Finowie już trzykrotnie mieli szansę na zdobycie najwyższego trofeum, niestety nigdy nie udało im się postawić przysłowiowej kropki nad i! Więc dzisiejszej nocy, gdy SR pozbawione jest takich gwiazd jak Gamer czy Ul szansę na pokonanie międzynarodowego dream-team’u rosną jak nigdy dotąd, dając ogromne pole do popisu, głodnym zwycięstwa, graczom z CMF. Natomiast Slackers, po niewątpliwie słabym występie na Qhlan’ie ( na którym zajęli „odległe” czwarte miejsce) muszą pokazać że nawet drobne potknięcia, nie zmieniają faktu, iż byli, są i będą najlepsi!

Jak ważny jest dzisiejszy mecz dla całej światowej sceny QW, świadczy fakt iż udostępnione będą kamery na prawie 700miejsc, a komentować będą takie gwiazdy starego kontynentu jak HangTime czy Sassa!

Na samym końcu chciałbym przytoczyć komentarz CMF, po meczu w 1/2 playoff’ów , gdy pokonując nieznacznie i w pięknym stylu LegeArtis wypowiedziane zostały słowa: „At this point we had a vision, a vision of THE MAN telling us what to do. "Don't lose to SR!!!" he cries, and we imagine we are playing against SR and win comfortably. “ Czy przepowiednia CMF się spełni? Czy po raz czwarty wygra SR? Dowiemy się już dziś!

Pierwsza mapę wybrało CMF, i jak nie trudno było się domyśleć, padło na Dm3! Od samego początku Slackers na czele z ParadokS’em kontroluje mapę, odskakując na kilkanaście fragów od swoich przeciwników! Zmasowane ataki CMF na powerup’y nie przynoszą zbyt wielkiego skutku aż do siódmej minuty gdy Angua odbija Quad’a! Chłopaki z fińskiego klanu, byli o krok od zwycięstwa w tej rundzie, gdyby tylko Fix nie popełnił boreda z quad’em oddając RL’a na niespełna dwie minuty przed końcem meczu... Pierwsza mapa dla SR!

Tym razem mapę wybierał Paradoks i spółka i jakże nieszczęśliwy był to traf! Chłopaki z CMF od początku kontrolowali cała mapę z HLT na czele. Na niespełna cztery minuty przed końcem meczu Hib, w ostatnim akcie desperacji, odbija mapę, biorąc Penta oraz Quad’a! Szkoda tylko że tak póżno, gdy przewaga CMF wynosi prawie 60 fragów.. Mamy remis!

Clan Malfunction doskonalę wiedział co robił gdy wybierał E1m2. Właściwie od początku do końca pewnie kontrolował ważniejsze miejsca na mapie, nie dając zbyt wielkiego pola do popisu Slackers’ą. Prawie 70 fragów różnicy, oraz większość zabranych powerup’ów mówi samo za siebie. Teraz ruch dla SR które musi dać z siebie wszystko i wygrać. Porażka na tej mapie oznaczać będzie utratę królewskiej korony.

Chyba nikt się nie spodziewał iż Dm2 będzie ostatnią mapą dającą tak upragnione zwycięstwo CMF. Nawet sam początek, te pierwsze sześć minut należało do Slackers które trzymało w garści CMF doskonale kryjąc YA raz Quad’a. Niestety te kilka pierwszych minut to zdecydowanie za mało by dalej być mistrzem! I chodż wynik prawie do samego końca nie dawał odpowiedzi na to czy zobaczymy piątą mapę, czy też nie, to chyba nikt nie miał wątpliwości że tytuł króla należy się Clan Malfuntion...

Krótkie podsumowanie..

Mecz stał na nie wątpliwie bardzo wysokim poziomie, mimo kilku głupich błędów z oby dwu stron. Ale co się dziwić, skoro stawka tak wysoka, a zwycięstwo tak upragnione. Bez wątpienia Clan Malfunction zasłużenie wygrywa całego National’a, nie tylko dlatego iż wygrał ten finał, ale także dlatego iż zawsze w NQR walczył o najwyższe laury, i gdzieś tam zawsze brakowało odrobiny szczęścia. Ogromne gratulacje dla CMF! Chyba warto było czekać tak długo?