SK oficjalnie bez Toxica

"Człowiek czy maszyna?" - to pytanie niemal cały rok zadawało sobie mnóstwo miłośników Quake'a 4. Odnosiło się ono oczywiście do szwedzkiego egzekutora Johana "Toxic" Quicka. Jeśli jego osoba nie jest Wam znana, to znaczy, że przeszły 2006 rok przespaliście, albo spędziliście go w jaskini. O nim wręcz nie można było nie słyszeć. Johan bowiem od 8 wielkich turniejów czwartego wstrząsu nie zobaczył na swoim torsie nic, prócz złota. Mało tego, w całej jego dotychczasowej karierze duelowca Q4, Skandynaw tylko raz znalazł się poza podium. Pan Quick stał się zatem jednym z najbardziej "chodliwych towarów" na rynku sportów elektronicznych. SK Gaming bez wątpienia było dumne z jego fantastycznej reprezentacji i fenomenalnych występów w ich barwach. Było, bo Toxic postanowił opuścić swój dotychczasowy dom.

Tym razem pogłoski, o których informował Was kaboom okazały się (jak na razie) po części prawdą. Jest już pewne, że Johan nie przedłużył kontraktu z niemiecką organizacją odnośnie jego dalszych występów pod ich banderą. Co więcej, rozwiane zostały wszelkie wątpliwości odnośnie nowego domu Szweda. Toxic bowiem wybrał, i dołączył do, Free Players Organization, stając się tym samym jej czwartym graczem. Choć oficjalny komunikat odnośnie jego wejścia w szeregi lorda Fatal1ty'ego się jeszcze nie pojawił, to wszystkie źródła potwierdzają tę niemal już pewną informację.