Wyjaśnienia w sprawie PGA
Dzisiaj późno w nocy, bo o 2:16, główny sędzia zawodów Warcrafta III: The Frozen Throne i Starcrafta: Brood War na Poznań Game Arena, Jakub "JoeBlack" Paluch wydał oświadczanie na temat turnieju pierwszej z wymienionych gier. Pisze w nim o problemach z komputerami, czemu podjęli taką a nie inną decyzję w sprawie zakończenia rozgrywek oraz przeprasza za błąd, który sprawił, że z grupy awansował nie ten zawodnik, który powinien. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj.
Jakub "JoeBlack" Paluch - "Tajemnicza dogrywka"
W kwestii problemów z komputerami na których rozgrywano turniej powiedziano już wiele słów i ze swojej strony mogę jedynie zapewnić, że wraz z iZim wykonaliśmy wszystkie standardowe w turniejach tej rangi testy przed turniejem. Nic nie zapowiadało trudności, których doświadczyliśmy w trakcie przeprowadzania turnieju, dlatego w tej sprawie nie mam sobie wiele do zarzucenia. Podziękowania naszym pracodawcom również się należą, ponieważ oddali tej imprezie wiele serca - Mitos, Borsuk, Rafał dziękuję za wspaniała jak zawsze współpracę!
Wszyscy wiemy, jak się zakończyły zmagania w Poznaniu - postanowiono o rozegraniu reszty gier za pośrednictwem Battle.Netu. Była to jedyna możliwa do podjęcia w zaistniałej sytuacji decyzja i dlatego też nikt nie powinien mieć w tej kwestii do organizatorów jakichkolwiek zastrzeżeń.
Przy okazji dogłębnych analiz przeprowadzonego etapu grupowego manager Piotra Michalskiego, lepiej znanego pod pseudonimem sLh, złożył zażalenie w imieniu swojego zawodnika, gdyż odkryto poważne uchybienie w przeprowadzeniu turnieju, skutkiem czego zostaliśmy zmuszeni do wstrzymania dalszego biegu rozgrywek, do czasu wyjaśnienia.
Zawodnicy znali zasady awansu w fazie grupowej, które są niezmienne od dłuższego czasu i powtarzają się na wszystkich organizowanych przeze mnie turniejach. W przypadku remisu liczy się w pierwszej kolejności duże punkty, w dalszej kolejności stosunek wygranych map do przegranych, a jeśli i to nie przynosi rozstrzygnięcia, może być mowa o ewentualnej dogrywce. Powyższe zasady zostały zastosowane w innych grupach na tym turnieju. Sędzia iZi zdecydował się na rozegranie dogrywki pomiędzy sLh i Hexem, co nie powinno mieć miejsca.
W tym miejscu muszę przyznać się, w imieniu sędziego Warcrafta III do błędu przy liczeniu małych punktów. Piotr Michalski (sLh) miał lepsze wyniki w małych punktach od Hexa, co oznacza, iż to on powinien bez jakichkolwiek dalszych formalności przejść do drabinki. W związku z tym decyduję co następuje: W grupie A pierwsze miejsce pozostaje bez zmian - zajmuje je Tomasz Rutkowski. Drugie miejsce w wyniku rozpatrzenia pozytywnie zażalenia managera sLh przyznane zostaje temu zawodnikowi, a trzecie przypada w udziale Hexowi. Reszta pozostaje niezmieniona.
Przypomnę jedynie, że pomimo głosu domorosłych prawników, ów decyzja nie narusza zasady prawnej "lex retro non agit" ( łac. prawo nie działa wstecz ). Nie ustalono żadnych nowych reguł po tym, gdy dana sytuacja miała miejsce. Został jedynie przywrócony stan, zgodnie z którym powinny były zostać rozegrane rozgrywki w pierwszej kolejności (czytaj: miejsce w drabince należało się sLh jeszcze przed niefortunną dla niego dogrywką i musimy mu je przywrócić).
Dodatkowo na wyrównanie strat i czasu pozostałych graczy finałów, zostaje utworzona drabinka przegranych od pierwszej rundy finałowej. Wszystkich poszkodowanych powyższej sytuacji bardzo przepraszamy!
Z poważaniem główny sędzia
Warcrafta III:The Frozen Throne
oraz Stracraft:BroodWar
na Poznan Game Arena
Jakub "JoeBlack" Paluch
Wypowiedź ta, choć trochę rozwiewa pewne wątpliwości, pomaga nam, widzom i fanom Warcrafta zrozumieć decyzje podejmowane przez organizatorów turnieju. Serdecznie zachęcam do zapoznania się z wyżej przedstawionym tekstem.
DigitalArena
#0 | IligaBTP!
2007-12-04 20:09:48
#0 | FervenT
2007-12-04 20:16:45
#0 | Exil
2007-12-04 20:30:53
#0 | Dreptolus Wielki
2007-12-04 20:36:53
Owa decyzja, Panie JoeBlack.
#0 | FF|4Star
2007-12-05 13:01:08
Ciut smieszne final lana on-line...
\" Była to jedyna możliwa do podjęcia w zaistniałej sytuacji decyzja i dlatego też nikt nie powinien mieć w tej kwestii do organizatorów jakichkolwiek zastrzeżeń.\"
Moje zdanie jest takie, jak ktos jedzie na lana to jedzie tam zagrac od poczatku do konca. Blad lezy po stronie sedziow i jesli ktos ma o to spinke to jest to jak najbardziej uzasadnione. Dziwi mnie to troche...Ale coz taki kraj jedzie sie na lana ktorego final jest on line i sedziowie mowia gracza ze maja jak najbardziej ze spokojem to uszanowac =D