ingame.Quake-Cup #2
Niedawno zapowiadaliśmy drugą edycję turnieju online'owego ingame.Quake-Cup, którego finał miał miejsce dzisiejszego wieczora. Do rozgrywek zapisało się kilku Polaków, którzy dzielnie reprezentowali nasz kraj. Jedni mogą uznać swój występ za bardzo udany, inni z pewnością będą próbowali poprawić swoją formę w przyszłych zabawach. Jednak tajemnicą nie było to, że to główni faworyci mieli dyktować warunki gry. I tak też się stało.
Polacy podczas ingame.Quake-Cup #2
- Assasin
- deral
- DreamCatcher
- Cs3^
- FF.ATI-PinkPanter
- FF.ATI-dave
- drXz0r
Z naszych orzełków najlepiej sobie poradzili Assasin oraz Cs3^, gracze rodem wzięci z Quake'a 2. Pierwszy z nich odpadł w 3 mapowym pojedynku przeciwko dozo, w 4 rundzie rozgrywek. Choć walka była bardzo zacięta, to jednak Brytyjczyk wyszedł z niej zwycięską ręką, awansując dalej. Cs3^ z kolei na swojej drodze wyeliminował między innymi gracza takiego kalibru jakim jest x6|Akiles, niegdyś 2 podczas turnieju WCG. Gdy nastąpiła runda 5 przyszedł czas na bohatera jednego z dzisiejszych newsów, forevera. On niestety jest zawodnikiem już zupełnie z innej półki, czego dowodem jest pokonanie w dwóch mapach naszego reprezentanta.
W zabawie na plan pierwszy prócz Holendra wysunęły się takie osoby jak winz, Sombra oraz fenomenalny GaRpY, który między innymi wyeliminował na swojej drodze Szweda OoZe. Ciekawostką jest to, że główny pretendent do wygranej, winz bardziej od tego turnieju zainteresowany był grą TDM oraz walką podczas meczu w King of the Hill, niż uczestnictwem w turnieju. W rezultacie Francuz oddał mecz GaRpY'emu, który awansował do finału. Jego przeciwnikiem był nikt inny, jak sam forever. Wielki finał prezentował się następująco:
*aAa*forever vs atr|GaRpY |
*aAa*forever [ 2 : 0 ] atr|GaRpY |
x |
mapa: Galang (18:11) |
mapa: Phrantic (9:6) |
x |
Forever i GaRpY stworzyli bardzo ładne i ciekawe widowisko finałowej gry, obejmującej dwie mapy. Na pierwszej mapie wydawało się, że Holender zupełnie zdominuje zawodnika Wysp Brytyjskich. Jednak ten po kilku minutach zakłopotania i pewnego zagubienia powoli zaczął odrabiać straty. Mimo tego, czas mu nie pozwolił na to, aby dogonić świetnie kontrolującego mapę forevera. Z kolei drugi mecz był od początku do końca zacięty. Oboje finalistów nie popełniało głupich błędów, przez co wyniki są tak niskie. Jednakże to gracz *aAa* skutecznie zamknął mapę, nie dopuszczając do szybkiego come backu i w rezultacie zapewnił sobie zwycięstwo w drugim, z 6 turniejów ingame.Quake-Cup.
Klasyfikacja końcowa:
- *aAa*forever
- atr|GaRpY
- x6AMD.SombrA / *aAa*winz
inquake.de
#0 | xzan
2006-04-09 22:25:50
#0 | ortho
2006-04-09 23:19:38
#0 | Dc
2006-04-10 09:16:21
#0 | mefajpe^
2006-04-10 11:53:08
Mam filmik, gdzie on nabija kolesiowi (nie noobowi, tylo elicie) 100 fragow w ciagu 20 minut :)
#0 | Dc
2006-04-10 11:56:38
#0 | sonny
2006-04-10 14:24:07
#0 | freak
2006-04-10 14:32:49
#0 | mefajpe^
2006-04-10 15:18:54
#0 | sonny
2006-04-10 16:20:14
#0 | mefajpe^
2006-04-10 16:50:37
#0 | sonny
2006-04-10 19:19:30
Tylko te rocketjumpy bez damagu , kusza zabijajaca jednym strzalem, czy rakieta samonaprowadzajca troche to smieszne :DDD