Światowy kryzys finansowy dotyka także i eSport. Wieloletni partner ESWC, firma nVidia wycofała prawdopodobnie sporą część finansową, którą wspierała wspomnianą organizację. Największy wkład firmy dało się odczuć w minionym roku, gdzie ESWC kojarzyło się wręcz z marką nVidia.

Pierwsze namacalne "objawy" świadczące o pogorszeniu się stosunków pomiędzy ESWC oraz nVidia można było dostrzec podczas minionego ESWC Masters of Athens. Logo giganta z branży układów graficznych nie było uwypuklone jak zwykle tuż obok loga ESWC. Brakowało go między innymi na symbolicznych czekach, które wręczane były zwycięzcą turniejów. Nagrody pieniężne na kilku ostatnich turniejach spod znaku ESWC były podobne, co może świadczyć o pewnej stagnacji. Na stronie głównej organizacji nie zobaczymy także już loga nVidii w TOP-ie.

Mathew Dallon, prezydent oraz założyciel ESWC poinformował redaktorów SK-Gaming poprzez e-mail "iż logo nVidia faktycznie zniknęło ze strony ESWC, ponieważ firma ta nie będzie już głównym partnerem międzynarodowym organizacji na rok 2009". Nie oznacza to jednak, iż nVidia wycofa się całkowicie z wspierania ESWC. Po prostu zaciska nieco pasa. W tej chwili trwają negocjacje dotyczące wsparcia kolejnego finału światowego, który tym razem powróci do korzeni i odbędzie się w Paryżu. Dallon mówi także otwarcie, iż "to nie sekret, iż firma, która wspiera od dawna eSport i rozrywkę zmaga się obecnie ze światowym kryzysem finansowym".

Tym mało optymistycznym akcentem zakończę przekaz. Miejmy nadzieję, iż nie odbije się to na jakości organizowanych przez Electronic Sports World Cup imprez oraz, że znajdą oni szybko nowego sponsora strategicznego, który wyłoży fundusze łatające dziurę w budżecie.