Microsoft Surface - przełom?
Microsoft jak zwykle zaskakuje. Podczas konferencji D5 - D-All Things Digital – gigant z Redmond zaprezentował swój najnowszy rewolucyjny produkt, nad którym pracowano od około pięciu lat. Milan – gdyż, pod taką kodową nazwą występował, jest połączeniem stolika z komputerem. Teraz już nie będzie nam potrzebna ani myszka ani klawiatura, aby zarządzać swoimi ulubionymi plikami, gdyż Surface będziemy obsługiwać za pomocą naszych własnych dłoni.
Zaprezentowany komputer jest wyposażony w 30-calowy monitor (projektor DLP, o rozdzielczości 1024x768), poprzez który odbywa się cała praca. Wewnątrz komputera zamontowane są kamery wykrywające ruch, co pozwala nam obsługiwać komputer dłońmi. Całość zaprojektowano tak, aby jednocześnie mogło korzystać z urządzenia kilka osób. Wszystko opiera się na 3 GHz’owym procesorze Pentium 4, 2 GB pamięci RAM oraz systemie Windows Vista.
Surface posiada wiele możliwości, może służyć jako domowe Media Center, możemy na nim przechowywać zdjęcia, katalogować je, oglądać, obracać, a wszystko to bez użycia myszki. Produkt ma również zastosowanie w salonach sprzedaży, gdzie klientowi można zaprezentować różne urządzenia elektroniczne przy pomocy Surface. Początkowa cena tego cacka będzie się wahała między 5 a 10 tysięcy USD, aczkolwiek kwota ta z pewnością zmaleje, kiedy popularność produktu wzrośnie (jak przewidują analitycy). Surface może również współpracować z innymi urządzeniami (jeżeli są wyposażone w WiFI) poprzez postawienie ich na ekranie. O wiele łatwiejsze wydaje się teraz przenoszenie plików z pendrive’ów, aparatów czy telefonów, nawet pomiędzy sobą! Jeżeli chcecie dokładniej zapoznać się z możliwościami komputera – polecam obejrzeć ten materiał filmowy. Na oficjalnej stronie projektu również możecie znaleźć materiały filmowe prezentujące możliwości najnowszego dzieła Microsoftu.
Microsoft
#0 | Fronki
2007-06-02 18:42:03
czytanie ze zrozumieniem, nic sie nie martw na egazminie gimazjalnym tego jeszcze nie wymagaja, a do matury moze sie poprawisz
#0 | infin
2007-06-02 19:43:42
skończ. jak chcesz sie pokłócić, to onet.pl wita. tak tak, bardzo mnie obchodzą twoje fantastyczne teksty o gimnazjum i tak dalej. powodzenia w życiu.
#0 | Fronki
2007-06-02 20:03:41
wzajemnie, żebyś tam na matematyczno przyrodniczym pokarał
#0 | qwe
2007-06-02 22:19:20
#0 | matisyaho
2007-06-02 23:44:11
dlaczego \"gowno\" w cudzyslowiu?a to dlatego, ze nie winie M$, za oprogramowanie, ktore produkuja, lecz za to jaka sa oni wielka korporacja, krota w niedalekiej przyszlosci bedzie chciala zawladnac naszymi umyslami. nie wiem, czy slyszales o tym, ze maja w planach (podobno w niemczech juz to jest) kontrolowanie komputerow z zainstalowanym windowsem w \"poszukiwaniu nielegalnego oprogramowania\". ja dziekuje za takie rzeczy, to jest IMO grube przekroczenie dobrego smaku i smierdzi mi tu naruszaniem prawa do prywatnosci. nie wiem rowniez, czy slyszales historyjke o nowo zatrudnionej pracownicy M$, ktora zostala zmuszona do \"wyjazdu sluzbowego\" pod grozba wydalenia z pracy. nie pamietam juz za bardzo co to bylo, ale chyba dzialo sie to gdzies w lesie, na lonie natury. wszystko mialo charakter bardziej rekreacyjny. koledzy z pracy, ktorzy z nia pojechali, urzadzili sobie libacje alkoholowa i kobieta przezyla na prawde nieprzyjemne chwile. wiem, ze nie jest za to odpowiedzialny sam szanowny pan B. Gates, ale jakies zdanie o tej firmie mozna sobie na podstawie tego wyrobic, prawda?
na prawde, nie jezdzilbym po M$, gdybym nie mial powodow.
#0 | Qub!c
2007-06-05 16:13:57
A poza tym to jak znam normalnych ludzi ktorzy nie lubia MS to po prostu instaluja linuksa a nie whinuja i wylewaja zale na forum esp.pl ...
#0 | Qub!c
2007-06-05 16:18:39
#0 | matisyaho
2007-06-05 21:19:21
zlewam cie, nie mam juz ochoty o tym dyskutowac.
#0 | Cyr4x
2007-06-06 00:30:05
#0 | icee
2007-06-06 01:40:38
Zdołałeś mnie wkurwic tym postem nawet o wpół do drugiej, kiedy jestem już ostro zamulony.
On podał argumenty, ty nie masz żadnych nie licząc paru bardzo smutnych kawałków o UFO i rosyjskich agentach. W ogóle nie zrozumiałeś jego posta i piszesz jakieś pierdoły.
Ogólnie rzecz biorąc, jesteś W CHUJ żałośniejszy od jakiegos \"antimicrosft wannabe guya\" próbująć być fajnym i oryginalnym na siłę. Od razu zakładasz że ktoś, kto wjeżdża na microsoft nie ma żadnych argumentów na poparcie swojej wypowiedzi, a ty jesteś zajebisty bo jesteś w stanie trzeźwo spojrzeć na sprawę.
Jakie miał ci dać dowody? Nagrania z rozmów z centrum obsługi klienta?