Premiera Left 4 Dead

W amerykańskich sklepach, a także w systemie elektronicznej dystrybucji Steam pojawiła się dziś długo wyczekiwana najnowsza produkcja Valve - Left 4 Dead. Wielu użytkowników wspomnianego systemu trzyma na dysku pliki z grą już od dobrych kilku dni, dopiero dziś jednak zostały one aktywowane. Valve celowo umożliwiło pobranie samych plików nieco wcześniej, aby uniknąć olbrzymiej masy ściągających tuż po premierze.

Równocześnie do sklepów trafiły też wydania pudełkowe, zarówno te pecetowe jak i te przeznaczone na Xboxa 360. Jednak jak już wspomniałem, na razie z Left 4 Dead cieszyć się moga tylko Amerykanie. Na półkach sklepów europejskich - i polskich - gra pojawi się za trzy dni, w najbliższy piątek. W naszym kraju L4D, za którego wydanie odpowiada Electronic Arts Polska, kosztować będzie 139zł.

Podstawą gry polegającej na zwalczaniu setek zombie ma być tryb kooperacji, w którym czterech graczy wspólnie próbuje przeżyć w złowrogim otoczeniu. Ten tryb większość fanów zapewne już sprawdziła - grając w demo gry. Pełna wersja Left 4 Dead wprowadza jeszcze jedną atrakcje - możliwość zmierzenia się w regularnym meczu 4on4. Jedną ze stron będzie tu oczywiście czwórka bohaterów gry, drugą zaś - cztery unikatowe jednostki ("Boss Zombie") nieumarłych: Boomer, Hunter, Smoke i Tank.

Left 4 Dead zostało przyjęte bardzo dobrze, w recenzjach gra zbiera znakomite noty (9/10 od IGN, 4.5/5 od GameSpy, 9.5/10 od Xbox Magazine). Valve nie omieszkało też pochwalić się, że pod względem liczby zamówień przedpremierowych L4D wyprzedziło i to o kilka długości wszystkie poprzednie produkcje tejże firmy. Dotychczasowy lider, Orange Box, miał o połowę mniejszą liczbę sprzedanych pre-orderów. A czy Waszym zdaniem, czy zasługuje na takie przyjęcie?

left4dead.org.pl