Monstrum, jego gabaryty i estetyka
Gabaryty
Tak jak pisałem już na samym początku, mamy tutaj okazję przyglądać się klawiaturze o sporych rozmiarach, czego powodem jest fuzja standardowej klawiatury z gaming-padem. Szczególną rzeczą, na jaką z pewnością większość użytkowników zwróci uwagę, to tak jak już wspomniałem wcześniej - jego szerokość. Wynosi ona bagatela 55 centymetrów, co niektórym graczom może sprawić pewne problemy, ze znalezieniem dla niej miejsca na biurku. Szczególnie tym, którzy mają wysuwaną półkę na klawiaturę. Specjalnie wybrałem się z MERCem do znajomego i tam sprawdziłem, czy rzeczywiście tak źle to wygląda - niestety, miałem rację.
Estetyka
Tej części poświęcę troszkę więcej miejsca w mojej recenzji, ponieważ to właśnie estetyka pełni jednego z głównych atutów Zboarda. Jeśli by tak stanąć nad nim i przyjrzeć mu się z góry, to zapewne pierwszym co przyciągnie wzrok konsumenta, będzie właśnie gamepad. Dziwaczne przyciski na nim zamieszczone, ogólny profil, wykonanie a nawet kolor sprawiają, że to właśnie od niego zaczynamy swoją podróż wzrokową po tej futurystycznej klawiaturze.
Lewa część nie służy jedynie do zaawansowanej kontroli tego, co dzieje się w grze, lecz również za zadanie ma ułatwić nam poruszanie się w aplikacjach. Ponad panelem, u góry znajdują się kolejne przyciski: Główny "zboard", służący do uruchomienia panelu software sterowania klawiaturą, wyboru profilu do danej gry itp. Kolejno mamy "volume up & down", czyli kontrolę głośności, dalej "mute", "back" - przełączanie w tył, "pause"/"play" oraz "forward", czyli przewijanie do przodu. Na końcu znajdują przyciski, służące do wyboru ustawień klawiatury do poszczególnych gier, lecz to opisane zostało już w innej części recenzji. Na co warto zwrócić uwagę, z pewnością na estetykę wykonania i odcienie, w jakich sporządzone zostały przyciski. Tworzą one inną, górną część klawiatury zupełnie odróżniając się od pada oraz reszty dolnej części, nie mówiąc już o ich innym też krztałcie i wielkości.
Sam gamepad jest również niby częścią klawiatury, lecz i jego wykonano w różnych kolorach. Przeważa czerń, lecz mamy tam również odmiany szarości no i oczywiście kolor czerwony, nie wspominając już o białych opisach poszczególnych przycisków. Wszystko wygląda ładnie, schludnie i "pod kolor".
Część środkowa klawiatury jest odpowiednikiem standardowej QWERTY. Nie bez powodu napisałem "standardowa", bo ta część zboarda w odróżnieniu od reszty, taka właśnie jest. Większość klawiszy wykonana została w ciemno-szarej tonacji, lecz jeżeli przyjrzymy się bliżej widać, iż niektóre z nich mają bardziej czarny odcień.
Prawdę mówiąc nie widzę sensu, dla którego firma to zrobiła - patrząc na to z punktu widzenia gracza, nie sprawi to najmniejszej różnicy czy klawisze będą tak "pokolorowane", czy też nie. Po prostu nikt nie będzie nawet zwracał na to uwagi, ale jeśli spojrzymy na to pod względem estetyki, daje to jednak nutkę uroku dla MERCa. Któż z nas natomiast kupował będzie ten sprzęt dla wyglądu? na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.
Na samym środku klawiatury mamy czerwono-białe logo Zboard, które mierzy mniej-więcej 1mm wysokości i współtworzy górną część klawiatury.
Prawa część natomiast wykonana jest w identyczny sposób, jak środkowa. Na pierwszy rzut oka standard, ale oprócz wcześniej wymienionych tonacji szarości i czerni, mamy również kolor niebieski. Posłużono się nim w opisach klawiszy, gdzie służą one odpowiednio do kontroli w Winampie, zamknięcia aplikacji w Windowsie "X" oraz standardowych funkcji, takich jak "scroll lock", "pause" itd. Dzięki niebieskiej barwie, z łatwością dostrzeżemy jakie funkcje pełnią klawisze - jest to z pewnością atut w doborze tego koloru.
Reasumując, klawiatura została wykonana na prawdę estetycznie. Kształt jej jest opływowy i po prostu ładny dla oka. Rozmieszczenie klawiszy, ich kolorystyka, dobrane barwy i rozmieszczenie dają efekt polubienia wyglądu Zboard MERCa... mimo jego sporych rozmiarów.
Wstęp | Pierwszy rzut okiem | Bliskie spotkania pierwszego stopnia | Monstrum, jego gabaryty i estetyka | Podsumowanie