ESL wyjaśnia
Nie tak dawno temu pisaliśmy Wam na temat głośnej afery związanej z polskim oddziałem Electronic Sports League oraz zarzutów postawionych głównemu administratorowi organizacji - Maciejowi "Krogothowi" Wasylukowi. Niesymptatyczne uwagi, ataki na Krogotha oraz długa dyskusja, zaczęły się po opublikowaniu artykułu przez stronę FX.
Zawierał on wypowiedź anonimowego czytelnika, który przedstawił swój pogląd na pracę oraz działanie polskiego oddziału ESL. Całą sprawę podgrzały niestosowne komentarze na stronie Netgaming.pl, która na bieżąco informowała czytelników o sprawie "Afery koszulkowej". W odpowiedzi na aferę, organizacja ESL nałożyła blokady kont na kilka osób, które podgrzewały atmosferę. Wreszcie sprawa trafiła kilkukrotnie na antenę radia HEADshot, gdzie trwały nocne debaty na ten temat.
Zarząd ESL Polska zadeklarował w międzyczasie, że już niebawem pojawi się oficjalne oświadczenie z ich strony, które wyjaśni całą sprawę, a przede wszystkim wytłumaczy się z wszystkich stawianych im zarzutów. Dość obszerne oświadczenie jest już dostępne na stronię Electronic Sports League, do której znajdziecie link poniżej.
Oświadczenie ESL w sprawie "afery koszulkowej"
Najwyraźniej tym akcentem sprawa się zakończy i zostanie całkowicie wyjaśniona. Oczywiście jeśli pojawią się jakiekolwiek dalsze oświadczenia na ten temat, postaramy się na bieżąco Was informować.
To jednak nie koniec wątków związanych z organizacją ESL. Już 24 grudnia wszyscy zasiądziemy do stołów wigilijnych. Z okazji święta Bożego Narodzenia, zarząd ESL postanowił dać prezent wszystkim ukaranym zawodnikom i skasować punkty karne z zablokowanych kont. Niestety każdemu przysługuję tylko wyczyszczenie dwóch punktów karnych. Co trzeba zrobić aby dostać prezent? Wystarczy w dniu 24 grudnia, wysłać do zarządu ESL specjalną etykietę z gorącą prośbą o zdjęcie punktów karnych.
Etykieta
W prawdzie prezent jaki przyszykowała dla nas organizacja Electronic Sports League nie jest ogromny, jednak niektórym z Was może w jakiś sposób pomóc. Zapraszam wszystkich zainteresowanych pod wyżej podany link, gdzie znajdziecie formularzową etykietę do wypełnienia.
Electronic Sports League
#0 | valkir
2006-12-20 00:29:18
#0 | Pajda
2006-12-20 00:45:54
W tym wszystkim nie moge sie pozbyc takiego pewnego wrazenia, ktore odnioslem przy okazji \"betonu\". Lecho Ty przypadkiem dziennikarstwa nie studiowales? :P
#0 | OFF @ Grumx
2006-12-20 00:48:21
#0 | HSTV.KonradM
2006-12-20 02:35:19
#0 | adam@UK
2006-12-20 02:43:38
edit: Tak btw. Pytanie do Lucasa: Czy Ty lub osoba która jest właścicielem esports.pl, bierzesz/bierzecie odpowiedzialność za komentarze użytkowników? Studiowałeś/studiujesz prawo więc może będziesz wiedział. Pytam ponieważ Korgoth uważa, że jak najbardziej tak. Idąć dalej to już powinniśmy siedzieć za wyśmiewanie Prezydenta..
edit2: Jeśli tak to w takim razie po co te wpisy: \"Artykuł nie jest oficjalnym stanowiskiem esp.pl\" czy \"Serwis nie ponosi odpowiedzialności za komentarze użytkowników\" itp. ??
#0 | Pajda
2006-12-20 03:46:23
Stosuje sie to w felietonie, recenzji i komentarzu dziennikarskim gdzie autor przedstawia swoj wlasny punkt widzenia i poglady na dany temat. Tak naprawde w kazdym innym typie tekstu nie powinno byc \"wlasnego zdania\", chociaz niewatpliwie dla wielu czytelnikow ozywia to np. newsy. Trzeba pamietac tez, ze ktos zawsze musi dopuscic publikacje i to ta osoba/osoby powinny weryfikowac czy tekst nie narusza bezpodstawnie czyichs dobr, jest rzetelny itd.
Co do komentarzy czytelnikow to nie wiem jak wyglada od strony prawnej, zawsze mozna pojsc do sadu i podejrzewam, ze na nakazaniu ich usuniecia by sie skonczylo. Oczywiscie zakladajac, ze redakcja nie dolewa do nich ognia, bo wtedy to juz spokojnie mozna ciagac :P
#0 | freak > elies :(
2006-12-20 04:12:32
na początku nie wierzyłem mimo wszystko, ale po tej serii banów na oślep (na podstawie zbieżności nicków na ircu/netgaming.pl/etc.) dla wszystkich zamieszanych w sprawę zaczynam mieć poważne wątpliwości.
#0 | adam@UK
2006-12-20 06:25:11
Patrząc np. na \"sexafere\" i zarzuty wobec Gazety Wyborczej to jednak ponosi się odpowiedzialność za to co jest na łamach gazety, ciekawe jak to wygląda w internetowym świcie ;P
#0 | Lucas
2006-12-20 07:39:14
Zas ze Ozon i Lecho sie na prawie nie znaja - to ich problem. Trzba bylo pomyslec jak dawalo sie bzdury. A w tym tekscie bylo naprawde ewidentnych bzdur, ktore calkowicie pograzaly ten tekts, mimo ze inne rzeczy mogly sie ocierac o prawde.
Wystaczylo, ze Lecho dalby klika slow komentarza wiecej i mialby czysta pozycje...
#0 | jakub m.
2006-12-20 09:50:58
\"bo bylo podpisane FOMFNY\" :DD
#0 | ThrawN
2006-12-20 11:38:45
#0 | nergal
2006-12-20 14:05:53
zamieszczanie tego artykułu bez konsultacji z esl to był zły pomysl
oswiadczenie esl wszystko wyjasnia i daje mozliwosc do wyjasnien 2 strony tak jak byc powinno
sprawa odnosnie smsa bedzie ciezka
ale chyba wszystko bedzie ok(?)
#0 | piwoszeq
2006-12-20 14:06:33
#0 | Ziggy-
2006-12-20 14:41:54
zacznijmy od tego ze to nie byl art a news
szukac go prosze w \"menu podrecznym\" --> gaming --> 2 strona newsow \"Afera koszulkowa w polskim esporcie??\"
#0 | postal1
2006-12-20 14:42:20
#0 | RagnaRock
2006-12-20 15:27:28
#0 | piwoszeq
2006-12-20 15:38:43
#0 | kumar
2006-12-20 20:37:24
#0 | Sh1eldeR
2006-12-20 20:47:27
I tu mam pytanie do Lucasa, albo jakiegos innego prawnika. Jak to tak naprawde wyglada? Mi sie wydaje, z czysto laickiego punktu widzenia, ze ten paragraf nie ma tu zadnego zastosowania, bo uzyte jest w nim slowo \"dokument\", a wyslany z bramki internetowej SMS dokumentem to chyba jednak nie jest...
Ciekawi mnie tez, czy admini takiej publicznej strony moga sobie z prawnego punktu widzenia banowac na prawo i lewo, bez racjonalnych powodow. Niby to jest ich strona, ich liga i chcialoby sie rzec, ze moga sobie robic co chca, ale przeciez np. sprzedawca w sklepie nie moze odmowic sprzedania towaru, bo mu sie klient ot tak nie podoba (i to, jak slyszalem, jest regulowane przez jakies prawo).
Zwiazek z ta konkretna sprawa nie jest dla mnie zbyt istotny, ale ciekawia mnie te dwie rzeczy, a tbh nawet nie wiedzialbym gdzie szukac na nie odpowiedzi ;-)))))))
#0 | postal1
2006-12-20 20:59:58
#0 | Lucas
2006-12-20 21:08:08
Zas o co chodzi z dokument - to nie wiem, bo nie czytalem calosci :)
Secundo. Od kiedy liga krg jest publiczna? To jest prywatna liga i wlasciciele ustalaja jakie sa zasady a jakie nie. I to wlasciciele za to odpowiadaja za to. Jak lamia zasady, to co do zasady ocena nalezy do uzytkownikow - czy chca czy nie chca brac udzial w prywatnym przedsiewzieciu. Nie ma krokow prawnych przeciwko takim a innym zapisom reglaminu. Bierzesz lub nie.
Jedyny wyjatek to przyzeczenie publiczne - np konkurs, tego mozna dochodzic sadowo. Ale z tego co wiem, to nie o to poszlo.
#0 | Sh1eldeR
2006-12-20 21:13:14
#0 | Lucas
2006-12-20 21:22:30
Zas czy sms z internetu jest dokumentem... mam duze watpliwosci.
#0 | adam@UK
2006-12-20 21:40:15
Lucas zastanów się nad daniem konsultacji prawnych dla fx-ów..oczywiście odpłatnie xD
#0 | Lucas
2006-12-20 22:19:48
Sorry - ale za zadna kase nie pomoglbym. Przeciez jestem zly i niedobry i trzeba mnie zniszczyc. Musze dbac o swoja reputacje.
#0 | Krg
2006-12-20 23:06:26
Nie zjadl by rowniez mnie, bo ja nie jestem od rozstrzygania kwestii prawnych, ale od zarzadzania i budowania.
Kwestiami prawnymi zajmuje sie kancelaria prawna, ktora najmujemy i nie sa to osoby dopiero po studiach ale z wystarczajacym doswiadczeniem :) Jesli trzeba by bylo zjesc kogokolwiek i bylby powod, to wszystko jest do zrobienia :>
Luki, a kto ma udowodnic, ze nie on sie podpisal, jak nie sam podpisany? :)
Pozdrawiam,
Maciek
#0 | dnl
2006-12-20 23:49:55
to chyba logiczne, ze to ty powinienes to udowodnic...
#0 | jakub m.
2006-12-21 00:58:26
I jak on ma udowodnić Tobie że to nie on? Skoro w każdej chwili można napisać do Ciebie smsa podpisując się jako B16, PJK, KaziuM itd itp?
DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI. Taka zasada panuje w PL. To Wy musicie mu udowodnić że to on napisał tego sms. Jeżeli posiada neostrade nie udowodnicie. Jeżeli jest użytkownikeim jakiejś sieci jest szansa. Ale to Wy musicie mu to udowodnić nie ON Wam...
#0 | Sh1eldeR
2006-12-21 01:15:14
I tak napisanie np. \"Sh1eldeR\" pod bluzgami na jakims losowym forum NIE jest nawet podpisem elektronicznym i nie moze byc w sensie prawnym za taki podpis uwazane. Wiem to tylko dlatego, ze w moim standardowym toku nauczania znajduje sie pare rozdzialow o podpisach elektronicznych ;-). Troche sie informatycy wymyslili i stworzyli system umozliwiajacy naprawde trudne do podrobienia (o ile nie \"praktycznie niemozliwe\"), elektroniczne \"podpisanie sie\". Tu bys musial sie zapytac jakiegos prawnika, czy w Polsce takie podpisy sa juz uznawane (wydaje mi sie, ze tak).
Anyway, napisanie \"Zdzichu\" w SMSie _NIE_ jest zadnym podpisem w sensie prawnym i nie moze byc uzyte do jednoznacznej identyfikacji jakiejs osoby. Jestem przekonany na 100%, ba, na 200% ze doskonale rozumiesz czemu. Nie wiem za to dlaczego udajesz, Krog, ze to do ciebie nie dociera? (wlasciwie to mnie to nie obchodzi, wiec MI nie musisz odpowiadac)
Jeszcze jakis czas temu numer telefonu komorkowego zapisany np. w pamieci twojego telefonu (np. w Wiadomosciach Przychodzacych) mogl posluzyc za cos identyfikujacego nadawce wiadomosci, co z kolei moglo zostac wykorzystane w sądzie (byly nawet chyba takie afery z politykami). Ostatnio jest to jednak mocno oslabione, jesli nie calkowicie wyeliminowane z sądow poniewaz w pamiec telefonu mozna bardzo latwo oszukac, gdyz nie jest ona w zaden sposob zabezpieczona. Jestem przekonany ze sam bym to zrobil, gdybym mial odpowiedni kabel - ba, ty, bedac lebskim i zaprzyjaznionym z komputerami gosciem moglbys to sam zrobic najwyzej po pieciominutowym kursie. Modyfikacja pamieci wlasnej telefonu, np. sfalszowanie jakiegos SMSa tak, zeby wygladal jak wyslany z konkretnego numeru, nie nastrecza zadnych problemow...
Pozostaje jeszcze sprawa logow u operatora, ale operatorzy sami ostatnio przyznali, ze i z tym bylyby wielkie problemy i ze nie sa w stanie rozroznic na 100% poszczegolnych abonentow.
Bardziej wiec kieruje to do zainteresowanych, a nie do Krogotha: ten gosciu sie w tym smsie tak naprawde NIE podpisal, na pewno nie w sensie prawnym, jak rowniez nie w sensie zdroworozsadkowym (bo do kazdego, *PRAWIE*, dociera chyba, ze kazdy moze wystukac na klawie dowolny ciag znakow, np. ukladajacy sie w czyjs nick).
IMHO opublikowanie tego smiesznego artykulu bylo nie na miejscu ze strony FX i to ONI ponosza odpowiedzialnosc za to, co sie na ich stronie zamieszcza. Tak jak esports.pl za swoje kolumny. Nawet jesli sa one \"subiektywna opinia\" etc., ich publikacja musi byc zatwierdzona przez esports.pl. FX mialo wystarczajaco wiele okazji, zeby zablokowac ten tekst, a oni wrecz specjalnie umozliwili jego zamieszczenie. A informacje w nim zawarte byly, jak rozumiem, nie do konca sprawdzone (w najlepszym razie).
Nie moge Krogoth jednak zrozumiec, i wybacz to ze nie bede do ciebie wyjezdzal z Panem, Nazwiskiem i Imieniem - z ESL jakos nie mam stycznosci, a dla mnie jestes \"tylko\" legenda i jednym z ojcow polskiego TDMa w Quake\'u 3 ;-) - dlaczego nie widzisz, ze miejscami zachowujesz sie tu jak zwykly pospolity f(...fiu fiu...!)t? Apeluje tylko o zdrowy rozsadek. To NIE jest tak, ze ty powinienes pobanowac wszystkich jak leci, a oni w razie czego moga do ciebie uderzyc na privie i to wyjasnic. To tak po prostu nie powinno dzialac! Sam chcialbys, zeby w swiecie wlasnie tak sie dzialo? Zebys ciagle musial cos latwic i odkrecac tylko dlatego, ze cos sie komus ubzduralo - a ty jestes niewinny? C\'mon! Z SMSem rozumiem, sie moze cie wkurzac, ze jakis smarkacz wyslal ci jakies cholerne bzdury na komorke. Ale jak mu chcesz narobic stracha (slusznie; tu cie popieram!), to zglos to na policje. Moze jak bedzie musial jechac na komisariat (z mamą pewnie), to wtedy mu sie odechce na przyszlosc takich idiotycznych, \"bohaterskich\" grozb. Kazdy chyba kto korzysta z netu spotkal sie z czyms takim i gdyby temu wierzyc, ja na polowie turniejow zostalbym zabity przynajmniej z 10x :D. Mozna to olac i miec to gdzies, ale mozna tez sie wkurzyc i chciec pokazac temu debilowi, ze wcale nie jest bezkarny. W realu moglby za to po prostu dostac w morde, w necie masz inne mozliwosci. Ale tak miedzy nami - naprawde myslisz, ze to ten gosciu? (sorry, nie pamietam nicka) Wyobraz sobie co ty wyprawiasz, jesli sie mylisz. I wyobraz sobie siebie w odwrotnej sytuacji, w przyszlosci. Albo np. twojego syna za 15 lat w szkole - chcialbys, zeby go tak potraktowano, jesli by byl niewinny?
Mysle ze obie strony zachowuja sie nieco dziwnie, zeby nie rzec ze jak (to zakazane slowo na f). Przeciez wszyscy jestesmy z jednej beczki, siedzimy w esporcie. W sumie to wielu z nas sie \"zna\" (tak z widzenia w necie ;-)) od lat! Rozumiem, ze to sie troche rozwinielo i teraz kazdy jest bardzo powazna osobistoscia, ale czy nie moznaby po prostu pogadac o problemie, jak ludzie? I nie byc na sile chamskim, nie utrudniac na sile zycia innym? Czy osiagnelismy juz ta pro-granice, gdzie zwykla zyczliwosc i normalne zachowywanie sie w ogole nie sa w cenie?
#0 | rateN
2006-12-21 01:48:22
podpisano Maciej Wasyluk.
Proszę udowodnić swoją niewinność.
#0 | Sh1eldeR
2006-12-21 02:00:22
#0 | lecho
2006-12-21 14:42:01
#0 | lecho
2006-12-21 14:46:42
#0 | Sh1eldeR
2006-12-21 16:05:47
Z tego co widze to ZADNA ze stron nie pali sie do kompromisu i osiagniecia porozumienia. Zamiast szukac rozwiazania problemu odpowiedniego (w miare) dla wszystkich, kazdy chce to zrobic po swojemu i mowi, ze on mozliwosc stwarza, a ze strona przeciwna jej nie wykorzystuje, to juz ich wina. A to oczywista glupota. Kazdy zawsze moze zaproponowac warunki wygodne dla siebie a niewygodne dla drugiej strony i kazdy moze powiedziec, ze wg niego sa one dobre dla obu stron. Bo wymagaja malo zachodu, bo druga strona sama je kiedys gdzies zaakceptowala etc.
Ale to takie glupie przekrzykiwanie sie i przekomarzanie, nie mam zielonego pojecia po co. Nie widze tu prawdziwej checi kooperacji (w tym WSPOLNEGO ustanowienia warunkow), tylko jej zamarkowanie.
Bylo nie bylo, jesli artykul nie zostal oparty na rzetelnych faktach oraz ich logicznej (i prawdopodobnej) ekstrapolacji, to WY (powtorze: imho ponosicie za to odpowiedzialnosc bo publikacja artykulu zalezala w oczywisty sposob od was) - WY popelniliscie blad i nieslusznie oskarzyliscie uczciwego czlowieka. Wypadaloby sie do tego przyznac i go przeprosic. I poinformowac swoich czytelnikow (jesli choc troche wam zalezy na tym, zeby ich nie dezinformowac) o swoim bledzie.
To do was nalezy i to powinniscie zrobic. A nie patrzyc na to, ze tamci sa zli i nie zachowuja sie jak nalezy, wiec wy tez nie musicie. Gdyby nie (zla, imho - pytanie tylko jak jest wg was) akcja z waszej strony, cale to bagno by nie powstalo. I ESL w ogole nie musialoby sie (nieslusznie, jesli informacje sa nierzetelne) tlumaczyc.
Dzentelmen przeprosi za kazde chamstwo, ktore - nawet niechcacy - popelni. Nawet jesli zrobi je ostatniemu chamowi.
#0 | lecho
2006-12-23 16:32:00
Fajne jest jeszcze jedno. W momencie, kiedy artykul sie ukazal, kazdy jechal jaki to Krogoth jest zly i w ogole. Od chwili kiedy Maciek zaczal uzywac argumentu \"sad\" i wylapywac ludzi z komentarzy, wszyscy nagle popieraja ESL. Dziwne? :) Nie ma to jak polska mentalnosc :P
#0 | Lucas
2006-12-23 17:05:19
Wina tym wieksza, ze nigdy nie zajmowalem zadnego stanowiska w sprawie zwiazanej z ESL.
Publikujac bez komentarza = popierasz. Wystaczylo sie dac koment, ze nie wierzycie w to.
#0 | FOMFNY
2006-12-23 23:35:38
#0 | FOMFNY
2006-12-23 23:38:02
#0 | lecho
2006-12-30 12:14:36
#0 | Sh1eldeR
2007-01-02 21:34:13
Jak dla mnie uzyczenie swojego konta zeby zamiescic ten artykul to jest POPARCIE GO. Mogles chocby nie zrobic kompletnie niczego - wtedy nie byloby to ani poparcie, ani sprzeciw. A tak, zamieszczajac go, poparles idee zamieszczenia tego artykulu na waszej stronie, a wiec i idee samego artykulu - no chyba ze chcesz, zeby wasi czytelnicy czytali cos, co sam masz za totalne bzdury.
Mozesz nazywac to jak chcesz, mozesz mowic, ze go nie poparles - ale IMHO (i chyba nie tylko IMHO, z tego co widze) taka akcja jest wlasnie poparciem artykulu!
Przeproszenie z waszej strony to jedna sprawa i ona zalezy tylko i wylacznie od was. Przeproszenie was przez ESL to z kolei ich sprawa i ich problem - tym powinni zajac sie oni, a tym pierwszym, wy. Czy jest w tym cos niejasnego?
Trudno zreszta wymagac przeprosin, gdy samemu sie spieprzylo sprawe robiac cos, czego sie zrobic nie powinno - i to zainicjalizowala cala serie glupich i niepotrzebnych wydarzen. Fakt, honorowy czlowiek przyzna sie do bledu nawet jesli popelnil go, poniewaz za bardzo go ponioslo po czyims innym bledzie. Ale nie sadze akurat, ze to jest rownorzedny kaliber. Jesli cos spieprzyles, to musisz wziac za to pelna odpowiedzialnosc i przyznanie sie do tego jest jak najbardziej uczciwe i nawet wymagane. Nie jest to jednak IMO dokladnie ten sam kaliber, co spieprzenie czegos w wyniku tego, ze ktos inny juz cos spieprzyl i nagle wszystkim puscily hamulce. Ten, kto zaczal, ponosi jednak troche wieksza odpowiedzialnosc, co nie?
Czy wszyscy popieraja ESL? Nie sadze, z tego co widzialem to tak nie jest. Jesli chodzi o mnie, to na chwile obecna w dupie mam ESL i to, czy mnie ktos tam zbanuje, czy co mi tam zrobi. Szczerze mowiac to moge nawet tam nie miec konta - chyba ze kiedys cos tam mielismy grac, jakiegos TDMa w q3 (ale nie przypominam sobie tego). Jakbym potrzebowal uslug ESL, to bym sie nimi bardziej zainteresowal, zalozyl konto i pewnie korzystal z ich serwisu. Na razie jakos mnie do siebie nie przekonali, bo i tez wcale sie za nimi nie rozgladalem.
Chodzi mi o cos innego - o uczciwosc i ta odrobine odwagi, zeby przyznac sie do popelnionego bledu. Wiem, jak ciezko na necie wyciagnac konsekwencje z powodu np. publikacji nieprawdziwych materialow przez jakis serwis. Co im mozna zrobic? Jesli cos sie da, to bedzie to wymagalo sporo zachodu. W praktyce wiec teoretycznie mozna od czasu do czasu napisac kompletne bzdury, klamstwa, czy oszczerstwa i nie poniesc zadnych powazniejszych konsekwencji. Nie tedy droga jednak.
*GDYBYSCIE* wszystko ze swojej strony naprawde porzadnie wyjasnili, wywalili ten artykul w kosmos, albo udowodnili jego prawdziwosc, czy moze gdybyscie doniesli na prawdziwego autora (zeby znalazl sie koziol ofiarny - calkowicie zasluzony), a ESL nic by nie zrobilo, tylko podtrzymywalo niesprawiedliwe bany... Wtedy pewnie myslac o tym koncentrowalbym sie tych banach i - jesli by mi zalezalo - oczernianiem ESL. W mysl zasady: skoro oni uwazaja, ze sa calkowicie prywatnym przedsiewzieciem i moga robic co chca, majac gdzies userow, to wg mnie userzy powinni miec gdzies ich - a wtedy oni by polegli.
Na razie jednak moim zdaniem ruch nalezy DO WAS. Wyscie zaczeli to bagno, wy powinniscie zaczac je konczyc, IMHO. Poza tym moze i Krogoth stal sie troche zbyt pro i na to wszystko patrzy na sucho, jak biznesmen, bez uczuc. Wtedy on mnie obchodzi nieporownywalnie mniej niz np. ty, lecho -- po prostu spodziewalem sie po tobie wiecej [rozumu? rozwagi?] w tej sprawie. Mysle, ze jakbys chcial, to bylbys w stanie wplynac na cale stanowisko FX.Simplus. W koncu artykul zostal zamieszczony z twojego konta, a wiec moglbys wziac wieksza czesc odpowiedzialnosci na siebie... Krogoth moglby sobie nawet byc chamem, oszustem, czy łajdakiem i wiele by mnie to nie obchodzilo. Ty mnie jednak troche bardziej obchodzisz - czy to dziwne?
Poza tym z tego co widze to wbrew temu coscie w tym artykule napisali (czy coscie tam wkleili; whatever), Krogoth zadnym oszustem, ani lajdakiem nie jest ;) - dlatego to wy mu zrobiliscie wieksza krzywde. Napisal oficjalne sprostowanie, wyjasnil sprawe i chyba udalo mu sie z tego wybronic (_na_szczescie_). Ale czymze jest ban w jednej lidze (jednej z wielu) w porownaniu z tym, ze dziesiatki tysiecy osob nieslusznie mysli o tobie jak o oszuscie? C\'mon!
Jesli mimo wszystko Krogoth byl tym oszustem i gdybyscie to napisali i udowodnili - nie byloby problemu. Wiecej - nalezala by sie wam chwala i slawa. Wiadomo, wielu ludzi jest nieuczciwych i zawsze dobrze jest ich namierzyc, zmieszac z blotem, skompromitowac, trzymac sie od nich z daleka i najlepiej jeszcze Ukarac ;). Ale jest cos takiego jak domniemanie niewinnosci - i sluszne zreszta, bo wiekszosc osob jednak jest uczciwych, czyz nie? I nie powinno sie o nich pisac jak o jakichs krętaczach. W swietle wszystkich elementow tego zamieszania wychodzi na to, ze Krogoth niczego zlego nie zrobil i nie powinno sie pisac inaczej.
Sorry ze odpowiadam tu po tygodniu, czy po dwoch - nie przejmuje sie ta sprawa az tak bardzo, a poza tym akurat wyjechalem na swieta, no i bylem nieprzytomny w trakcie/po sylwestrze.