Odwyk? Tylko w Amsterdamie!
Czujesz, że w momencie braku dostępu do komputera, internetu czy ulubionej gry nie panujesz nad swoimi emocjami lub że zbytnio wciągneła Cię cyfrowa rzeczywistośc i masz przez to problemy z normalnym funkcjonowaniem, w tej prawdziwej? Nie jest to regułą, ale bardzo prawdopodobnie może oznaczać poważne uzależnienie, z którego ciężko będzie wyjść w kolejnym 'stadium rozwoju'.
Co z tym zrobić? Odpowiedź wydaje się prosta - leczyć. Ale komu chciało by się jeździć na specjalne obozy z komputerowymi freakami, którymi oczywiście my sami nie jesteśmy i z którymi nie mamy nic wspólnego? Z pomocą wychodzą prowadzący specjalny ośrodek, mający swoją siedzibę w malowniczej stolicy Holandii, która wielu z nas może kojarzyć się z innym uzależnieniem :)
W owym Smith & Jones Addiction Consultancy leczone są dwa rodzaje uzależnień - narkotykowy oraz komputerowy, przy czym ten drugi jest pomysłem bardzo nowatorskim, który jednak nie ma nic wspólnego z pewną metodą leczenia praktykowaną w Chinach. W tymże kraju, polega ona na poddawaniu pacjentom, nawet tym najmłodszym, porcjii 30V elektrowstrząsów, które mają skutecznie odstraszyć nasz organizm od komputera. Dosyć bolesne, ale podobno równie skuteczne!
W amsterdamskiej klinice wszystko powinno mieć inny, przyjaźniejszy charakter, który polega bardziej na psychologicznym wspomaganiu pacjenta w decyzjach, które zaważą na jego 'wyleczeniu'.
Wypowiedź jednego z założycieli
[Graczom] Nie możesz zrobić testu moczu, aby sprawdzić, czy już przestali grać. Gdyby uzależniony od kokainy powiedział, że zamierza pójść do klubu i spotkać kilka osób, zaczęlibyśmy martwić się o to, czy spotka dealera. Kiedy zaś gracz mówi, że chce wyjść wieczorem i spotkać znajomych, moglibyśmy urządzić mu imprezę.
Prawdopodobnie nie oznacza to całodobowego imprezowania w coffe-shopach, z czym pewnie niektórzy sobie ów cytat powiązali, lecz napewno jest to ciekawy pomysł, nad którym co bardziej nadgorliwi rodzice zapewne zaczną myśleć w celu ratowania swych dzieci.
interia.pl; cwir3k
#0 | vdr
2006-06-03 17:58:03
#0 | cwirek
2006-06-03 18:09:23
#0 | SirLopez
2006-06-03 19:51:14
#0 | MaSa_MaS | off
2006-06-03 19:57:50
PS. Ja już mam tam od 2 miechów miejsce zarezerwowane :P
#0 | Melkor
2006-06-03 20:31:34
#0 | FervenT
2006-06-03 22:09:21
#0 | cwirek
2006-06-03 23:03:01
#0 | spec_u
2006-06-03 23:38:40
Pacjent: tak ?
Lekarz: wysyłam pana do Amsterdamu na przymusowe leczenie z uzależneinia od komputera i internetu i nie ma żadnych ale !!!
Pacjent: ale... zajebiście ;ASDF
#0 | Zemsta Pana Franka
2006-06-04 10:11:00
Ja baakaaam, a moj sklad w sile niesie ;asdf
#0 | kaboom
2006-06-04 11:23:01
#0 | pajoo
2006-06-04 13:11:17
#0 | Ottar
2006-06-04 14:05:30
#0 | icee
2006-06-04 14:08:13
#0 | Preak
2006-06-04 15:35:08
obawiam sie tylko ze moglbym powrocic z innym uzaleznieniem : (
#0 | Nor
2006-06-04 20:29:46
#0 | edwa
2006-06-04 20:38:17
#0 | abaddonek
2006-06-06 14:11:22
bylem uzalezniony od kompa - a tak dokladniej od netu - jeszcze do niedawna... ale z czasem jak moj ojciec zaczal sie orientowac w technologiach nowych i rozkminil internet - to on ciagle siedzi na gg, allegro i roznych forach internetowych. dlatego tez, jesli w ciagu dnia uda mi sie na godzine dojsc do kompa to wtedy jest ogromny wyczyn - powaznie ;)
dlatego mysle, ze trzeba tez zrobic szybko jakis projekt leczenia odwykowego dla rodzicow, ktorzy wpadli w nalog i nie daja nawet swoim dzieciom szansy na to, zeby sie troszeczke odrealnic :p
ps. chociaz tak naprawde to nie narzekam, bo przynajmniej mam teraz czas dla znajomych :)
#0 | El-Mo
2006-06-06 14:34:54
#0 | abaddonek
2006-06-06 16:42:02
skoro psy moga bezwarunkowo wydzielac sline na widok swiatla, ktore kojarzy im sie z jedzeniem, to i czlowiek moze omijac komputer, ktory kojarzy mi sie z bolem...
nie jestem tez pewien - bo nigdy nie sluchalem teorii na fizyce - ale to 30V to chyba nie jest jakos szczegolnie duzo ;>