Sennheiser PC160

Istnieje taka specyficzna grupa nabywców sprzętu komputerowego, popularnie zwana „graczami”. Tacy delikwenci wchodzą do sklepu i kupują sprzęt ściśle określonej jakości. Sprzedawcy patrzą się na nas, maniaków, z szeroko otwartymi oczyma. Jednakże to właśnie markowy sprzęt produkowany przez firmy z doświadczeniem jest uważany za najlepszy.
Dlatego też mamy myszki za 200 złotych czy podkładki za 150 złotych, bo marka idzie w parze z ceną. Podany przeze mnie zestaw pomaga nam w przelaniu refleksu do gry, albowiem koordynacha oko-ręka jest niezbędna. Słabe myszki się zacinają, a słabe podkładki nie nadają się do sensorów optycznych.

Jednakże jest jeszcze jeden ważny typ przedmiotów, bardzo dla nas ważny. Mówię oczywiście o słuchawkach. Graliście kiedyś w Quake III bez dźwięku? Nie jest on może bardzo potrzebny w tej grze, ale brakuje odgłosów broni, czasem także odgłosów kroków. Nie mówię już o braku lub złej jakości udźwiękowienia w grach typu Enemy Territory czy Counter-Strike. Słuch może nas wielokrtonie uratować.

Do recenzji dostałem słuchawki Sennheiser PC160, bardzo dobrej i doświadczonej firmy, która od lat zajmuje się produkowaniem sprzętu dźwiękowego. Ten specyficzny model, oznaczony tajemniczym numerem 160, jest przeznaczony tylko dla graczy. Ale czy się faktycznie nadaje? O tym przeczytacie w dalszej części artykułu.

• 1