QuakeCon - Historia
W tym roku odbędzie się już dwunasta edycja imprezy QuakeCon. Jedenaście poprzednich lat nauczyło nas tego, że zawsze możemy spodziewać się czegoś nadzwyczajnego ze strony organizatorów, czy sponsorów. Ci wszyscy zaskakują nas co roku nowymi pomysłami, rozmachem i zaangażowaniem, jakie wkładają w rozwój gamingu. Zarówno na świecie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Poza ludźmi pracującymi na QConie zawodowo, będziemy mieli oczywiście do czynienia z uczestnikami imprezy - graczami. A ich frekwencja zawsze stoi na wysokim poziomie.
Jak zapewne wynika z Waszej dedukcji, pierwszy QuakeCon odbył się w 1996 roku. Według różnych źródeł uczestniczyło w nim od 60 do 150 graczy, którzy znali się tylko i wyłącznie z pogaduszek na IRCu. Ale w końcu jeden z nich postanowił, że się spotkają i dopiął swego. Wtedy gracze sami sobie urządzali turnieje, w których nagrodami nie były ogromne czeki z jeszcze większymi kwotami pieniężnymi, tylko zwykłe t-shirty. Wtedy też ludzie z id Software na poważnie zainteresowali się taką imprezą. Wpadli na chwilkę, porozmawiali z amatorami ich własnych gier i wrócili do swoich biur, a gracze do domów. Lecz za rok miało już być inaczej...
W 1997 roku id razem z Activision zapewnili QConowi rozgłos w mediach, lepsze nagrody i lepsze warunki do egzystencji na LANie. W tamtym pamiętnym roku liczba uczestników zwiększyła się do liczby 650. W dwa lata później, pograć przyjechało już 1100 graczy, z czego pół tysiąca skorzystało z opcji BYOC (Bring Your Own Computer). Wtedy też, na QuakeCon zawitali sponsorzy z prawdziwego zdarzenia. Nazwy takich firm jak ATI, AMD, Logitech czy Apple Computer mówią same za siebie. To właśnie od tamtej pory te wielkie korporacje zaczęły na poważnie wkraczać i ingerować w nasz świat. W licznych turniejach wzięli udział nawet sami programiści z id!
Rok 2000 to jeszcze większy rozrost imprezy. Wielkie hale wystawowe dla licznych sponsorów, seminaria, 3000 graczy (z czego połowa to BYOC). To wszystko mówi samo za siebie. W kolejnych latach event ciągle ewoluował na lepsze, po to by w 2004 roku pula nagród sięgnęła niebotycznych rozmiarów (jak na tamte czasy) - $150,000! Wtedy liczba entuzjastów gier FPS sięgnęła 5000. A liczba największych maniaków, czyli użytkowników strefy BYOC, wyniosła dwa i pół tysiąca.
Oprócz gier spod znaku Quake na QuakeConie nie mogło zabraknąć innego dziecka id Software – Return to Castle Wolfenstein. Tak oto w 2003 roku po raz pierwszy ujrzeliśmy ten tytuł na QConie. O łączną pulę nagród w wysokości $46,000 walczyły najlepsze klany z całego świata. Zgodnie z oczekiwaniami turniej wygrał szwedzki klan iNfensus, który w tamtym okresie był po prostu nie do pokonania.
W kolejnym roku nie ujrzeliśmy już gier spod znaku Wolfenstein, ale dzięki skutecznym działaniom, w 2005 roku na QuakeCon na turnieju zawitało Enemy Territory. Ku uciesze fanów i graczy na turniej ten przeznaczono znaczną sumę pieniędzy w wysokości $50,000! Tak jak i w 2003 roku występowały tu zespoły z różnych zakątków świata. Niestety tym razem zobaczyliśmy tylko dwa europejskie klany: check6 (u96d) oraz idle.ee. Łącznie w szranki stanęło 12 drużyn. Ku naszej uciesze, aż dwa miejsca na podium: pierwsze i trzecie stały się łupem graczy ze starego kontynentu. Drugie miejsce po dość jednostronnym meczu finałowym zajął klan United5.ET.
Dokładnie dwa lata temu, podczas dziesiątej edycji eventu, świat po raz pierwszy raz ujrzał (wtedy) najnowsze dziecko id Software - czwartą odsłonę "wstrząsu". W tym czasie, w Internecie, rozpoczęło się szaleńcze polowanie na wszelkiego rodzaju filimik i zdjęcia, które chociaż w małym stopniu pokazywały możliwości Quake 4. Również rok temu nie mogło zabraknąć w Texasie atrakcyjnych turniejów. Rozegrano retro puchar Quake'a "dwójki", w którym zwyciężył nie kto inny jak znany na całym świecie Szwed - Purri. Kolejne trofeum zgarnął Fatal1ty (DOOM 3). Ku niezadowoleniu tysięcy fanatyków, turniej Quake 3 był otwarty jedynie dla przedstawicielek płci pięknej.
W zeszłym roku po raz kolejny mogliśmy oglądać potyczki w Quake 4, ale tym razem oprócz standardowego turnieju duelowego rozegrano turniej 2v2, który również przyniósł wiele emocji. W rozgrywkach 1v1 mieliśmy swojego reprezentanta – avka, który okazał się sensacją tych zawodów i zają czwarte miejsce.
Także turniej ET przyniósł masę ekscytujących rozstrzygnięć i tak jak się spodziewano pierwsze trzy miejsca padły łupem europejskich zespołów.
Tekst czesciowo zaczerpniety z zeszlorocznej relacji QuakeCon 2006.