Rzeczpospolita o graczach i e-sporcie

Nieczęsto dane jest nam poczytać o e-sporcie w prasie codziennej. Prawdopodobieństwo to jeszcze bardziej maleje, jeśli mówimy o znanej i poważanej gazecie oraz przedstawieniu sportów elektronicznych w dobrym świetle. Jednak wyjątki się zdarzają, albowiem w zeszłą środę w Rzeczpospolitej, dzienniku o średnim nakładzie 219 tysięcy egzemplarzy, ukazał się artykuł zatytułowany Wolni ludzie z cyberświata.

Z wcześniejszych zdań wywnioskować możemy, iż tym razem tekst nie dotyczy uzależnienia grami, morderstwa spowodowanego zbyt długim przesiadywaniem przy PC czy nawet poturbowania własnej matki krzesłem z powodu wyciągnięcia przez nią wtyczki zasilania z komputera pociechy, podczas gdy ta pochłonięta była przez wirtualny świat Tibii. Tym razem typowy Kowalski dowiedzieć może się czegoś o samych graczach. A tak dokładnie o ich poza komputerowych zainteresowaniach, wykształceniu, sukcesach zawodowych...

Paladyn studiuje na studiach dziennych inżynierię ekonomiczną w Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Kartek interesuje się filozofią, lubi Kartezjusza. Chris - prywatnie flecista, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach i zawodowy śpiewak. Zaś LUq rzuca tylko do słuchawki telefonu właśnie biegnę na trening kick boxingu. Ci czterej młodzi mężczyźni udowadniają, że potrafią oddzielić świat wirtualny od rzeczywistego. Podobnie jak stateczny biznesmen MateoMartinezz, który gra w strzelankę Quake'a 3 Arena lub przedstawicielka płci bardziej pięknej nexhia, która czas poświęca pracy.

Wolni ludzie z cyberświata @ Rzeczpospolita

Czy warto jeszcze coś dodać? Chyba tylko to, że wreszcie ktoś podszedł do tematu profesjonalnie i zamiast wypisywać bzdury skontaktował się z głównymi zainteresowanymi, czyli graczami. Wszystkich odsyłam więc do artykułu umieszczonego na łamach portalu Rzeczpospolitej lub na stronę 13 wydania z dnia 04.07.2007.

Rzeczpospolita