Dziękuję za wyrozumiałość i pomoc w organizacji. Bez osób takich jak vH, Aiken, Xsi, Kubcio, Kwiat, CrazYGoSu, Łysy aka "taksówka";-) (i wielu innych, których z różnych przyczyn nie mogę sobie przypomnieć o tej porze) turniej w ogóle by się nie odbył, ponieważ od kiedy dowiedzieliśmy się, że nie dojedzie obiecane (umownie) 39 komputerów... Musieliśmy wcielić się w bohaterów "Mission Impossible". I tu jeszcze raz wypada mi podziękować vH, który nie tylko zdjął zabezpieczenia z (fikuśnych) komputerów, które wypożyczyliśmy od szkoły, ale i zbudował dodatkową sieć dla StarCrafta. Wielkie dzięki Wojtku!

Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia jak właściwie udało się nam wszystkim dopchnąć te dwa dni turnieju do końca. Jestem po prostu pełen podziwu dla tego, że na 9-10 sprawnych komputerach całość skończyła się przed 20:00.

Z drugiej strony przykro mi, że z powodu braku odpowiedniej ilości komputerów grano tyle bo1.
To taka nauczka na (b. odległą) przyszłość, że najlepiej wynająć dużą kafejkę internetową niż liczyć na dostawcę komputerów i beznadziejnie wpatrywać się w stertę przywiezionych zasilaczy, kabli sieciowych, switchów...