Kolejna odsłona European Duel League!

Już kolejny raz, dokładnie szósty, będziemy światkami zmagań najlepszych zawodników Quake'a II Europy, w prawdopodobnie najbardziej prestiżowej duelowej lidze - European Duel League. Kilka dni temu ruszyły zapisy i już można śmiało powiedzieć, że turniej zapowiada się arcyciekawie. To z racji chociażby tego, że na liście uczestników znalazły się największe perełki sceny drugiego "kwaka". Co ciekawe, tym razem organizatorzy zabawy postanowili stworzyć wyłącznie jedną dywizję dla wszystkich, jednak z odbywającymi się uprzednio pre-eliminacjami. Oznacza to, że w samych rozgrywkach ligowych weźmie udział ścisła czołówka, która drogą kwalifikacji dostanie się do EDL'a. Jest to więc nieco inna wizja, od tej, która miała miejsce w poprzedniej odsłonie turnieju, gdzie było kilka dywizji.

Poprzedni zwycięzcy EDL'a

Jak zwykle najsilniejszą reprezentację wystawili Finowie, którzy bez wątpienia posiadają najlepszych graczy duelowych na świecie. Takie ksywki jak Damiah, syanid, provi, thaigo czy Turricane mówią same za siebie. To oni również będą największymi faworytami do zajęcia podium. Polska, która kiedyś miała równie wyśmienitych zawodników, z sezonu na sezon niestety prezentuje coraz słabszy skład. W tej chwili szyki najlepszym europejczykom mogą pokrzyżować w zasadzie jedynie niegdyś fenomenalny Assasin, a także Jol i ibogine. Obiektywnie patrząc reszta szans na medal raczej nie ma.

Niektórzy zapisani

Oczywiście w turnieju nie mogło również zabraknąć swoistej ikony Q2 - Purri'ego, który nota bene jest również pół-Finem. On również jest jednym z wielkich faworytów do zgarnięcia swojego drugiego pucharu. Uprzednio prawie mu się ta sztuka udała, jednak przegrał nieznacznie ze swoim arch-rywalem, Damiah'em stosunkiem map 3:2. Czy pół Szwed, pół Fin zrewanżuje się tym razem i sięgnie po złoto? Tego dowiemy się już niebawem.

Czeka nas zatem niesamowicie miodne widowisko do śledzenia. Smaczku dodaje fakt, że EDL odbywa się stosunkowo rzadko i wszyscy mają ogromny, niezaspokojony apetyt, aby zobaczyć znów swoich ulubionych zawodników pojedynkujących się między sobą. Relację oczywiście zapewnimy na naszym serwisie eSports.pl. Niech więc i tym razem wygra ten najlepszy spośród europejczyków!

EDL