Gadu-Gadu sprzedane!
Gadu-Gadu. Który z Was drodzy czytelnicy nie kojarzy tego komunikatora do internetowych pogaduszek, będącego wytworem polskiego informatyka - Łukasza Foltyna. Program został wydany w sierpniu 2000 roku, a jego inspiracją był sukces komunikatora ICQ. Szybko stał on się najpopularniejszym programem w swojej klasie, pozostawiając w tyle swoich największych konkurentów. Świadczyć może o tym liczba użytkowników samego programu (6,5 miliona) oraz protokołu GG (8 milionów).
O tym, że Gadu-Gadu osiągnie wielki sukces z pewnością wiedział fundusz Warsaw Equity Holding (WEH), który jeszcze w roku premiery kupił od autora 45% udziałów firmy za kwotę 700 tys. złotych. Jak widać pieniądze nie zostały wyrzucone w błoto, a wręcz przeciwnie dobrze ulokowane, o czym przekonacie się za moment. Kolejnym wielkim krokiem był debiut na giełdzie. 23 lutego tego roku spółka Gadu-Gadu S.A. zadebiutowała na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Wczoraj (4 października) doszło do kolejnego przełomowego momentu w historii polskiego komunikatora. Wywodzący się z RPA koncern medialny Naspers Ltd. został właścicielem 55,05% udziałów spółki odkupując je od poprzedniego właściciela - WEH. Tym samym nabył on pakiet kontrolny polskiego GG. Afrykański potentat wezwał także do sprzedaży pozostałych udziałowców i dał im czas na decyzję do 13 grudnia. Naspers za każdy walor jest gotowy zapłacić 23,5 złotego, a więc o 20% więcej niż ostatnie notowania. Jeżeli transakcja dojdzie do skutku łączny koszt przejęcia Gadu-Gadu S.A. wyniesie około 155 milionów dolarów.
Mariusz Banaszuk - prezes zarządu WEH
Nowy właściciel posiada spore doświadczenie w tej branży, gdyż jest właścicielem chińskiego komunikatora QQ, z którego korzysta 100 milionów ludzi oraz serwisu mail.ru, który osbsługuje 30 milionów ludzi. Nieoficjalne informacje mówią, iż nowy właściciel planuje rozprzestrzenić naszą aplikację w innych krajach. Dotychczas GG posiadało jedynie komunikatory u nas i na Ukrainie pod nazwą Balachka (ukr. Балачка - pogawędka). Czy oznacza to, iż wkrótce naszego programu będą używać inni obcokrajowcy? Miejmy nadzieję, że zmiana ta pozytywnie wpłynie na nasz rodzimy produkt.
Gadu-Gadu S.A.
#0 | SNAKE'83
2007-10-06 09:40:18
i pisza, tylko ludzie sie przyzwyczaili do tego ...
#0 | blacktyger
2007-10-06 14:55:00
#0 | cwirek
2007-10-06 15:09:54
Ale przywiazanie do marki nie jest dobre, patrz na sektor bankowy. Wreszcie zaczynamy od tego odchodzic... Wystarczy sprzedac marke jakiemus zagranicznemu kontrahentowi, a ludzie nadal beda wierzyc, ze to polskie, bo dobre. Taki PricePolo... gdzie to Polo, skoro nalezy do Krafta, a produkowany jest na Litwie..
#0 | tymek
2007-10-06 15:37:24
Czyli 8 milionów ma numer, w tym 6,5 używa programu gadu-gadu.
#0 | acci
2007-10-06 15:56:24
#0 | annihiluzz
2007-10-06 17:15:20
#0 | crb
2007-10-06 18:42:27
#0 | tobster
2007-10-06 19:09:51
#0 | tobster
2007-10-06 19:12:28
#0 | AL|EN
2007-10-06 19:22:33
Popatrzcie sobie tylko na to jak może Miranda wyglądać!
http://www.miranda-im.pl/viewtopic.php?t=534&start=300
Jeszcze jakieś teksty odnośnie \"GG jest fajne\" ?
#0 | annihiluzz
2007-10-06 19:39:33
#0 | acci
2007-10-06 20:03:42
#0 | annihiluzz
2007-10-06 20:19:57
#0 | acci
2007-10-06 20:27:30
#0 | annihiluzz
2007-10-06 21:05:43
#0 | blacktyger
2007-10-06 21:22:06
#0 | Sh1eldeR
2007-10-06 22:37:40
-Nazwa... Nie zeby mi sie specjalnie podobala, ale jest znacznie bardziej swojska i zrozumiala niz jakies h4x0rskie nazwy typu Jabber, Miranda itp.
-Strona internetowa. Porownajcie gadu-gadu.pl z polska strona Mirandy -- www.miranda-im.pl. Strona gg jest znacznie lepsza jesli idzie o nabywanie klientow (a wiec IMO ogolnie tez jest znacznie lepsza strona komunikatora).
-Popularnosc, choc to oczywiscie nie bylo atutem GG na poczatku jego istnienia. Teraz juz jest.
-Dziala. Praktycznie nie slysze o problemach z instalacja czy przebiciem sie przez firewall.
Najwiekszym jednak plusem GG byla i jest...
-Prostota obslugi/instalacji i ograniczona ilosc opcji.
Tak, to jest PLUS dla zdecydowanej wiekszosci uzytkownikow. Komunikator internetowy sluzy do... komunikacji. Wiekszosc ludzi, ktorych znam i tak nie uzywa nawet polowy opcji w swoim Gadu-Gadu (a nie ma ich az tak duzo).
Chodzi tylko o to, by:
1. Zdobyc komunikator.
2. Doprowadzic go do uzywalnosci -- wliczam w to instalacje i konfiguracje.
3. Znalezc osoby, z ktorymi chce sie pogadac.
4. Pogadac z nimi.
Naprawde, to jest takie wlasnie proste. I powinno byc proste. Nie chodzi o skiny, nie chodzi o wypasy, miliony opcji, czy doskonalosc protokolu. To nie obchodzi uzytkownikow i bardzo dobrze.
Nie kazdy chce sobie wszystko stuningowac, nie kazdy zawsze szuka najlepszych rozwiazan. Ba, samo szukanie najlepszych rozwiazan nie jest takie dobre. Wystarczy, ze znajdziemy rozwiazanie satysfakcjonujace.
Jesli ktos ma juz to (nie)szczescie bycia totalnym geekiem i jarania sie na to ilez to pierdylionow mozliwosci ma jego komunikator i jak fajnie mozna go ztuningowac, to nie widze w tym zadnego problemu. Na miejscu takiej osoby nie wywyzszalbym sie nad innych ani nie czul od nich lepszym. Naprawde, nie ma powodu. (Nizej podpisany tez sie do geekow zalicza, nie zaprzeczam).
GG spelnia oczekiwania wiekszosci uzytkownikow, jak widac.
I tak, ma wiele wad. Ma dziury -- choc one sa i beda poprawiane. Jego duzym ograniczeniem jest protokol. Na pewno bardzo niewiele osob sie tym interesuje -- i bardzo dobrze -- ale wierzcie mi na slowo: ten protokol jest cokolwiek lipny. Z Jabberem (XMPP) nie ma co go nawet porownywac.
Tak, Jabber ogolnie jest lepszy. A GG ma wiele wad i na pewno nie ma idealnego interfejsu; mogloby tez byc (jeszcze) prostsze w obsludze.
Dziwi mnie jednak troche, ze wielu inteligentnych ludzi, czy nawet bardzo inteligentnych, ktorzy lubuja sie w rozgryzaniu wszystkiego dookola nich, ktorzy nie tylko znaja na pamiec protokol GG mimo ze go nie lubia, ale ktorzy sami przeprowadzili jego reverse-engineering... dziwi mnie, ze wiele z tych osob nie zdaje sobie sprawy, ze dla milionow uzytkownikow GG pierdoly i bajery nie maja znaczenia. Oni chca tylko zrobic swoje. Nie chca ani sie czegos uczyc, ani kombinowac. I bardzo, bardzo dobrze.
Nie kazdego bawi wkuwanie na pamiec konsolowych komend -- mimo ze za ich pomoca wiele co bardziej zaawansowanych rzeczy mozna zrobic cholernie sprawnie. Nie kazdego bawi porownywanie protokolow i zdecydowanie nie kazdy nawet wie co to takiego jest protokol i jak dziala komunikator internetowy. I nie musi wiedziec i nikt nie powinien miec mu tego za zle...
Tak samo IMO kazdego w miare sprytnego czlowieka nie powinno dziwic, ze ktos czuje sie usatysfakcjonowany... gdy jest usatysfakcjonowany. Nie trzeba zawsze szukac uber-najlepszych rozwiazan...
Co do calej marki Gadu-Gadu. Hmm, produkt maja moim zdaniem nie najwyzszej jakosci. Idei wielkich tez nie maja -- reklamy sa (choc uzytkownicy potrafia je calkowicie ignorowac), protokol nie dosc, ze slaby, to jeszcze nadal nie byl oficjalnie udostepniony gdy ostatni raz sprawdzalem (choc i tak go juz dawno \'zlamali\'). Trzeba jednak im przyznac jedno: dali wreszcie Polakom prosty, dzialajacy (zwykle :D) komunikator internetowy. Nikt im tego nie odbierze. Znam od cholery i jeszcze troche ludzi, ktorzy przed GG nie mieli zadnego komunikatora, a teraz maja swoje Gadu-Gadu, uzywaja go i sa zadowoleni.
#0 | piwoszeq
2007-10-07 02:02:35
#0 | Sh1eldeR
2007-10-07 04:11:12
#0 | blacktyger
2007-10-07 19:21:49
#0 | piwoszeq
2007-10-07 22:15:57
#0 | [c]
2007-10-07 22:32:33
#0 | qwe
2007-10-07 23:43:34
#0 | xionc
2007-10-08 00:36:41
#0 | t2
2007-10-08 00:40:57
#0 | Sh1eldeR
2007-10-08 01:09:16
Nie potrafilbym jednak na szybko sklecic tak dobrego streszczenia jak blacknigger, wiec posluze sie cytatem. Spokojnie -- zawiera cale, odpowiednie streszczenie. To powiedzial kiedys Woody Allen (mniej wiecej):
\"Wzialem niedawno kurs szybkiego czytania i zdolalem przeczytac \'Wojne i Pokoj\' w dwadziescia minut. To jest o Rosji.\"
I wszyscy, co dotrwali az do tej czesci tego komentarza wiedza juz o czym jest \"Wojna i Pokoj\" i nie musza jej juz czytac \\:D/
#0 | piwoszeq
2007-10-08 01:38:10
nie mam problemu z czytaniem, umiem czytac dosc szybko, ale poprostu nie lubie czytac textow/artow/dlugich komentarzy na monitorze(moze dlatego ze mam ch*jowy monitor)
#0 | Sh1eldeR
2007-10-08 01:59:16
Wiec nie tylko ty nie lubisz czytac na monitorze dlugich tekstow.
Jesli chcesz w necie trafic pod jak najszersza publike i zalezy ci, zeby cie wszyscy lubili i doczytali do konca oraz jesli masz czas by skrocic tekst, powinienes to zrobic. Ja tak robie gdy tworze profesjonalne teksty, choc tu oczywiscie nie mam czasu na kombinowanie jak to (_dobrze_!) zrobic.
Wiec proponuje po prostu nie czytac i nie whine\'owac. Przykro mi, ze nie mam checi ani czasu na pisanie zwyklych komentarzy w takiej jakosci, jak trzeba, ale... Pogodzilem sie z tym i tobie tez proponuje, bo nie mam zamiaru tego zmienic. Zreszta mysle, ze 1 uzyteczny i wyjasniajacy cos komentarz przeczytany przez 1 osobe na 10 (ta najbardziej zainteresowana) jest lepszy od takiego, ktory nic nie wnosi i nic nie znaczy. To tylko moje zdanie, ale oczywiscie gdy idzie o moje komentarze to jest ono dla mnie najwazniejsze :D
PS. Bij sie na ryj itp. :)
#0 | illio
2007-10-08 08:38:48
#0 | eng
2007-10-08 10:01:43
Zreszta pare lat temu nie bylo innych alternatyw odnosnie komunikatora stricte polskiego. Dopiero po fakcie splodzenia messengera przez p Foltyna zaczely powstawac alternatywne aplikacje.
Teraz wybor jest ogromny a dyskusje na temat, ktory jest lepszy wydaja sie totalnie bez sensnu.
Jest to kwestia bardzo subiektywna.
Dla blondynki z duzymi cyckami najlepszy bedzie gadu-gadu.
Dla mnie najlepsza jest miranda poniewaz to ja dostosowuje komunikator pod siebie a nie na odwrot.
A dla kogos innego najlepsze bedzie ekg bo np. czesto korzysta z kont shelllowych i nie lubi emotikon.
ITD itp.
Fakt faktem. Lukasz Foltyn odniosl ogromny sukces marketingowy i na pewno stworzenie takiego komunikatorka jest jednym z wazniejszych wydarzen polskiego internetu, informatyki :)
Jakby nie bylo prawie kazdy korzysta z protokolu gg, badz samego komunikatora.
Historia gadu-gadu przypomina mi troche VW garbusa, ktory na polecenie Hitlera mial zaprofektowac Ferdynad Porshe, jako samochod dla ludu.
Tak jest z naszym narodowym komunikatorem :)
P.s watpie czy blondyna umiala by skompilowac ekg badz skonfigurowac mirande, tudziez poszukac sobie wtyczek i innych dodatkow do niej. :}
Oczywiscie nie kazda.
Pozdr.
#0 | Sh1eldeR
2007-10-08 13:00:15
Tak naprawde nikt dzisiaj sie nie zna na wszystkim, czego uzywa. Bo niby co by mnie mial obchodzic sposob obrobki drewna, z ktorego jest zrobione moje biurko? Albo po cholere mialbym znac sie na zespolonych parametrach pradu, skoro korzystam z elektrycznosci i elektroniki?
Jesli jeden czlowiek moglby (i powinien) od podszewki znac wszystko, czego na co dzien uzywa, to swiadczyloby to o co najmniej dwoch rzeczach:
1) slabo by bylo z nasza technologia i podzialem rol (wykorzystaniem) inzynierow. Jesli jeden czlowiek moglby zrozumiec cala ludzka wiedze, to bylaby ona bardzo niewielka w stosunku do tego, co mamy dzisiaj.
2) jeszcze gorzej by bylo z uzytecznoscia. Do wlaczenia swiatla wystarczy umiejetnosc obslugi jednego prostego przelacznika, a nie trzeba nawet wiedziec co to jest np. impedancja
Nie inaczej jest z komputerami. Wiekszosc ludzi zajmuje sie czyms innym niz nimi. Dla bardzo wielu ludzi to sa tylko narzedzia. Potrafia je wykorzystac do tego, do czego chca i nie musza wiedziec niz wiecej. I nie ma w tym niczego niezwyklego.
I nie jest wazne, ze \'kompilacja ekg\' to czynnosc tak skomplikowana, ze heja :D i ze pelno jest do tego manuali. GG pod windows kompilowac nie trzeba, a zainstalowac jest pewnie latwiej niz ekg i to jest plus (choc przeciez ekg tez nie _trzeba_ kompilowac, binarki sa dostepne).
Jak powiedziales, wszystko zalezy od tego, co dla kogo jest dobre. Ja z ekg akurat tez czasami korzystam, wlasnie gdy pracuje zdalnie poprzez terminal tekstowy (via putty). Typowemu uzytkownikowi zdecydowanie bym tego programu jednak nie polecal...
Co do Mirandy i \'dostosowywania pod siebie\' to powiem ci tylko, ze wg przynajmniej niektorych ekspertow od funkcjonalnosci takie cos wcale nie jest zwykle dobre. Bo aplikacja powinna byc tak zaprojektowana (przez odpowiednich ekspertow), by byla funkcjonalna i uzywalna. To nie uzytkownik ma zgadywac, jak mu bedzie najlepiej i najwygodniej -- bo tez nie zawsze musi miec racje (w koncu ekspertem od funkcjonalnosci nie jest). To zadanie projektantow, nie uzytkownikow.
Moral z tego wszystkiego jest taki, ze nie mozna nawet powiedziec: \"to jest lepsza, a tamto gorsze\". Ba, nie mozna nawet w tym kontekscie powiedziec, ze \"blondyna z duzymi cyckami\" jest glupsza od kogos uzywajacego zdalnie ekg, bo rownie dobrze tego ostatniego mozna nazwac glupkiem...
Sa tez idioci w stylu dzieci neostrady, ale rowniez w stylu pseudo-h4x0row lubujacych sie w utrudnianiu zycia innym roznymi pseudo-h4x0rskimi metodami...
Sa ludzie i taborety, sa komunikatory i... inne komunikatory. I nigdy nie wiesz, ktory z tych pierwszych uzywa ktorego z tych drugich :D
#0 | PawelS
2007-10-08 18:30:54
To tak na oko GG jest warte ponad 400 mln złotych ;)
#0 | postal1
2007-10-09 01:58:20
wymagania? niech przesyla txt, linkuje odnosniki do www i nie pada. gg to spelnia? oczywiscie.
miliony dodatkowych opcji? WOW. jak fajnie je miec, tylko po co?
cieszysz sie ze opanowales mirande i dziala jak gg? gratulacje :) ja w tym czasie napisalem oferte ktora pokryje koszty wypadu do kina + kolacji. ty wtedy mozesz wklejac screeny swojego osiągnięcia, opowiem ci co bylo jak wroce, jesli oczywiscie nie napsociłeś czegos i twoj komunikator bedzie akceptowal wiadomosci z najpopularniejszego klienta :)
co kto lubi ;]
#0 | 3r!c
2007-10-09 11:07:58
#0 | postal1
2007-10-09 11:54:12
moze teraz jest inaczej ale nie sprawdzam tego bo fakt faktem ze gg juz od bardzo dawna nie robi mi problemow takich jak kiedys :)
#0 | oNe
2007-10-12 17:22:56
nawet nie aktualizuje go bo i tak tylko przez niego pisze + czasem wysle plik :] do rozmow glosowych mam skype albo telefon ;]
#0 | chelmianin
2007-11-10 21:57:31