Hayabusa wyjaśnia...
Przeglądając dzisiaj polskie strony poświęcone sportom elektronicznym, napotkałem się na bardzo ciekawy artykuł napisany przez jednego z administratorów serwisu Heyah Cybersport - Janusza 'Hayabusę' Kubskiego. Dość obszerny artykuł noszący nazwę "Polscy sponsorzy nie dorośli do...", odnosi się wprost do sytuacji, która panuje na polskiej scenie sportów elektronicznych. Otóż jak się można domyślić Janusz Kubski przybliża nam własny pogląd na sytuację krajowych organizacji oraz drużyn.
Artykuł powstał nie bez przyczyny. Są w nim zawarte odniesienia także do ostatniej sytuacji, jaka miała miejsce w zespole UltraFrag. Przypominam, że organizacja w ostatnim czasie straciła sponsora tytularnego - firmę gGear, która wycofała się ze wspierania drużyny. Janusz w swojej pracy wspaniale posługuje się zdobytymi doświadczeniami w ekipe Pentagram G-shock, którą jeszcze nie tak dawno temu dowodził.
Janusz Kubski - Polscy sponsorzy nie dorośli do...
W artykule zawartych jest także wiele cennych informacji oraz rad dla młodych zespołów. No i przede wszystkim, poruszony dogłębnie jest temat finansów, jakie sponsorzy muszą ponosić podejmując współpracę z pewną organizacją gamingową. Nie przedłużając, zapraszam do lektury.
Heyah Cybersport
#0 | fur1
2006-12-05 00:05:53
#0 | wzf | yeltzyn
2006-12-05 00:58:11
#0 | Pajda
2006-12-05 02:42:47
#0 | ee #eeeee-sports
2006-12-05 08:33:25
#0 | edwa
2006-12-05 08:39:29
#0 | boogie
2006-12-05 12:42:22
haya badz tak dobry i dodaj do artykulu jakies dane prezentujace mozliwosci marketingowe klanow, a pozniej rozpisuj sie na temat podpisywania umowy przez nie, bo umowa gowno zmieni, dalej sponsor bedzie niezadowolony bo tak jak wspomnialem wczesniej mozliwosci marketingowe polskich klanow sa gdzies na poziomie blogow nastolatkow - tyle samo hitsow
klany na siebie NIE ZARABIAJA reklama sponsorska, bo nie potrafia, wiec mozemy sobie dyskutowac o umowach, a najpierw niech sie klany otrzasna ze nie zasluguja na polowe tego co juz obecnie maja, a wyglada to jak wyglada tylko dlatego ze niektore firmy dalej wierza ze cos sie zmieni i ze z czasem sponsoring przyniesie korzysci - ggear przestalo wierzyc i chwala im za to bo jak dlugo mozna pompowac kapuste w deficytowe przedsiewziecie
nie bede tu przedstawial wyliczen co do kosztow jakie moze poniesc sponsor w porownaniu do efektow jakie z tego bedzie mial, ale uwierzcie mi na slowo stosunek jest jak 4:1 na korzysc klanow
za duzo klanow dostaje wafle za ktore nic sie nie staraja promowac sponsora i koleczko sie zamyka - jedynym rozwiazaniem jest kilka mocnych druzyn z mocnymi sponsorami, ktorzy nie rozdrabniaja sie na malutkie teamy ktore gowno im przynosza
i konkluzja taka - poza top20 amoze nawet top 10 jesli o cs\'ie mowa nie ma sensu nawiazywac rozmowy o jakikolwiek sponsoring - JAKIKOLWIEK
mocne imho
#0 | SweepeR
2006-12-05 12:57:07
#0 | fur1
2006-12-05 15:18:36
#0 | jakub m.
2006-12-05 17:16:08
#0 | boogie
2006-12-05 17:50:04
Uwazam ze gralem 3-4 lata na wysokim poziomie i robilem to dla przyjemnosci. Dlaczego nagle na oko 80% klanow nie umie juz tego robic dla przyjemnosci tylko dla floty? Ja prosilem tate i mame, a jak nie mieli to babcie i jakos na lany jezdzilem. W team poland zagralem 2 mecze w wawie, na ktore wydalem kase z wlasnej kieszeni, na 3 kasy juz nie mialem wiec nie pojechalem, ale nie plakalem ze nie mam sponsora, a jednak gralem te kilka godzin dziennie. Jak sie nie chce poswiecac to sobie znajdz inne hobby - taka jest rzeczywistosc, nikt nie kaze ci sie poswiecac.
\"Mysle ze jezeli sponsor spelni oczekiwania to gracze odwdziecza sie tym samym. \"
Nie no jasne, ja od razu moge podac swoje warunki. 3-4 grafiki na stronie zmieniane na zyczenie, zero konkurencyjnych reklam, wyniki na poziomie top8, spraw umowy nie poruszam ale mam taka gotowa w biurku. I co teraz taki klan za przykladowe 500 zl na miesiac jest mi w stanie dac? Uswiadomic cie? 200 hitsow to wynik wysoki :D Bez zaglebiania sie w liczenie za 200 hitsow moge sie spodziewac zlozenia 1 jednego zamowienia za 130 zl na ktorym marza wynosi okolo 35-40 zl bez podatku. Gdzie moje pozostale 460 zl zainwestowane w klan? I nie ludz sie ze w pamieci graczy, ktorzy kiedys skorzystaja z tej oferty.
Nie chodzi juz nawet o rodzaj oferty sponsora, ale o to ile odwiedzin jest w stanie zapewnic taka druzyna. Skoro sa mega wyjebanymi proplayerami, a i tak gowno z tego jest to moja opiniajest taka ze to sie nie oplaca. Ten rynek jest za maly, stosunek kasy wlozonej jest niewspolmiernie wiekszy do tej wyjetej z inwestycji.
Pokusze sie o takie stwierdzenie, ze caly ten sponsoring powinien byc raczej okreslany mianem mecenatu, bo ciezko mi znalezc duzo klanow ktore nie dostaly nic, a bardzo latwo moge wskazac firmy ktore sie grubo przejechaly na wielkich \"kontraktach\"
#0 | fur1
2006-12-05 19:33:15
Co do przyjemnosci z grania dobry jest przyklad q4. Jestem pewny ze wiekszosc polskich top playerow nie gra w to dla zabawy. Wystarczy tylko porownac scene q4 i q3. 20 osob ktore gra w czworke dla przyjemnosci mowi samo za siebie! :S Czasy sie zmieniaja i powoli kazdy zaczyna dostrzegac potencjal esportu(ten finansowy oczywiscie) :P