ESWC: Uczestnicy rozstawieni!

Poitiers - małe francuskie miasto położone niedaleko Paryża - to właśnie tam, już niedługo, bo między 6. a 11. lipca, gościć będą najlepsi gracze całego świata. Powodem całego zamieszania jest Electronic Sports World Cup (ESWC), czyli mistrzostwa świata sportów elektronicznych. Klany czynią ostatnie przygotowania i szlifują formę, natomiast ludzie z ESWC dopinają wszystkie sprawy organizacyjne na ostatni guzik. Wczoraj podali nam koszyki z rozstawieniami poszczególnych drużyn, a właściwie państw.

Oświadczenie ESWC:

Rozstawienia:

Losowanie, które zadecyduje, która drużyna znajdzie się w jakiej grupie odbędzie się już w Poitiers, 6. lipca 2004.
Na pierwszy rzut oka taki układ koszyków wydaje się być trochę zaskakującym. Bo niby dlaczego ArmaTeam jest w pierwszym koszyku, a jeden ze szwedzkich potentatów, który był np. 5. na ostatnim CPL-u - spiXel - znajduje się dopiero w drugim? Wszystko wyjaśnia się, gdy spojrzymy na flagi przy rozstawionych teamach. Otóż organizatorzy nie rozstawiali konkretnych klanów, lecz kraje według nich najmocniejsze. Ponadto państwa, które stanowią światowe potęgi, tj. Szwecja czy USA mają więcej niż jeden rozstawiony team. Oprócz klanów, które do ESWC dostały się przez eliminacje, w pierwszym koszyku znajduje się także zwycięzca sprzed roku - Adrenaline.
Ja osobiście bardzo żałuję, iż na ESWC nie zjawi się żaden zespół, który reprezentowałby Polskę. Sądzę, iż z takim potencjałem jaki posiada nasz obecnie najlepszy klan - CNN - mógłby on z łatwością pokonać większość nierozstawionych uczestników, a także grać conajmniej jak równy z równym przeciwko teamom z pierwszego i drugiego koszyka. W takim razie dlaczego u nas nie było eliminacji? Oczywiście dlatego, że to spory wydatek, a Polska to biedny kraj, gdzie brakuje pieniędzy. Jednak śmieszy mnie to bardzo, biorąc pod uwagę, iż na ESWC pojawią się drużyny z krajów takich jak egzotyczny Lebanon (CZK) czy bliska nam Białoruś (Orion), gdzie bieda jest jeszcze większa. Może jednak nam pozostaje zdobywanie światowej sceny powoli, krok po kroku. Może gdy CNN dostanie się na upragniony CPL, już żaden turniej na globie nie będzie dla Polaków zamknięty.
Swoją drogą interesujące mogą być mecze reprezentatów tych wszystkich egzotycznych krajów. Taka ilość dotąd powszechnie nieznanych teamów wróży niejedną niespodziankę i bardzo ciekawy turniej. Wszystko to będziecie mogli śledzić w coveragu na łamach naszego serwisu - już od 6. lipca. Zapraszamy!