ESWC dzień pierwszy - Paladyn gra dalej!
Powoli dobiega końca pierwszy dzień rozgrywek w jednym z największych, najważniejszych i najbardziej prestiżowych turniejów lan na świecie - Electronic Sports World Cup. Słońce znika za horyzontem, emocje opadają, gracze pakują swój sprzęt do plecaków i udają się na odpoczynek, aby dobrze przygotować się przed kolejnymi starciami. Niestety, część z nich nie zagra już w tegorocznych zawodach. Na nasze szczęście, do tej grupy nie należy nasz jedyny reprezentant na platformie WarCrafta 3 - Przemek "Paladyn" Wadoń.
Polak trafił do dość trudnej grupy. Od początku faworytem w niej był jeden z głównych pretendentów do wygrania całych zawodów - Grubby. Jego pierwsze miejsce w grupie D było praktycznie przesądzone, zatem pozostała piątka zawodników walczyła o drugie, ostatnie dające awans do kolejnej fazy turnieju. Do głównych pretendentów należeli kapitalny Hiszpan, rozstawiony ze średnimi seedami x6.LoL_vs_xD oraz jedno z objawień ostatnich miesięcy, Niemiec mouz.HasuObs, rozstawiony z wysokimi seedami.
O ile gracz z Półwyspu Iberyjskiego nie sprawił naszemu rodakowi zbyt wiele problemów, o tyle jego gra z reprezentantem mousesports przyniosła mnóstwo emocji. Ich pierwsza potyczka trwała niemalże godzinę i przyniosła Polakowi zwycięstwo. Niestety w drugiej partii Paladyn przegrał i gra zakończyła się remisem. Dopiero pod koniec dnia, gdy okazało się, że obaj panowie mają tyle samo punktów, przyszło im rozegrać rozstrzygające starcie, które miało zadecydować o tym, kto będzie grał dalej.
Mapą, jaką wybrano na tej pojedynek, był Szaniec Terenasa. Nasz rodak zaczął bardzo odważnie i chyba dość niespodziewanie dla swojego przeciwnika - od wardenki, którą szybko zaczął go nękać, podczas gdy ten grał standartowo - zaczął od rycerza śmierci, a następnie techował do lisza i gargulców. Polak natomiast długo pozostawał na tier 1 i atakował armią jednostek, na jakie pozwalał mu ten stopień rozwoju - łuczniczkami i łowczyniami. Po kilku minutach walki zaczepnej w końcu doszło do ostatecznego starcia. Łuki okazały się dobrą odpowiedzią na gargulce, a kilka plugastw nie miało nic do powiedzenia przeciw przygniatającej przewadze liczebnej łowczyń. Po niespełna siedemnastu minutach Niemiec wiedział, że przegrał, pogratulował Paladynowi zwycięstwa i opuścił serwer.
Tym samym reprezentant PGSPokerStrategy.cc zagra w kolejnej fazie grupowej, w której gracze trafią do czterech czteroosobowych grup. Jeśli i tym razem zakwalifikuje się do następnej fazy, będzie to naprawdę duży sukces. Tymczasem nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować Polakowi wspaniałej gry i naprawdę godnego reprezentowania nas na tym turnieju mimo tego, że dla wielu z nas wystarczył rzut oka na jego grupę aby stwierdzić, że Paladyn daleko nie zajdzie.
ESWC
#0 | SpOoN | off
2007-07-05 23:32:34
Nie wiem skad masz takie informacje hehe ;]
#0 | nekkkkkkkkkro
2007-07-05 23:35:53
#0 | rOx!
2007-07-05 23:38:17