Panie na QuakeConie

Organizacja pierwszego turnieju Ms. Quakecon Championship była bodaj najbardziej kontrowersyjną podjętą przez id Software w związku z X QuakeConem. Organizatorzy postanowili tym razem nie urządzać otwartych rozgrywek 1v1, które z założenia byłyby zdominowane przez żądnych krwi samców. W szranki miały po raz pierwszy stanąć przedstawicielki płci pięknej. Stawką była łączna suma $30.000.

W turnieju wzięło udział 25 pań, 60 kolejnych czekało w kolejce na tzw. "liście oczekujących" (waiting list) - na wypadek, gdyby ktoraś z awizowanych uczestniczek zrezygnowała z rywalizacji. Tak się jednak nie stało, Quake'owe damy przystąpiły do walki w komplecie. Nie sprawdziły się też sugestie niektórych, jakoby fatal1ty planował przebrać się za kobietę, lub też naprędce zmienić płeć w celu wygrania kolejnego QuakeConu w swojej karierze :) Swoją drogą, John mógłby w ten sposób po raz kolejny zapisać się w annałach gamingu - nikt nie wygrał jeszcze różnych edycji tego samego turnieju najpierw jako mężczyzna, potem jako kobieta :)

Fatal postanowił jednak nie golić nóg i spokojnie pykał sobie w Quake'a IV, podczas gdy kobiety z krwi i kości krzyżowały lasery i błyskawice w morderczej walce o pierwsze miejsce. No, może nie do końca morderczej. Trzeba przyznać, że pod tym względem panie są o wiele mniej zacięte od panów - w dobrym tego słowa znaczeniu. Rywalizujące ze sobą zawodniczki wręcz kibicowały sobie nawzajem i było to totalną odmianą w porównaniu do wojny nerwów i wywieraniu ciągłej presji na przeciwniku prezentowanej przez facetów.

Imprezę niemal w całości zdominowały zawodniczki klanu Girlz 0f destruction. Dość powiedzieć, że podium w całości należało do nich! W finałowym starciu najlepsza okazała się Missy, pokonując klanową koleżankę Ms.X na dwóch mapach (12:2 na pro-q3dm6 i 11:4 na ztn3tourney1). Demka z tego meczu możecie ściągnąć tutaj, nieco zaspoileruję dodając, że druga mapa miała o wiele bardziej interesujący przebieg, dziewczyny niemal do ostatnich minut szły łeb w łeb i dopiero piorunująca końcówka w wykonaniu Missy zapewniła jej tytuł Misstrzyni QuakeConu.

1. Jamie 'Missy' Pereyda
   
2. Alana 'Ms.X' Reid
   
3. Therese 'trito' Andersson

Trzeba przyznać, że zwycięska Jamie prezentowała zupełnie niezły poziom grania. Rzecz jasna z najlepszymi na świecie samcami nie mogłaby podjąć rywalizacji, ale wielu prostych "serwerowców" z pewnością uległoby Amerykance. Generalnie nie było więc źle, zwłaszcza kontrola mapy w wykonaniu mistrzyni QuakeConu mogła chwilami robić wrażenie nawet na doświadczonych graczach. Moją uwagę zwrócił też jej refleks przy szybkich strzałach z railguna - okazuje się, że szybka reakcja to niekoniecznie wyłącznie męska domena.

Na koniec jeszcze coś dla zaspokojenia prymitywnych samczych instynktów. Triumfatorka QuakeConu wygląda dokładnie tak, jeśli ktoś poczuje chęć nawiązania z nią bliższego kontaktu, musi go niestety szukać na własną rękę :) Dla ułatwienia - Jamie mieszka w Kaliforni, urodziła się 3 czerwca, najbardziej lubi słoneczniki, płatki śniadaniowe i... Toma Cruise'a, a swoją gamingową karierę zaczynała od ra3. Oprócz pojedynczej fotki jest też dostępna cała galeria PlanetQuake3 z fotosami z wszystkich turniejów, ale zdjęcia nie są niestety podpisane. Tym niemniej, uczestniczki turnieju Ms. QuakeCon znajdują się na nich z pewnością, a rozszyfrowywanie ich personaliów może być ciekawą rozrywką dla znudzonych samców :)

Ci bardziej zainteresowani dokładnymi wynikami rozgrywek (bleeee), powinni udać się pod ten link na specjalną podstronę QuakeConu, gdzie przez cały czas trwania imprezy były gromadzone wszystkie rezultaty. A mnie osobiście zastanawia, czy w nadchodzącym Quake'u IV panie spróbują swym wdziękiem i skilem przypuścić szturm na pozycje zajmowane do tej pory przez przedstawicieli płci brzydkiej. Czas pokaże, ale chyba wszyscy panowie chcieliby, by pań na serwerach było jak najwięcej :)

QuakeCon