Specjalnie dla naszego serwisu zawodnik D-Link PGS, Mariusz „marikkkk” Klimowicz, odpowiedział o wyjeździe jego drużyny na Infinity Csarnok Lan. Turniej rozgrywany w węgierskim mieście Vac rozpocznie się w piątek i jednym z głównych faworytów w zmaganiach na platformie Call of Duty 4 będzie właśnie polska drużyna.

- Myślę, że ruszamy w piątek w okolicach dziesiątej rano - mówi Mariusz Klimowicz, który za parę godzin wraz z resztą drużyny D-Link PGS uda się do węgierskiego miasta Vac, gdzie przez najbliższe trzy dni rozgrywana będzie czwarta odsłona turnieju Infinity Csarnok Lan.

Polska ekipa uda się tam jako jeden z głównych faworytów do końcowego sukcesu i jak w rozmowie z naszym serwisem przyznaje sam Klimowicz, celuje w pierwsze miejsce. Będzie o nie bardzo trudno, bowiem do Vac zawita kilka solidnych ekip z Węgier, Czech i Chorwacji. Jak do tego turnieju przygotowywało się D-Link PGS? - Graliśmy standardowo trzy do czterech dni w tygodniu po średnio 3 godziny, większość tego czasu spędzaliśmy na szlifowanie gry na naszych najsłabszych mapach, przypominaliśmy sobie taktyki po przerwie. Ogólnie nic specjalnego - mówi marikkkk.

W ICL4, oprócz D-Link PGS, wystąpią dwie inne polskie formacje - plaY i GROM. Początkowo na liście uczestników figurowały inne rodzime ekipy jak UniversalSoldiers, Prawa Komora czy Creative Fear Factory X-Fi, na których stawiał nieświadomy ich absencji w Vac marikkkk. Węgierskie Infinity Csarnok Lan nie będzie jedynym zagranicznym turniejem LAN-owym, na którym zobaczymy triumfatorów Ligi Cybersport i AlleGry 2K9. - Powinniśmy pojawić się w Holandii na kolejnej edycji Crossfire Challenge, jednak czas pokaże jak to wszystko się potoczy - kwituje zainteresowany.

- Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, tj. GG na telefonie będzie działało, to można spodziewać się relacji na żywo z imprezy z perspektywy gracza. Najnowsze informacje z turnieju będę regularnie umieszczał na blipie -  zachęca. Oczywiście o poczynaniach Polaków będziemy informowali na bieżąco.