SteelPad QcK - Opis pada

Zaczynamy

Kolejna przesyłka od progamer.pl i kolejne niespodzianki. Myślałem, że "jak zwykle" dojdzie duża, niewymiarowa paczka, a tu... Fakt - pudełko nie jest wymiarowe, ale duże też nie. Dokładnie to, co możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu, ukazało się moim oczom...

W pierwszym momencie pomyślałem "co oni zrobili aby upchać tam podkładkę?!". Jednak po otwarciu sprawa okazała jasna - zrolowali ją. Tak, zrolowali! Szybko wyjąłem podkładkę, a następnie... nic. W pudełku była sama niestety, bez żadnych dodatków.



Może części z Was wyda się, że coś ze mną nie tak skoro dziwie się, że w pudełku jest tylko podkładka, ale biorąc pod uwagę co jest dodawane do podkładek plastikowych, to tu jest... hm... skromnie. Do tej kwestii jeszcze wrócę.

Kolejną moją obawą był fakt, czy po rozwinięciu podkładka nie będzie czasem odkształcona. Na szczęście była zrolowana na zewnątrz, a nie do wewnątrz i okazało się, że po rozprostowaniu leżała płasko na stole. Nic nie było zawinięte, lub podwinięte. Widać tu wyższość takich podkładek - zrolowaną o wiele łatwiej się transportuje i nie ma obawy, że może się połamać.



Przejdźmy do opisu. Jak widać - podkładka jest spora. Jest znacznie większa niż przeciętna szmacianka. Wymiary to 320mm x 285mm powinny zadowolić większość graczy. Osobiście gram wyłącznie nadgarstkiem (wysokie sens.), dlatego też dla mnie był aż nadmiar miejsca. Jestem też przekonany, że osoby co lubią mocno wymachiwać ręką nie będą miały problemu ze zmieszczeniem się na podkladce.



W lewym dolnym rogu jest logo Steelpada - to nadruk z białej farby. Osobiście jest dla mnie ciut za duże - zajmuje tak ok 1/7 powierzchni podkładki. Oczywiście - jest to kwestia gustu, jednakże pozostaje pytanie co z trwałością napisu. Im bliżej środka, tym częściej przejeżdżamy ślizgaczami po napisie. Używałem pada miesiąc i jak na razie napis jest cały, ale mam wrażenie, że linia na zewnętrzym okrągu po prawej jest trochę bardziej wytarta niż ta po lewej. Możliwe, że to moje subiektywne odczucie, bo nie przyglądałem się na początku jak ta linia wyglądała, pewne jest, że tę kwestię zweryfikuje czas.



O ile szerokość i długość podkadki nie są aż tak innowacyjne, to kwestia grubości wygląda zupełnie inaczej. Tylko 1,7 mm!!! Pamiętajcie, że opisuję szmaciankę! Standardem jest 5 mm, a tutaj prawie trzykrotnie mniej. Jest to pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy po rozwinięciu podkładki. QCK z swoją grubością nie odbiega od plastikowych podkładek, zaś jedynie tkanina na wierzchu i elastyczność zdradza, że jest to szmacianka.



Pomimo małej grubości, podkładka klasycznie składa się z trzech częsci: tkaniny, gąbki i gumy na spodzie. Choć tego ostatniego nie jestem pewien - wygląda, że guma jest sposobem wykończenia gąbki, a nie że jest doklejana. Co do tkaniny nie ma wątpliwości - jest przyklejona. No i właśnie dotarliśmy do najbardziej czułego miejsca. O ile plastiki zużywają się poprzez wycieranie, to wadą "szmat" jest to, że się rozklejają. O ile Fellowels za 5 zl potrafi "rozczłonkować" się już po 5 dniach, to markowe szmaciaki mają dłuższa wytrzymałość. W przypadku QCK przymocowanie tkaniny wygląda na solidne. Po miesiącu używania, nie widać w miejscu gdzie leży nadgarstek aby tkanina się odklejała. Równocześnie trzeba zwrócić uwagę, że klasyczna szmacianka "wystaje" trochę ponad stół, zaś niewielkie rozmiary, powodują, że często haczy się ręką krawędzie. Przy padzie Steelpada, jego rozmiar i wysokość powodują, że krawędzie są w mniejszym stopniu narażone na zahaczanie. Oczywiście należy to zaliczyć jako zaletę tego pada.



Skoro już doszliśmy do spodu, to kilka słów na ten temat. Jak wiadomo - najważniejsze jest to aby podkładka się trzymała stołu. Kiedy trzymamy mysz i ruszamy ją, podkładka trzyma się, jakby była przylepiona stołu. Ani drgnie. Jednym słowem guma trzyma. Jednak zauważyłem, że czasem podkładka "przemieszczała się", wtedy gdy z niej nie korzysta się. Pewnie zaraz pomyślicie, że Lucas ma problemy ze wzrokiem i inne omamy - lecz miałem punkt odniesienia (krawędź biurka) i pad nie zawsze leżał dokładnie na swoim miejscu. Wytłumaczeniem jest waga i elastyczność pada. Wystarczy zahaczyć o krawędź, lekko poderwać i pad jest przekrzywiony. Oczywiście można powiedzieć, że to czepianie się, ale fajnie byłoby aby pady "przysysały" się do podłoża i wcale nie jeździły :) Pewne jest jedno - spód QCK nie brudzi i nie zostawia śladów, w przeciwieństwie do S&S.



Starczy już tych opisów - przejdźmy do konkretów.

---

Wstęp | Opis Pada | Testy cz. 1 | Testy cz. 2 | Podsumowanie