Kryzys koreańskiego eSportu?

W artykule przygotowanym przez Cho Jin-seo dla popularnego koreańskiego dziennika The Korean Times autor porusza kwestię podupadania koreańskiego eSportu. Czym Jin-seo argumentuje swoją teorię? Otóż według jego spostrzeżeń ostatnimi czasy bardzo zmalała liczba widzów zasiadających przed telewizorami, którzy oglądają mecze profesjonalnych lig StarCrafta i co za tym idzie tamtejsze ligi w niedługim czasie mogą stracić część sponsorów.

Hanbit Soft, jeden z największych azjatyckich wydawców gier, właściciel jednej z profesjonalnych koreańskich drużyn eSportowych ogłosił ostatnio, że chce sprzedać owy zespół, ze względów finansowych. Dodam może, że Hanbit jest jednym z założycieli Korea e-Sports Association (KeSPA) (organizacji patronującej koreańskiemu eSportowi), także ich opinię możemy traktować, jako wykładniczą. W Korei znakomita większość rynku eSportowego opiera się na dwóch dedykowanych kanałach telewizyjnych, które transmitują mecze 24 godziny na dobę.

'StarCraft' Losing in Gaming League

Główną machiną napędową, która zapewniała największą rzesze widzów jest właśnie StarCraft. A Koreański pro StarCraft to 12 profesjonalnych organizacji eSportowych i około 400 zarejestrowanych prograczy. Po 10 latach nieustannego rozwoju sceny przyszedł czas na jej delikatną stagnację, która wróży jednak, że następnym krokiem będzie spadek po równi pochyłej. Dla przykładu w roku 2005 stacje transmitujące mecze SC osiągały 3,1 procent oglądalności. Teraz jest to już jedynie 1,9 procent. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeśli StarCraft 2 okaże się niewypałem to koreański fenomen eSportu może umrzeć śmiercią naturalną naprawdę bardzo szybko.

The Korean Times za SK Gaming