Nie tak dawno w kilku serwisach internetowych pojawiły się informacje o moim planowanym wycofaniu się z czynnej działalności m.in. na scenie Call of Duty. Już podczas ostatnich rozgrywek Nations Cup nie miałem niestety wystarczająco dużo czasu na dopilnowanie wszystkiego w Team Poland CoD od strony organizacyjnej, o pisaniu na temat CoDa nie wspominając. Wyniki naszych drużyn narodowych i tak były nadzwyczaj dobre, jednak z poziomu organizacyjnego nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrezygnować z funkcji Opiekuna Team Poland Call of Duty, a po turnieju CoD2Cup.pl zakończyć przygodę z Call of Duty. Na swoje nieszczęście nie wyznaczyłem osoby, która przejmie moje obowiązki w Reprezentacji Polski i nie mogłem się opędzić od mniej lub bardziej fanatycznych kandydatów na to wspomniane stanowisko. Przez długi czas uważałem, że na polskiej scenie CoDa nie ma odpowiedniej osoby, która jednocześnie chciałaby się tym zajmować i by się do tego nadawała. Ostatecznie wybór padł na Spidera, który ma potencjał, jest znany na scenie i wciąż jest młody, a co za tym idzie ma trochę więcej czasu wolnego. Mam nadzieję, że Pajonk poradzi sobie z presją i dzieciakami, które wszystko wiedzą najlepiej. Na koniec chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim osobom z Team Poland, z którymi miałem przyjemność pracować oraz sponsorom i partnerom pomagającym nam osiągać sukcesy na arenach międzynarodowych.

Sama propozycja objęcia funkcji "bossa" Team Poland CoD, którą otrzymałem od dotychczasowego opiekuna reprezentacji - Damiana "Oniona" Łukasiewicza bardzo mnie zaskoczyła. Początkowo nie dopuszczałem myśli o jej przyjęciu, ponieważ odpowiedzialność jaka związana jest z tym stanowiskiem, niewątpliwie nie należy do najmniejszych. Biorąc jednak pod uwagę pozytywne nastawienie niektórych członków TP do mojej kandydatury, postanowiłem jeszcze raz przemyśleć tę propozycje. Wkońcu po długich namysłach i równie długiej rozmowie z Onionem zdecydowałem podjąć się zadania opiekuna Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że godnie uda mi się zastąpić Damiana, któremu w tym miejscu chciałbym w moim imieniu, a także w imieniu sceny (chyba nie macie nic przeciwko;p) podziękować za lata pracy i wyrzeczeń przy TP, które doporowadziły do m.in. do dwóch sukcesów Polski w Nations Cupie.