MIStrZZZ
MIStrZZZ_LegenD wie jak okazać agresję! / fot. Rostek |
Rozmowa została przeprowadzona w dwóch turach, najpierw po meczu z Dreivenem, następnie kilka dni po zakończeniu rozgrywek w Warszawie.
Mistrzu, co powiesz o meczu z Dreivenem?
Spierdo***** jak totalna lama. No niestety zagrał mi takiego expa, że po prostu gorzej niż wafel no i ogółem no, nie spodziewałem się tak słabego występu jak trzecie miejsce, aczkolwiek dostał baty Draco, ale to już na oddzielne pytanie, że tak powiem.
Opowiedz więc, jak wyglądało to spotkanie.
Zgniotłem go [Draco] bardzo ładnie, w sumie drugą gre również powinienem wygrać, ale jakoś mi się przegrało.
Co może być powodem Twojej przegranej z Dreivenem?
No ten exp głupkowaty [w tle słychać imba, imba!] Ale to jest prawda z tą imbą, bo trzy razy dostałem gorszy respawn na Paranoid, no i miałem zawsze do tyłu od początku. Mimo wszystko dwa razy wygrywałem, a trzeci przegrałem.
Zdjęcie z MIStrZZZem warte jest miliony! / fot. Rostek |
Mogłyby być lepsze, aczkolwiek monitor może być użyteczny dla mojej siostry na przykład.
Myślisz, że będzie się cieszyć? Takiego dobrego ma brata?
A jakże, na pewno.
Dwaj gracze z Voodoo są w finale, grają o wyjazd do Seattle. Spodziewałeś się tego?
To wszystko jest zależne od bracketa, bo tak jak Fosken dostawał za każdym razem ZvP, zresztą Hullaha dostał ZvZ. Dreiven same PvP grał, bo on jest najlepszy właśnie w PvP, najlepszy ma match up taki, no i udało mu się. Jakby trafił wcześniej na Zerga to by odpadł.Kto wygra finał?
Fosken na pewno wygra, dlatego, że ma dużo lepsze ZvP i dużo z nim trenowałem przed WCG i naprawdę dobrze gra.
Mówiłeś, że ty będziesz numerem jeden tych zawodów.
Tak nadal uważam, że jestem najlepszy, ale po prostu nie udało mi się wygrać z Dreivenem, stres trochę. Nie zauważyłem tego expa. Gdyby nie ten exp to na pewno bym wygrał.
Słynny zeszyt z taktykami / fot. Rostek |
Można i tak powiedzieć, ale LegenD zawsze rządzi, nprzegrywanie to nie jest to co ja często robię.
Ale to się zdarza.
Zdarza się każdemu.
Finał się zakończył, co powiesz o wyniku meczu Dreiven vs. Fosken?
Dreiven potrafił grać do końca turnieju na wysokim poziomie, natomiast Fosken jakoś stracił wolę walki w finale, chyba czuł się zbyt pewnie i przestał grać w pełni umiejętności. Nie oglądałem repów, ale z tego co wiem to finał był mało ciekawym meczem, w porównaniu do poprzednich gier turnieju.
Jak myślisz, Dreiven ma szansę na podium w Seattle?
Nie sądzę, ponieważ jego styl jest zbyt defensywny, on nie kontroluje gry, tylko odpowiada na ataki. Poza tym jego PvZ jest zdecydowanie najsłabszym match upem, a żeby dojść do top 3, trzeba posiadać wszystkie match upy na wysokim poziomie.
Spójrzcie w jego oczy! Co za napięcie / fot. Rostek |
Uważam, że mam lepsze PvZ oraz PvT od niego, dlatego tak. Myślę, że prawdopodobnie wypadłbym lepiej, jednakże nigdy nie wiadomo na jaką grupę trafi Dreiven. Może nie trafić na żadnego silnego zerga i zajść daleko. Sądzę, że stać go na wygranie nawet każdej grupy, ponieważ poziom światowych WCG nigdy nie był aż tak wysoki, by problemem Polaków było wyjście z grupy. Aczkolwiek wiadomo, że na wyniki takich turniejów składa się cała masa różnych czynników, od szczęścia w losowaniu grupy, mapy pod match up, czy konkretnych przeciwników, albo też szczęścia w grze i trafienie na odpowiedni styl, grając z nieznanym przeciwnikiem. Nierzadko najlepsi gracze nie wygrywają takich turniejów, to jest często przypadek losowy.
Jak oceniasz organizację polskiego WCG?
Poza tym, że byliśmy zmuszeni do stawienia się o godzinie 9-tej, podczas gdy do komputerów dostęp otrzymaliśmy dopiero około 11-stej. Poza tym, że Fosken dotykał myszką moją klawiaturę, a także tego, że drabinka została wylosowana dość bez sensu i dwóch głównych faworytów spotkało się przedwcześnie. Poza tym, że TeDe miał prowadzić galę, a tak naprawdę tylko sobie chasał po centrum, a jak poszliśmy po odbiór nagród to już się zmył. Poza tym, że sponsorzy są hojni tylko dla jednego gracza na wysyłkę na finały. Poza tym, że podobno Fosken czekał na podium 10 minut na nasze przyjście po odbiór nagród, podczas gdy my siedzieliśmy z orgami, którzy nic nie wiedzieli, że już mamy lecieć po monitory. A głównie poza tym, że nie ma możliwości samodzielnego załatwienia sobie wylotu na finały oraz tam zakwaterowania i wyżywienia, a tym samym zmniejszenia kosztów całej wycieczki nawet o 50%, to organizacja była bardzo dobra.