FearFactory vs CraZy
Wynik: 17 : 3

---

FearFactory vs Hell Fire
Wynik: 10 : 6

---

FearFactory vs Next Episode
Wynik: 1 : 0

---

FearFactory vs FragRobbers
Wynik: 12 : 10

---

FearFactory vs Fortress Protectors
Wynik: 19 : 1

---

FearFactory vs Superior Killers And Lethal Knights
Wynik: 19 : 2

---

FearFactory vs Lamers, Weirdo's & Drunks
Wynik: 20 : 1

Meczyk rozpoczął się z lekkim opóźnieniem z przyczyn osobitych guri'ego, ok. 20 minut później niż zaplanowano. W składzie:

FF|cZAx
FF|Omen
FF|Steo
FF|DARK_ANGEL
FF|eNslaVe
FF|SnKss

Wojnę rozpoczynalismy na mapie Algiers. Nasz przeciwnik okazał się mało wymagający i dość szybko wygralismy bitwy w defensywie i ataku bez straty rundy. O samej grze na tej mapie nie będe się rozpisywał, była to czysta rutyna, przy okazji czax ogladał "star wars", omen ostrzyl kredki, snakus był (na subie), dark_angel szukał myszki, steo klawiatury, a ja samego siebie. Druga mapa - casa, wybór klanu LWD. Na początku był chaos - opuścil nas czax (nasz mentor i clan leader), na jego miejsce wskoczył snakus, a role lidera przejął omen (wspólczesny wajdelota) i nastał jeszcze większy chaos. Mimo tego atakowalismy skutecznie, doprowadzając to wyniku 10:0. W ofensywie było już spokojniej i zabawniej, nasi przeciwnicy wiedząc, że ich rola ogranicza się do przebywania na serverze postanowili się trochę pobawić we własnym gronie, zabijąc się od czasu do czasu na wzajem. My byliśmy bardziej otwarci i tak steo zaczął grać nożem, omen "na kopy", dark_angel znalazł myszkę, a ja i snakus wybijaliśmy atakującą zwierzyne. Przez przypadek straciliśmy jedną rundę i ten etap gry zakończył się wynikiem 9-1 dla nas. Caly mecz, który byl rozgrywany na serverze klanu LWD wygraliśmy po miłej, lecz mało intersującej walce wynikiem 20-1. GG

First lvl ut_algiers ( 212.83.246.195:27960 )



Second lvl ut_algiers ( 212.83.246.195:27960 )



First lvl ut_casa ( 212.83.246.195:27960 )



Second lvl ut_casa ( 212.83.246.195:27960 )