- Kto Twoim zdaniem ma największe szanse na sukces?

- Na podium widzę Draco, MIStrZZZa oraz Hullaha.

- Jak oceniasz swoje szanse, na którym miejscu byś siebie widział z chęcią?

- Szanse? Średnio, ostatnio mało gram na mapach WCG. Zadowoliłoby mnie miejsce 5-6.

- Przygotowujesz się jakoś specjalnie?

- Nie, ale dam z siebie wszystko.

- Co sądzisz o powrocie Dunaja?

- Powrót Dunaja to coś jak powrót Blackmana w 2006. Pograł trochę i się załapał. Jak to kiedyś ktoś powiedział: "SC jest jak jazda na rowerze , tego się nie zapomina" - była to bodajże wypowiedź Blackmana w jakimś wywiadzie.

- Najlepszy polski Zerg i Prot?

- Prot to Draco, a jako zerga mogę podać siebie?

- Nie, musisz podać Hullaha.

- Szczerze mówiąc to nie da się powiedzieć kto jest najlepszym zergiem, jest
ich wielu w Polsce. Reprezentują podobny poziom.

- Jeśli awansujesz do Seattle, to jaki będzie Twój cel?

- Polskie WCG w tym roku można swobodnie określić jako najlepiej obsadzone tuż po koreańskim. Gdyby okazało się, że wygrałem, to znaczy że gram bardzo dobrze i liczyłbym na wiele w USA.

- Twój najlepszy MU?

- Trudno powiedzieć, ZvP i ZvT mam na takim samym poziomie. ZvZ też mam dobre, aczkolwiek nie lubię go grać.

- Kto wygra Wielki Finał?

- Savior.

- Kto jest faworytem naszego WCG?

- Moim zdaniem największym faworytem jest Draco, tak i jemu daje największe szanse. Powalczyć z nim może jedynie MIStrZZZ oraz Gohan, ten drugi jeżeli dobrze się przygotuje to zawsze coś pokaże.

- A jak oceniasz własne możliwości?

- Siebie stawiam na miejscach 5-8. Chociaż jeśli będzie mój dzień to powalczę. Brak znajomych tossów spoza Polski pokrzyżował mi plany treningu, ale nie zamierzam być mięsem armatnim i postaram się nieco namieszać.

- Jest ktoś, z kim bardzo chciałbyś zagrać, albo ktoś, kogo wolałbyś uniknąć?

- Zawsze miałem szczęście do Draco. Na 4 turnieje w 3 odpadałem z nim w pierwszej rundzie. Dlatego też nie chciałbym na niego trafić. Jeśli chodzi o innych, to nie ma to dla mnie większego znaczenia, aczkolwiek wolałbym unikać zergów, bo ostatnio mało z nimi gram i mógłbym dostać jak leszczyk.

- Twój najlepszy MU?

- PvT, który niestety nie będzie mógł się ujawnić na tych finałach.

- Przygotowujesz się jakoś szczególnie do finału?

- Brak czasu nie pozwala mi na to. W SC mogę pograć głównie w godzinach 22-4, więc trenowanie jednocześnie oznacza bycie zmęczonym.

- Kto wygra WCG w Seattle?

- Prawdopodobnie będzie to Savior. Ale mam cichą nadzieję, na jakiegoś protossa.

-Jak oceniasz swoje szanse?

- Zawodem będzie dla mnie jeśli nie znajdę się w top3. Aczkolwiek ostatnio nie mam wiele czasu na SC, więc może być ciężko. Najlepiej byłoby pokonać Draco i zdobyć pierwsze miejsce.

- Przygotowujesz się szczególnie do finałów?

- Nie mam kiedy. Postaram się jednak znaleźć parę godzin, żeby poćwiczyć i odzyskać formę sprzed paru tygodni. W finale nie ma żadnego terka, a PvZ i PvP wydaje mi się, że mam na bardziej stabilnym poziomie, więc jestem dobrej myśli.

- Czy jest ktoś, poza wspomnianym Draco, na kogo nie chciałbyś trafić w pierwszej rundzie?

- Fosken i Hullah. Z nimi ciężko mi się gra PvZ, szczególnie z Hullahem.

- Pytanie kluczowe - czy na WCG jedziesz ze swoim maphackiem?

- Będę maphackował ile wlezie. Postaram się mojego maphacka skrzętnie ukryć, więc nie będę dawał wizji obsom, sorry.

- Jak oceniasz swoje szasne?

- Optymistycznie - pierwsze miejsce bez porażki. Realistycznie - pierwsze lub drugie, dużo zależy od bracketa. Pesymistycznie - top3.

- Na kogo najbardziej nie chciałbyś trafić w pierwszej rundzie?

- Na Legenda! Nie chciałbym także trafić na Gohana, bo mam na niego haka, a w stresie "pierwszo-meczowym" może nie wypalić.

- Najlepszy toss i zerg na WCG to...?

- Toss to oczywiście ja. A najlepszy zerg to może Draco, chociaż chyba lepszy jest Fosken.

- Twój najlepszy MU?

- PvT, ale jeśli się nie stresuję, to PvZ nikt nie ma szans ze mną wygrać.

- Najlepszy koreański gracz?

- Hwasin, rozniósł całą czołówkę na swoim WCG.

- Będziesz grał w SC2?

- No oczywiście, przecież nie zamierzam studiować i siedzieć nad książkami.