Zawartość opakowania
Pudełko, w jakie zapakowano mysz, płytę ze sterownikami i instrukcją, krótki przewodnik, dwa certyfikaty autentyczności oraz zbędną karteczkę z wizerunkiem DeathAddera, niczym nie różni się od poprzednich opakowań firmy Razer. Nie znajdziemy tam natomiast (jak w przypadku myszy Diamondblack) pokrowca na mysz, tak przydatnego w transporcie. Razer nie pomyślał również o dodatkowych ślizgaczach, a jak wiadomo nawet te teflonowe w jakie ów gryzoń został wyposażony w końcu się zużyją.
Po bokach znajdziemy serię reklam, typu "2.25x szybsza", "zwiększ swoją szybkość i precyzję", "55% mniej ruchu" - czy odzwierciedlają one rzeczywistość? przekonacie się już wkrótce. Tymczasem przyjrzyjmy się opakowaniu z bliska.
Nie tracąc już czasu na oglądanie pudełka, które i tak zazwyczaj po opróżnieniu zawartości rzucamy "w kąt", zabierzmy się za naszą gwiazdę wieczoru.
Wstęp | Zawartość opakowania | Charakterystyka myszy | Testy - część 1 | Testy - część 2 | Podsumowanie