Idle.ee - inactive podczas wakacji
Jeden z czołowych europejskich team’ów Call of Duty 2 – fiński idle.ee, znany również jako Schoolgirlz – poinformował dwa dni temu, iż to przechodzi na okres wakacji w stan inactive. Powodów tej decyzji jest parę, jedne są ważniejsze, drugie mniej, jednak wszystkie spowodowały właśnie taką kolej rzeczy, która niewątpliwie nie jest najmilszą.
Idlee.ee zaprezentowało wszystkim swój poziom chociażby w turnieju Playz.se LAN, gdzie to uplasowali się na drugim miejscu, zaraz za ich rodakami z Insignia Cadre. Zwycięstwo to niestety jak widać nie wystarczająco pokrzepiło idle.ee, gdyż niedługo po turnieju kilku ich członków ogłosiło stan inactive. wINKZ wyłączył się nietłumacząc dokładniej opinii publicznej dlaczego, z kolei Fuku zaanonsował o swojej przyszłej służbie wojskowej co z oczywistych względów uniemożliwia mu dalszą grę na dzień dzisiejszy. Na ich miejsce pojawił się nowy zawodnik – wike – który wspomógł aktywność klanu w ostatnim czasie. Morale idle.ee zaczęły niestety powoli spadać, szczególnie gdy finowie zostali wykluczeni z Clanbase Eurocup XIII playoffs po przegranej w fazie grupowej z Trademark Gamers.
Idle.ee poinformowało jednak, że dywizja CoD2 nie zostaje usunięta, przechodzi jedynie w stan inactive na okres wakacji. Czas ten pozwoli na zregenerowanie sił, jak i motywacji do dalszej gry. Jak możemy dowiedzieć się z wypowiedzi Fuku, nie było żadnych sporów czy niejasności między członkami klanu, które mogłyby doprowadzić do takiej sytuacji, a głównym jej powodem jest przegrana w Eurocup oraz nieaktywność kilku z graczy.
Aktualny skład idle.ee przed przejściem w stan inactive:
- orphaN
- stim
- Fuku
- wiNKZ
- jonzku
- wike
Miejmy nadzieję, iż fiński team zaskoczy nas jeszcze nie raz i powróci po wakacjach z nowymi siłami.
Idle.ee
#0 | sardyn
2006-06-03 14:20:11
#0 | infin
2006-06-03 15:45:27
news: ostatnio edytowany: 12:45, 03.06.2006 przez .infinity
twój koment: 2006-06-03 14:20:11
więc na co to piszesz? :>
#0 | sardyn
2006-06-03 16:59:58
#0 | G n F !
2006-06-03 18:40:14