Olimpiada i e-sport?

Wydaje się niemożliwe? A jednak. Ted Owen, prezes Global Gaming League, oświadczył mediom, że możliwość pojawienia się cybersportu na zbliżającej się olimpiadzie, która odbędzie się w Pekinie już za dwa lata, jest bardzo prawdopodobne. Pomysł, choć na razie dyskutowany tylko nieoficjalnie, wcale nie został odrzucony przez rząd Chin, który widząc rosnącą popularność gamingu w ich kraju, poważnie rozważa mozliwość zaproszenia na olimpiadę najlepszych graczy na świecie. Przemawia za tym fakt, że popularność igrzysk olimpijskich i rozgrywanych tam dyscyplin straciła od pewnego czasu zainteresowanie wśród młodzieży i aby przyciągnąć uwagę najmłodszego pokolenia, trzeba na igrzyskach zaprezentować coś, co jest obecnie na topie wśród młodych ludzi.

Jako przykład dla takiego działania Ted Owen podaje snowboard, który jeszcze kilka lat temu był "esktremalnym" sportem dla niewielkiej ilości wariatów, którzy dwie narty zamienili na deskę, a obecnie jest szanowaną dyscypliną rozgrywaną zarówno na mistrzostwach świata, jak i na olimpiadzie i cieszy się bardzo dużą popularnością.

Bardzo polecam zapoznanie się z tym artykułem, gdyż temat jest bardzo interesujący i jednocześnie wzbudzający wiele kontrowersji. Tekst szczegółowo przedstawia wszystkie za i przeciw, a tych, którzy po przeczytaniu tego newsa oszaleli z radości, usadzą na ziemi. Można powiedzieć, że nie wszystko złoto co się świeci.

Video games push for Olympic recognition

Global Gaming League; CNN Money