CPL: scena reaguje!

Gamingowa organizacja Cyberathlethe Professional League, którą zarządza Angel Munoz, w ostatnich dniach przysporzyła środowisku Quake'a prawdziwą burzę mózgów. To wszystko, jak już dobrze wiemy, z powodu wielkiego powrotu na arenę światową Quake'a 3, który wyparł ze sceny dużo młodszego brata, Quake'a 4. W przypadku gdy tak kontrowersyjna i zarazem śmiała decyzja zostaje ujawniona na światło dzienne do tak ogromnej publiki, mamy zazwyczaj do czynienia z reakcją.

W tym wypadku, reakcja, czy bardziej fachowo - sprzężenie zwrotne - było oczywiście natychmiastowe. W największej oazie informacji o wszelakich maści wstrząsach, serwisie ESReality, po ujawnieniu zamiarów CPL, wybuchła momentalnie burzliwa i zarazem entuzjastyczna dyskusja. News o reaktywacji trzech gwoździ w przeciągu kilku godzin wzbogacił się o kilkaset komentarzy, z który znaczna większość miała wydźwięk wyraźnie optymistyczny. Wręcz czytając kolejne posty, nie można było się oprzeć wrażeniu, że nad areną Quake'a 3 zawisło swoiste widmo renesansu; wyraźnego ożywienia. A jak zareagowali gracze, którzy w dużej mierze do tej pory stanowią postacie sztandarowe w historii zielonych robotów?

Tego możemy się dowiedzieć na łamach serwisu Global Gaming League. Redaktorzy witryny, w składzie Carmac, Cash oraz ReDeYe złapali w swe sidła ciekawskich pytań całką pokaźną zdobycz. A to dlatego, gdyż głosu udzieliły im barwne osobistości z różnych er Quake'a 3. Bo chyba nikomu zaznajomemu choć trochę w scenie nie są obce takie eminencje, jak proZaC, Toxic, fazz, Z4muZ, fooKi, fox, Ztrider, reef, gellehsak daler, TooGoood czy chociażby cha0ticz i chance. Każdy z nich ma za sobą swoją własną historię i własne doświadczenia z grą. Jednakże wszystkich, w przeszłości, połączyła miłość do właśnie tej konkretnej odsłony Quake'a wprost ze stajni Johna Carmacka. I o ile wszyscy tę grę kochali i potrafili przy pomocy niej tworzyć poezję, o tyle zdania o najnowszym zielonym pudełku z programem Ravensoft są mocno podzielone.

Reakcje przepytanych, co do odważnego ruchu CPL są bez wątpienia bardziej optymistyczne, niż negatywne. Niektórzy nawet, jak fooKi, czy fazz wręcz "skakali z radości" słysząc nowinę o przywróceniu ich ukochanego shootera. Nic w tym zresztą dziwnego, bo przecież wypowiadający się nie są tylko bierymi obserwatorami, gdyż często biorą udział w globalnych turniejach i to właśnie ich dotyczy ten fenomen najbardziej. Wielu rozważa swój powrót na stare śmiecie (nawet Vo0, jeśli CPL wybierze CPMA za obowiązujący mod); są też tacy, którzy jeszcze nie zdecydowali. Niektórzy widząc tak wielkie ożywienie mają ochotę pograć dla przyjemności, odświeżyć niezapomniane wojaże po gotyckich mapach. Nawet wyraźny podział sceny, który nieuchronnie wisi w powietrzu, został przyćmiony wielką falą entuzjazmu z wszystkich stron świata. Czas pozostał niewzruszony, bo w końcu to tylko on pokaże, czy decyzja naczelnego wodza CPL, Angela Munoza okaże się strzałem w dziesiątkę, czy ogromnym fiaskiem tej prestiżowej organizacji. Tymczasem, zapraszam do arcyciekawej, choć nieco krótkiej lektury.