Największy, najgorszy, najbogatszy...
Największy, najgorszy, najbogatszy gracz na świecie - takimi oto słowami zaczyna się bardzo ciekawy artykuł o legendzie gamingu, osobie rozpoznawalnej na całym świecie, która rywalizując w gry komputerowe osiągnęła niemalże wszystko. Mowa tu oczywiście o Johnatanie Wendelu, znanym w środowisku cyberzawodników jako fatal1ty.
Tekst umieszczony na łamach magazynu American Way Magazine w dziale Lifestyle Feature przedstawia cała długą historię 25-letniego zawodnika rodem z Kansas w stanie Missouri od jego pierwszego zwycięstwa w turnieju NBA JAM. Autor opisując kolejne szczeble jego wspaniałej kariery i drogę na sam szczyt, wspomina największe sukcesy Amerykanina, a trzeba przyznać, że było ich już trochę. Fatal był w końcu duelowym mistrzem świata między innymi w grach Quake 3 Arena, Alien vs. Predator i PainKiller.
Cytat na zachętę:
Lektura dla wszystkich fanów mistrza obowiązkowa. Zapraszam do czytania.
The biggest, baddest, richest video gamer in the world @ American Way Magazine
ESReality
#0 | dlaczegoja
2006-05-25 18:37:13
#0 | camon
2006-05-25 18:41:09
#0 | `Pi3gi
2006-05-25 19:59:27
Zajoł by sie jakąś robotą :)
#0 | jakub m.
2006-05-25 20:37:44
#0 | freak > elies :(
2006-05-25 21:30:40
najbardziej jednak podziwiam go za wytrwałość, choć wytrwałość podejrzaną rzekłbym. wtedy, gdy on dochodził do tego co ma był absolutnym pionierem, nie miał żadnej gwarancji, że nie zmarnuje swojego wysiłku na kolejną krótkotrwałą modę. nie chcę oceniac po pozorach, ale powiedzcie, czy fatala można nazwać wizjonerem, który perfekcyjnie wyłapał \"niszę rynkową\"? niszę, która w tamtych czasach była czystą zabawą nie rokująca żadnych nadziei? w każdym w innym wypadku pasuje mi do niego określenie zapaleńca farciarza, bo nie zmarnował swojej energii i nieprzeczętnej wytrwałości na coś równie bezsensownego co mistrzostwo w jojo, pokemony czy inna pierdoła.
moja opinia jest bardzo subiektywna, bo zawsze uważałam wszelkich pr0gamerów za podejrzanych typów. nie potrafię ogarnąc jak oni tam mają poukładane pod czerepem, że będąc dorosłymi ludźmi katują w grę 24h/dobę. nie budzi to we mnie odrazy, ale pewien, trudno to określić, niesmak? zdziwienie? rozumiecie, takie podniesione brwi w \"eee?!\" z krzywą miną. może jestem trochę za bardzo konserwatywny po prostu ;)
#0 | dlaczegoja
2006-05-25 21:32:14
#0 | freak > elies :(
2006-05-25 21:36:11
bo widzisz, ja właśnie nie potrafię postawic Fatala koło Poincarego czy innego Ramanujana, którzy są dla mnie takimi wzorami, idolami, bohaterami, jak zwał tak zwał ;)
#0 | spec_u
2006-05-25 21:50:25
Btw kto z nas tegorocznych maturzystów miałby odwage rzucić teraz wszystko w piz** i zacząć nawalać 24h/24h w q4/cs/w3 czy cokolwiek innego ;- ) ?
#0 | clinic
2006-05-25 22:44:21
#0 | spec_u
2006-05-25 22:51:06
Btw czy w Polsce nie można sie utrzymać ? Przecietny gracz na pewno nie ale jeśli np. taki Av3k miał by ukończone te 16 lat to jego klan zaraz wysłał by go na CPL-a, wzioł by udział w WCG/ESWC i niezłą kase z pewnościa by ugrał ; - )
#0 | raul
2006-05-25 22:52:34
#0 | troll
2006-05-25 23:10:12
Gaming za 20lat bedzie tak samo normalny.. kwestia lat i przyzwyczajenia :)
#0 | GrejT <3 Ewelinka
2006-05-25 23:12:06
Moim zdaniem fatal to osoba, która ze zwykłych gier uczyniła coś wielkiego, za to mu respekt, teraz mamy gaming, sprzet komputerowy nazywany jego imieniem. W ogole to wiecej jest takich pr0, są od niego lepsi, jak zawsze, na kozaka znajdzie sie drugiego \"kozi\", ale wlasnie to on potrafil wypromowac swoja osobe ponad wszystko, tak jak juz ktos to powiedział. Druga sprawa - w Polsce da sie wybić na głębszą wodę, ale jeszcze w nas panuje strach, nie widzimy wszedzie tego sponsoringu, klany maja sponsorow, ktorzy są tylko w nazwie, nic więcej, czy tak nie jesT? no Pentosy mają swoich naprawde dobrych sponsorow, ale tam sie zamyka ten ring. Poczekamy jeszcze kilka lat, nowe gry, et qw, czy jak tam itd. Mamy w Polsce utalentowanych graczy, ten czas nadejdzie...
#0 | freak > elies :(
2006-05-25 23:16:30
gejming, gry są spoko luzik do pewnej niebezpiecznej granicy, za ktorą zaczyna sie już coś dziwnego. nie potępiam, ale tez nie popieram ;)
ja nie uważam pr0graczy za jakichś wariatów, zboczeńców, nic z tych rzeczy absolutnie. ale pomyśl sobie o takiej córce jakiegoś fatala za 20 lat w szkole, gdy będą sie dzieciaki chwalić co robią ich tatusiowie. jedna powie, że jest lekarzem, druga, że aptekarzem, ale nawet z tej co powie, że jest śmieciarzem nie bedzie takiego brechtu jak z tej co powie: a tata gra w gry komputerowe.
ps. bito mnie w dzieciństwie xD
#0 | troll
2006-05-25 23:21:48
Lanparty jak myslowce, wyjazdy z plastem i myca, turnieje jak ten w rybniku czy CGL , serwisy jak gracz.net czy demosquad.pl itd :)
Mortal Kombat, Doman, SSWOS , SF etc :) godziny grania na amidze za bajtla :)
W pilke tez grywalem, ale do pewnego momentu :)
Dlaczego, tak wiele osob oglada mistrzostwa swiata? Bo jest tam niesamowita atmosfera, setki tysiecy kibicow, ogromne mecze, swietna oprawa medialna - czuc ta suer atmosfere, i mimo, iz nie ogladam na codzien i nie interesuje sie pilka nozna to ZAWSZE ogladam mistrzostwa swiata i europy - cudne show. Ale gaming tym smym bedzie mogl sie pochwalic za 10-20lat :)
#0 | kaboom
2006-05-25 23:46:56
#0 | kaboom
2006-05-25 23:57:13
on ciężką pracą doszedł do mistrzostwa i to nie jeden raz, tylko kilka, niejednokrotnie pokazał swoje wspaniałe umiejetnosci, opanowanie i zimną krew, za co zarobił niebagatelne pieniadze
cięzką pracę wypromował się i ustawił na życie, i to nie chodzi tylko o kase, on ze zwykłego chlopaka z kansas stał się osoba rozpoznawalną na całym świecie, w koncu mistrzow bylo wielu, ale większosc z nich po jakimś czasie zniknęła, a fatal jest dalej na topie
bardzo bym się ucieszył jak w Q4 by jeszcze raz pokazał wszystkim niedowiarkom, że chęcią i cięzkim treningiem (w koncu praca jak praca, jedni graja 8 godzin w siatkowke a on w gry komputerowe) może dojść do niesamowitego poziomiu
#0 | freak > elies :(
2006-05-26 00:39:22
obawiam sie, że dyskusja z tobą nie ma sensu z tego względu, że cokolwiek tu nie napiszę i tak nie zrozumiesz, więc mając cichą nadzieje, że chociaż te słowa zrozmiesz kieruje je do ciebie : nie odpisuj mi :*
twój ukochany, mfx.
#0 | jakub m.
2006-05-26 00:41:46
#0 | freak > elies :(
2006-05-26 00:43:25
#0 | jakub m.
2006-05-26 00:44:31
#0 | niuss
2006-05-26 08:14:34
#0 | kaboom
2006-05-26 09:00:55
#0 | kaboom
2006-05-26 09:01:42
#0 | freak
2006-05-26 10:56:11
#0 | vdr
2006-05-26 11:35:48
#0 | adam@UK
2006-05-26 13:17:36
#0 | fhantom
2006-05-26 15:55:39
\"niestety on nie doszedł w życiu do niczego\" - głównie o to chodziło mfx, przestań obracać kota ogonem
zastanów się co Ty piszesz (sam sobie w tamtym poście zaprzeczyłeś)