Podsumowanie

Jest to stały element każdej recenzji sprzętu, w którym umieszcza się bardzo skrótowe omówienie kwestii, które zostały opisane w poprzednich podstronach artykułu, aby leniwi userzy mogli się z nimi szybko zapoznać, a cała reszta mogła spokojnie odszyfrować moje poprzednie, zawiło przedstawione spostrzeżenia :) Zaczynamy ...

Na początek pozytywy – na główny plus zasługuje przede wszystkim powierzchnia podkładki, która umożliwia dobrym myszkom idealną współpracę co owocuje perfekcyjnym ślizgiem i niesamowitym komfortem podczas gry i pracy z komputerem. Gra się doskonale, to samo w przypadku nawet najbardziej skomplikowanej pracy z komputerem - nigdy już nie będziecie narzekać na jakiekolwiek błędy, z powodu złej powierzchni. Kursor zachowuje się idealnie, precyzyjnie i nie ma mowy o jakichkolwiek nieprawidłowościach. Druga sprawa – dwustronność – znacznie przedłuża żywotność naszego pada, gdyż niektórzy z nas grają na myszkach bez teflonowych ślizgaczy, co jest prawdziwym morderstwem dla tegoż ‘maleństwa’ i powoli ściera jego powierzchnie. A propos maleństwa – kolejnym pozytywem jest wygląd 4s, który nie bez powodu zyskał miano najsekowniejszego pada świata. Świetnie prezentuje się na biurku przyprawiając właściciela o dumny wyraz twarzy.
Następna rzecz – mata, utrzymująca podkładkę na biurku – wykonana świetnie, spełnia swoje zadanie idealnie. Nie pozwala przesunąć się podkładce nawet o milimetr, co oczywiście jest konieczne w przypadku grania na wysokim szczeblu. Pasek Pad-Surfers dołączany do zestawu możemy również uznać jako plus, ale jest on dobry na ok. tydzień ‘ostrego’ grania, ponieważ później najzwyczajniej w świecie ... znika! :)

Dość tych plusów – czas przejść do negatywów. Pierwsze co nasuwa się tutaj na myśl to materiał, z którego wykonany jest pad – aluminium, z jednej strony bardzo precyzyjny i ładny, z drugiej strony – śmiertelny dla ślizgaczy – ściera je bardzo szybko i jesteśmy zmuszeni kupować nowe ‘naklejki teflonowe’ bardzo często, wg. producenta co 3 miesiące.
Kolejne wady materiału, z którego pad został wykonany to jego niska temperatura – naprawdę nieprzyjemnie jest położyć dłoń na bardzo zimnym metalu, który sprawia, że przez pierwsze parenaście sekund staramy się ją po prostu przyzwyczaić, a dopiero potem zacząć pracować. Oprócz tego, aluminium wpływa na osadzanie się na powierzchni podkładki potu, który znacznie utrudnia pracę sensorowi w momencie znalezienia się w jego obszarze. Zdecydowany minus, ponieważ w przypadku tej podkładki bardzo łatwo o pot, nawet po bardzo krótkim czasie pracy na PC. Następna sprawa - czarny kolor naszego 4s w połączeniu z kurzem i innymi drobinkami daje bardzo nieprzyjemny efekt – jesteśmy jednym słowem zmuszeni do częstego wycierania podkładki, aby utrzymać ją w czystości i przyjemnym wyglądzie. Kolejną wadą jest dźwięk szurania, jaki słyszymy podczas przesuwania myszki po powierzchni 4s. Jest dosyć głośny, nieprzyjemny i trudny do zniesienia po bardzo długim czasie, jeśli oczywiście nie jesteśmy w stanie się do niego przyzwyczaić. Ostatnie, co mam do zarzucenia to rozmiar, ponieważ podlega on subiektywnej ocenie każdego gracza – dla jednych pad ma odpowiednie gabaryty, dla innych będzie on za mały. W moim przypadku, gryzoń ani raz nie opuścił powierzchni Steel’a ale faktem jest, iż używam dość wysokiego współczynnika czułości myszki.

To chyba wszystko! Jeśli interesuje Was moje zdanie, podkładkę polecam każdemu, kto ma ochotę wydawać co kilka miesięcy parę złotych na ślizgacze, a w zamian otrzymać idealny ślizg i precyzję kursora. W prawdzie wymieniłem sporo wad, lecz nie są one aż tak istotne i odczuwalne jak by się mogło wydawać – gdyby nie fakt, iż jest on zimny i głośny, reszta nie była by już taka istotna. Tak więc znacie moje zdanie, mam nadzieje, że niektórych zachęciłem, a tych ‘zachęconych’ już wcześniej nie odsunąłem od zakupu, ponieważ Steelpad 4s to naprawdę dobry produkt, lecz za taką cenę spodziewałem się czegoś nieco lepszego. Sama podkładka nie uczyni z was pro-gamerów, ale w znacznym stopniu przyśpieszy ten proces :) Dziękuje za uwagę ...