Dlaczego Need for Speed: ProStreet? Przede wszystkim dlatego, że EA w końcu zdecydowało się zmienić swój tok myślenia. Odejście od nielegalnych wyścigów, zrezygnowanie z „bajkowych” kolorów, przeniesienie gry na zamknięte tory spowodowało, że ponownie zapaliło się światełko w tunelu dla tej serii gier – przynajmniej w moim odczuciu. No i nie zawiodłem się. Pomimo kilku wad ProStreet okazał się być tą pozycją, przy której można przyjemnie spędzić swój wolny czas.

Jeśli chodzi o moją przyszłość to póki co nie stawiam sobie żadnych celów związanych z ProStreet’em. Wolę być miło zaskoczony niż rozczarowany. Ale jednak z nadzieją patrzę w przyszłość tym bardziej, że mam możliwość trenowania i uczenia się od jednych z najlepszych graczy w Polsce.