Dwa razy PvZ w półfinałach OSL

Takiego rozwoju sytuacji raczej nikt się nie spodziewał. Nawet przywykli do niespodzianek fani koreańskiej sceny SC:BW nie mogli przewidzieć, że top4 kolejnej edycji OSL to: July, BackHo, Luxury i Best. Trzy z ćwierćfinałów zakończyły się zwycięstwem graczy, którzy rozpoczynali rewanże z przewagą 1:0. Jedynie BackHo skutecznie odrobił stratę i wygrał decydujące spotkanie.

Tegoroczny OnGameNet StarLeague obsypał niespodziankami jak mało kiedy. Fani takich graczy jak: Stork, Bisu, Pure, Kal, Hwasin, NaDa, Sea, Mind, JaeDong, Savior czy GGPlay, mogli jedynie pomarzyć o zobaczeniu swoich ulubieńców na dalszym etapie rozgrywek. W parach półfinałowych słowa "faworyt" użyć można tylko w stosunku do Luxury, który już po raz drugi zabrnął w "gwiezdnej lidze" do tego etapu. Tym razem znalazł się tutaj odprawiając z kwitkiem samego Flasha. July także jest zawodnikiem znanym wszystkim bardzo dobrze, jednak nawet jego fani nie przestali obawiać się o formę swojego mistrza. July przez wiele miesięcy systematycznie obniżał loty, podobnie jak aktualnie Savior. "God Of War" ma jednak w sobie więcej silnej woli do ostrego treningu, i wraca na szczyt. Luxury w walce o finał spotka się z Bestem, który bez mrugnięcia okiem przekreślił wielkie nadzieje Mucha. Mucha, który po raz kolejny poległ na krok przed upragnionymi półfinałami. Walka Luxury vs. BeSt zapowiada się o wiele ciekawiej niż July vs. BackHo. Szczególnie, jeśli dodamy, że wynik ZvP Julyego to 62:32 (65.96%) a rezultat PvZ BackHo to skromne 6:9 (40.00%).

Pary ćwierćfinałowe OSL

Drabinka OSL

Pierwszy półfinał, pomiędzy Luxury a BeStem, odbędzie się już za trzy dni. Zawodnicy zagrają ze sobą bo5, a mapą otwierającą i zamykającą pojedynek będzie Hwarangdo. Obaj uczestnicy, w udzielonych wczoraj wywiadach, podkreślali, że w nadchodzącym starciu kluczowym może być czynnik stresu. Luxury stwierdza jednak, że wzbogacony doświadczeniami z minionego sezonu, będzie gotów pokonać swojego oponenta. Zerg sądzi także, że mapy faworyzują właśnie jego rasę. BeSt z kolei wychodzi z założenia, że nie ma nic do stracenia, gdyż pokonując Mucha w PvP i tak udowodnił wiele. Teraz, jedyne na czym mu zależy, to pokazać, że jego PvZ nie jest tak słabe, jak wszyscy przypuszczają.

teamliquid