NITRO wstępuje do project-core
Po pierwszym wygranym meczu przez PGSPokerStrategy.com na World Cyber Games nadszedł czas na zupełnie inną wiadomość. To co lubicie, czyli zmiany. Na pewno kojarzycie zespół NITRO, który przez jakiś okres czasu zaliczał się do czołówki naszej skromnej polskiej sceny Counter-Strike'a. Przechodząc do tematu dodam, iż ten skład wstąpił do organizacji project-core.
project-core
- Adam "steelon" Pawlukiewicz - menadżer
- Rafał "smite" Hałaczkiewicz
- Dawid "Mody" Moryson
- Paweł "cronon" Dziwisz
- Patryk "psita" Ścibór
- Łukasz "drive" Snopkiewicz - stand in
Fuzja była możliwa dzięki osobie, która jest odpowiedzialna za kontrakty w WhiteRabbit, czyli Krzysztofowi Sadowskiemu. Jak mówi menadżer drużyny Adam "steelon" Pawlukiewicz mają poważne podejście do sprawy i chcą stać się profesjonalnym zespołem. Natomiast stabilność składu mają zapewnić umowy, z którymi zwiążą się gracze dywizji Counter-Strike'a. Na chwilę obecną zamierzają skupiać się tylko na jednej dywizji, by była ona prowadzona jak najlepiej.
Oświadczenie obydwu stron
Mimo wielu prób i wielu negocjacji z potencjalnymi sponsorami NITROTEAM'u, nie udało się przez okres wakacji nawiązać z żadnym z nich współpracy. Jednak, w tym przypadku myśl "Temu się uda, który próbuje" zadziałała w pełni. Od początku października startujemy pod nową marką i z nowymi ambicjami.
Szczerze przyznaję, że tworzenie takiej drużyny jaką ma być project-core, było moim marzeniem. Ogromnie się cieczę, że udało nam się osiągnąć kompromis z firmą White Rabbit i wraz z Krzysztofem Sadowskim będziemy razem współtworzyć, drużynę organizacji CORE. Mam nadzieję, że dzięki pomocy finansowej firmy White Rabbit, oraz osobistej Krzyśka, przed nami długa i owocna współpraca.
Oświadczenie Krzysztofa Sadowskiego
Wraz z resztą firmy, pomysł na właśnie tą drużynę zrodził się w naszych głowach już dawno temu. Niestety jak to już bywa w praktyce, realizacja pomysłu od "deski kreślarskiej" do sprawnie funkcjonującego zespołu to masa pracy.
Eliminacje do WCG 2007 śmiało możemy uznać za stracony czas. Niestety zespół który z założenia miał być właśnie "tym" poważnie podchodzącym do sprawy okazał się jego zupełnym przeciwieństwem. Jednak sezon jeszcze trwa i na ile to możliwe, będziemy się starać wykorzystać go do końca, a miejmy nadzieję pozwoli nam na to pracowitość Adama i jego podopiecznych.
project-core
#0 | Nor
2007-10-04 22:02:27