Konkluzja

G-1000 1600DPI Gaming Mouse jest pierwszą myszką ze stajni Everglide i należy na nią spojrzeć z nieco innej strony. Firma stawia swoje pierwsze kroki w produkcji myszy dla graczy, chce się wybić i walczyć o swoje miejsce wśród liderów, do tego stara się jednocześnie dotrzeć do gracza o nieco chudszym portfelu. Zaistnieli, lecz czy osiągnęli sukces?

Za „zestawem” ewidentnie przemawia niska cena, która na polskie realia jest dość konkurencyjna – 129zł, które w porównaniu z cenami Logitech’ów raczej zachęca do zakupu. Ale czy warto? Z pewnością robicie to na własną odpowiedzialność bądź macie zaufanie do owej firmy. Jeżeli planujecie poważnie zainteresować się esportem, radziłbym dozbierać te kilkadziesiąt złotych i kupić produkt, który jest dopracowany do perfekcji.

G-1000 jest świetną myszą, pod warunkiem, że rozpatruje się dolną półkę i porównuje z myszami z podobnego przedziału cenowego. Z pewnością nie może konkurować jakościowo z Razerami czy Logitechami za bagatela 300zł, na które stać nielicznych. Chociaż Everglide’owi nie udało się stworzyć myszy idealnej do grania, wstąpili na odpowiednią ścieżkę prowadzącą ich do ideału. Mam nadzieję, że kolejne modele będą pozbawione wymienionych wad i staną się realnym zagrożeniem dla konkurencji. Są na najlepszej drodze...