Telekomunikacja Polska podpisała wraz z Urzędem Komunikacji Elektronicznej porozumienie, które obejmuje zasady wdrożenia transparentności oraz braku dyskryminacji w relacjach między operatorami. Oprócz tego, TP zobowiązała się do wprowadzenia odpowiednich udoskonaleń technicznych, a UKE ma utrzymywać niezmienne ceny hurtowe do 2012 roku. Wszystko wskazuje na to, że Neostrada może stać się dużo korzystniejsza niż do tej pory.

Na mocy nowego porozumienia, podpisanego dwudziestego drugiego października, Telekomunikacja Polska oprócz wprowadzenia w życie określonych rozwiązań, ma także w ciągu trzech lat zainwestować w 1,2 miliona linii szerokopasmowego dostępu do Internetu. Oznacza to, że 700 tys. funkcjonujących linii zostanie odpowiednio zmodernizowane, a pozostałe 500 tys. zbudowane. Według przewidywań ponad milion z nich ma mieć przepustowość większą niż 6Mb/s, a owe zmiany mają dotyczyć zarówno aglomeracji, mniejszych miast. jak i wsi. 

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po wielu tygodniach wspólnej pracy osiągnęliśmy porozumienie, które otwiera nowy rozdział na polskim rynku telekomunikacyjnym. Uzgodniliśmy podstawy do normalizacji i stabilizacji sytuacji regulacyjnej, niezbędnej do dalszego racjonalnego rozwoju tego rynku, a przez to wsparcia społeczeństwa informacyjnego w Polsce. Wielokrotnie deklarowałem chęć inwestowania w rozwój Polski i dziś mogę powiedzieć, że dzięki kompromisowi z UKE, nasza firma ma warunki do spełnienia tej obietnicy – mówił Maciej Witucki, prezes zarządu TP, po czym dodał - Będziemy mogli walczyć cenowo z naszymi konkurentami, uwolnią się wreszcie ceny Neostrady, które do tej pory były zamrożone przez decyzje regulacyjne. Będziemy mogli obniżyć ceny tych mniejszych szybkości, ale wprowadzić za to nowe oferty, które podwyższą średnie przychody na klienta. 

Na porozuminiu TP z UKE zdecydowanie skorzysta wiele stron. Oprócz samych zainteresowanych,  zyskają nabywcy, którzy w niektórych regionach mają dostęp tylko do Neostrady. Ceny według zapowiedzi mają spaść, a szybkości wzrosnąć. Miejmy nadzieję, że wszystko nie zakończy się tylko na słowach.