Wietnam bez Internetu
Warto czasami na chwilę odpocząć od świata sportów elektronicznych i najzwyczajniej pośmiać sie z ułomności tego świata. Do wyjątkowo komicznej sytuacji doszło niedawno w Wietnamie. Pewien tamtejszy rybak ukradł 98 km światłowodu TVH. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak u nas też kradną na kilometry np. szyny kolejowe. Sytuacja przeszłaby zapewne bez żadnego echa gdyby nie fakt, iż było to jedyne źródło internetu w tym państwie. Kraj połączony jest jednym (!) przewodem z Hong Kongiem oraz Tajlandią i korzysta z niego ponad 80% obywateli państwa.
Jak oszacowali specjaliści wymiana potrwa około 30 dni, a jej koszty całkowite wyniosą około 6 milionów dolarów. Minister Obrony Narodowej Wietnamu stwierdził, iż sprawca odpowie za narażenie państwa na dalekoidące straty społeczne i ekonomiczne. Odpowie przed sądem także za naruszenie bezpieczeństwa narodowego kraju. Naciskany minister dodał, iż mógł zrobić to praktycznie każdy, gdyż linia nie była chroniona przez jakiekolwiek straże. Od momentu zuchwałej kradzieży "internetodajnego kabla" całodobowo pilnują straże. Wg tamtejszego prawa rybakowi grozi nawet kara śmierci.
Niech sytuacja ta będzie przestrogą dla zuchwałych złodziejaszków próbujących sie na boku wzbogacić. Jak widać kradzież nie popłaca, tym bardziej w socjalistycznym Wietnamie. Ja osobiście nie mogę pojąć jednej rzeczy... Jak ten biedak mógł być tak samolubny i odciąć swoim rodakom dostęp do serwisu eSports.vn?!
Google
#0 | DziaD.
2007-06-11 16:45:35
#0 | Vymmiatacz
2007-06-11 23:46:47
#0 | bheliom
2007-06-12 00:05:09
#0 | niuss
2007-06-14 00:13:38