YouTube na dywaniku
We wrześniu 2006 roku najpopularniejszy internetowy portal z plikami wideo, YouTube poczynił krok w kierunku stania się internetowym MTV. Pierwsza umowa, jaką zawarł internetowy gigant podpisana została z wytwórnią Warner Music. Umowa ta pozwalała na legalne zamieszczanie na stronie teledysków między innymi: Madonny oraz Red Hot Chili Peppers. Niestety nie wszystkie koncerny muzyczne godzą się na współpracę z YouTube. Większość z nich uważa ten portal za wybryk natury, którego trzeba się pozbyć. Przykre, jednak prawdziwe.
Kto i dlaczego nie toleruje YouTube
YouTube został pozwany przez amerykańskie stowarzyszenie wydawców muzycznych, NMPA. Członkowie wyżej wymienionej organizacji uważają, iż nie usuwa on wszystkich, nielegalnych treści zamieszczonych w portalu. Sam pozwany wszelkie zarzuty odpiera, tłumacząc się, iż wszystkie filmy łamiące prawa autorskie są natychmiast usuwane ze strony.
Z usuwaniem nielegalnych plików z YouTube bywa różnie. Przykładem może być podobna sytuacja z 2006 roku, gdy organizacja JASRAC, japoński odpowiednik NMPA, oskarżyła wyżej wymieniony portal. Tym razem serwis przyznał się do stawianych mu zarzutów, w związku z czym internetowy gigant usunął ze swoich zasobów ponad 30.000 filmów naruszających prawa autorskie.
Tegoroczne zamieszanie nie zaczęło się jednak od żadnej organizacji zrzeszającej wydawców, lecz od pozwu brytyjskiego związku piłki nożnej, Football Association Premier League.
W akcie oskarżenia możemy przeczytać:
Premier League żąda od Youtube wprowadzenia stałego zakazu publikowania materiałów chronionych prawem autorskim, a także nieokreślonego odszkodowania. Pozew został sformułowany w taki sposób, aby inne organizację mogły się do niego dołączyć. Z tego faktu skorzystało kilka innych organizacji, które czują się pokrzywdzone. Pod powyższym aktem oskarżenia podpisała się także spółka Viacom, właściciel wytwórni Paramount Pictures oraz stacji telewizyjnych MTV, Nickelodeon i ComedyCentral.
Jak widać nasz ulubiony serwis z materiałami wideo się doigrał, po części z winy niektórych z nas. Pora się zastanowić, czy warto łamać prawo i narażać innych na konsekwencje naszego, nieodpowiedzialnego korzystania z zasobów internetowych. Jak cała sprawa się skończy dowiemy się zapewne niebawem. Miejmy nadzieję, że nie będzie to początek wielkiego końca YouTube.
FKN.PL; Gazeta.PL; XOXO.PL
#0 | MASTER-K
2007-08-08 19:32:57
#0 | j3sh
2007-08-08 19:42:30
#0 | Naruzeus
2007-08-08 19:43:47
#0 | j3sh
2007-08-08 19:48:53
#0 | MASTER-K
2007-08-08 19:52:05
#0 | spec_u
2007-08-08 20:02:47
#0 | Naruzeus
2007-08-08 20:04:27
#0 | STING
2007-08-08 20:19:49
#0 | j3sh
2007-08-08 20:29:56
#0 | matt444
2007-08-08 21:43:53
#0 | DudE
2007-08-09 06:32:45