ClanBase NCX: Polska vs. Wielka Brytania
Dziś wieczorem TeamPoland Q3 TDM rozegra drugie spotkanie grupowe w pucharze narodów ClanBase Q3 TDM NationsCup X. Po Hiszpanii na drodze reprezentacji Polski stanie drużyna narodowa Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy na pewno będą chcieli odegrać się Polakom za pamiętny walkower w rozgrywkach Vengeance Q3 TDM NationsCup. Czy będą w stanie przerwać wspaniałą passę zwycięstw naszych orłów? Tego dowiemy się już dziś wieczorem, start meczu zaplanowany jest na godzinę 21:30. Wszystkich zapraszam na GTV oraz na kanał reprezentacji.
Polska [ 0:2 ] Wielka Brytania |
x |
Polska: v3rb, scar, eQuador, kertaL |
Wielka Brytania: ddk, Trev, style, hamstahau |
x |
175:220 q3dm7 (screen) |
205:230 q3dm7 (screen) |
x |
Data: 03.12.2006 r. |
Godzina: 21:30 |
GTV: 84.16.224.25:31337 |
Scorebot: #team-pol.q3 |
ClanBase Q3 TDM NationsCup X
#0 | kertal
2006-12-03 12:01:26
#0 | ThrawN
2006-12-03 13:25:06
#0 | cmx
2006-12-03 13:38:38
#0 | kaboom
2006-12-03 13:49:30
#0 | xrb
2006-12-03 13:49:49
#0 | d00mer
2006-12-03 13:59:29
#0 | j0k3r
2006-12-03 14:10:23
#0 | kertal
2006-12-03 14:12:43
#0 | jakub m.
2006-12-03 17:32:56
#0 | Sh1eldeR
2006-12-03 18:15:52
(*) podpucha
#0 | jakub m.
2006-12-03 19:42:30
;)
#0 | caNel
2006-12-03 21:18:33
#0 | d00mer
2006-12-03 22:52:48
gg
#0 | solar
2006-12-03 22:53:08
#0 | kaboom
2006-12-03 23:01:32
#0 | bsodzik
2006-12-03 23:03:56
#0 | jakub m.
2006-12-03 23:03:57
#0 | yac
2006-12-03 23:05:32
Rozumiem, gdybyśmy przegrali 5-10 fragami, ale 45 z pierwszego podejścia to naprawdę sporo.
#0 | xrb
2006-12-03 23:09:49
#0 | jakub m.
2006-12-03 23:09:58
I podobno jeszcze jakis angol nie byl dodany do skladu czy guida nie mial :)
#0 | jakub m.
2006-12-03 23:13:47
Sosnowiec!
#0 | scar
2006-12-03 23:14:58
#0 | kertal
2006-12-03 23:22:03
#0 | kertal
2006-12-03 23:32:19
#0 | ThrawN
2006-12-03 23:42:02
NAPEWNO BĘDZIE REWANŻ
imo ci anglicy w h** polecieli.
#0 | caNel
2006-12-04 00:17:48
#0 | cmx
2006-12-04 01:26:53
#0 | floyd76
2006-12-04 03:13:53
Ale zawsze mozna wejsc na Aster i dowartosciowac sie na nobkach eh... smutne.
#0 | Sh1eldeR
2006-12-04 05:57:49
-Ktos cos (nagle) ma do kogos z tego skladu? Nie ma w nim nikogo kto by nie udowodnil swojej wartosci podczas poprzednich meczy NC (w tym i w zeszlych sezonach) i / lub swojej formy w sezonie obecnym.
-Zika zabraklo nie pierwszy raz, natomiast (w tym sezonie) TP przegralo po raz pierwszy. Wniosek: jedno nie implikuje drugiego, wiec prosilbym sie na to rowniez nie jarac. Chyba ze ktos bardzo strasznie chce - ja mu tam tego tlumaczyl dalej nie bede.
-Ja nie gralem, bo pech chcial, ze na tym jednym serwerze mialem laga 100-150, czyli jednak zdecydowanie za duzo w porownaniu do avarage pinga 40 wsrod grajacych. Na innych serwerach zlagowane byly po 2-3 osoby wiec postanowilismy, ze zostaniemy juz przy tym serwie, a za mnie wejdzie kertal.
-Dm7 wybralismy wczesniej i nawet patrzac wstecz nie byl to zly wybor. Wiecej: to byl standardowy wybor teampoland. To w wielu wypadkach byla nasza najlepsza mapa. To rowniez homemap team UK, ale uznalismy, ze bedac lepszym (na przestrzeni czasu; nadal zreszta tak uwazam) teamem jesli wybierzemy dm7, zapewnimy sobie dobra zabawe, a WAM wreszcie dobre widowisko. To mial byc mecz na poziomie, choc z naszym doswiadczeniem na dm7 myslelismy, ze jak zwykle w koncu damy rade bez jakichs wielkich problemow.
Tym razem TP zagralo slabo taktycznie, wiec wybor mapy o ultra-prostej (RA rush) taktyce wcale nie byl taki zly.
-Dm7 wybralismy JAKO PIERWSI, przed rozpoczeciem calego spotkania, jako NASZA mape. Oni potem zrobili taki maly smieszny manewr, ze PO rozegraniu pierwszej (naszej) dm7, wybrali swoja mape - rowniez dm7. Dopiero po tym! To i tak byl ich homemap, ale w walce z lepszym (higher seeded) przeciwnikiem ktory ma ta sama mape domowa, na pewno rozwazali mocno wybor czegos innego i dla nich samych nietypowego.
Tak sie jednak zlozylo, ze mieli pelna dowolnosc w wyborze mapy PO pierwszym meczu. Teoretycznie taka sytuacja nie powinna miec miejsca, w praktyce miala i watpie zebysmy byli w stanie teraz cos z tym zrobic. (tym bardziej, ze nie ma to wielkiego znaczenia)
-Co moglo byc najlepsza przyczyna porazki, moim zdaniem? Podejscie, samopoczucie i morale poszczegolnych graczy! Nie widzieliscie calej tej akcji, ale mecz zaczal sie z duuuuuzym poslizgiem, na ktory nikt z nas nie mial ochoty. Kert, equ i ja gralismy chwile przedtem bardzo wyczerpujacy ;D mecz w OpenCupie, wiec chcielismy to zalatwic raz-dwa. Anglicy jednak nie mogli skompletowac 4 osob - niby caly czas powtarzali, ze jest ich 4, ale jakos nie bylo tego czwartego widac. Skakalismy bezsensownie po serwerach, a oni nam wrzucali, ze nie mamy pingow i robimy problemy - po czym po paru minutach na (zdawaloby sie) ustalonym juz serwie oni sami zazadali zmiany, bo nagle ich zaczelo lagowac (...........). Potem byly cyrki z jakims graczem od nich, ktory byl pod fejkiem - po kiego grzyba? Dlugo nie chcieli laskawie powiedziec, kto to jest, a gdy to juz zrobili, okazalo sie, ze goscia nie ma wpisanego w CB i nie ma prawa grac.
Ze moglismy zazadac spelnienia regul CB i nie powinnismy dac sie zrobic w bambuko? Probowalismy temu zaradzic i to dosyc zdecydowanie. Jedyne co osiagnelismy, to ciagle, idiotyczne bluzgi w nasza strone (\"a jakie to ma znaczenie kim jest ten gosciu\", \"co z tego ze nie moze grac w CB\", \"dorosnijcie\" i tego typu standardowe plebejskie odzywki). Zglosic sprawe adminowi? No problem, nasza administracja momentalnie doniosla gdzie trzeba i zalatwila co trzeba, czyli najpierw jednego admina, a potem jeszcze chyba drugiego uber-admina. Wszyscy oni mieli nas w dupie i nie odpowiedzieli na nasze zadania i nie zwracali uwagi na naruszenie przynajmniej kilku zasad CB. Jedyne, cosmy uzyskali, to zapewnienie, ze tamci dostana zolta kartke za jakas tam niby-pierdole.
Grejt. Gracze sie postawili i ktos nawet powiedzial, ze nie da sie tamtym wydymac, bo zawsze gdy idzie o mecz z nami to wszyscy w dupie maja wszelkie zasady ligowe i przyzwoitosciowe (np. patrzenie na to, zeby ktos nie tracil 30 minut na glupie siedzenie na kanale). Natomiast gdy my poprzednio stawilismy sie tylko parenascie minut przed meczem, zamiast przepisowej godziny, to od razu musielismy wziac WildCarda.
Nic dziwnego, ze gracze powiedzieli NIE i nie chcieli grac, a administracja TP zglaszala adminom Klanbazy oficjalne protesty i zadania. Tylko po prostu wszyscy mieli to totalnie w dupie :).
Admin KAZAL grac pomimo naruszenia tych zasad i powiedzial, ze skoro juz jestesmy, to zagrajmy (po bodaj parudziesieciu minutach opoznienia). Nie moglismy wyjsc z serwa, bo byli juz sedziowie CB i podpieli GTV.
Mysle, ze ta (zrozumiala) frustracja byla glownym powodem pozniejszego braku zrozumienia w druzynie. TP gralo dosc chaotycznie. UK zagrali naprawde bardzo dobre dm7 - moze nie uber-skillowe, ale zgrane. Stosowali zmiany taktyki z ofensa na difens i rozne inne takie podchody, za ktorymi TP w tym dniu nie bylo w stanie nadazyc. Bylem na TSie, slyszalem - chlopaki sie jak nigdy nie rozumieli i chyba bali sie nawzajem, ze jeden drugiemu cos spieprzy. Takie morale jest po prostu niedopuszczalne, jesli chce sie zagrac naprawde dobrze i stanowic jedna druzyne.
Teraz byc moze sa inne rzeczy, ktorych zmiana moglaby sprawic, zebysmy to wygrali. Moze jakby wymienic ktoregos zawodnika... Moze jakby wziac inna mape... Moze jakby nie grac tego meczu tylko oscentacyjnie wyjsc z serwera, pokazujac ze nie zgadzamy sie na lamanie zasad.
Glownym problemem byl jednak brak nie tyle ducha walki, co ducha gry druzynowej. Gracze zdawali sie byc wkurzeni na wszystko na co sie dalo, w tym pewnie tez na siebie nawzajem.
Gdyby nie to, gdyby zagrali normalnie, to w tym skladzie, na tej mapie i przy tej dyspozycji anglikow, nawet przy tych ich wszystkich nieregulaminowych sztuczkach, IMHO bysmy wygrali.
To jest oczywiscie tylko i wylacznie sprawa graczy, a cala sytuacja jest cokolwiek niezreczna. Z jednej strony przed meczem obiecalismy, ze nie odpuscimy tych naruszen i zlozymy protesty do \"wyzszych instancji\" w CB... Z drugiej strony bardzo by nam (przynajmniej niektorym z nas) bylo glupio uzyskac teraz od tamtych walkovera, po przegranym meczu. Idealnym rozwiazaniem byloby powtorne zagranie spotkania ze spelnionymi wszystkimi zasadami - tego chyba kazdy gracz TP by tego chcial - ale nawet i to wiele osob widzialoby za kombinowanie, whine i wygrywanie nie skillem, a zasadami.
Bo nie ma tu na kogo winy zwalac - przegralismy my i kropka. Gdybysmy zagrali dobrze, jak juz powiedzialem, nawet zlamanie tych wszystkich zasad nie powinno by dac Angolom z nami wygrac. Ale nie zagralismy dobrze, a co gorsza, oni zagrali wyraznie lepiej i to dwukrotnie.
Napisalem jak to wygladalo \"od kuchni\" dlatego, ze nikomu innemu sie pewnie nie bedzie chcialo (bo nie ma tu za wiele o czym mowic, tak naprawde), ale tez dlatego, bo i tak mnie sie o te rzeczy ciagle pytacie. Poza tym warto moze zobaczyc, na czym polega gra na tym poziomie, ze kazdego, nawet ultra-pro ;) da sie wyprowadzic z rownowagi... co ma czesto oplakane skutki...
-Aha, co do dowartosciowania sie na nubkach na asterze. Hmm, nubki smutne nie sa - mnie tam cieszy, ze nowi gracze dolaczaja do q3. Smutne to jest granie w gre od paru lat i wciaz ciagle zbieranie totalnych batow od kazdego lepszego gracza. Natomiast, wierz mi lub nie, gra na asterze z tak zwanym plebsem lub z newbies nie sprawia - przynajmnieje mi - prawie zadnej przyjemnosci. Gram, bo mam prawdziwa ochote pograc (ale pickup na asterze to NIE jest dokladnie to czego najbardziej chce) i bo wypada mi nie stracic czucia myszy.
Dwoch z tych graczy (kertal i equ), plus nizej podpisany, faktycznie dowartosciowalo sie dzisiaj w innym meczu. Przed tym NC gralismy sobie OpenCupa z Northstars. Takie \'nobki smutne\'.
Mimo wszystko radze w danej dziedzinie zachowac pewien szacunek do kogos, kto jest w niej dla ciebie kompletnie poza wszelkim zasiegiem.
A Anglikom mowimy gg i vwp, uznajemy ich wyzszosc tego dnia i z niecierpliwoscia oczekujemy nastepnego spotkania.
Szanse na wyjscie z grupy jeszcze sa, chociaz zdarzalo sie, ze team mial tylko jedna przegrana 2:1 i i tak nie dostal sie do play-offow. My mamy 2:0. Na pewno strata chocby jednej mapy bedzie teraz katastrofa. Przy _odrobinie_ szczescia, jesli kazdy team w grupie zagra swoje, mamy jeszcze szanse na awans...
#0 | dav1d_
2006-12-04 06:50:20
#0 | dave
2006-12-04 08:16:00
pozdro
#0 | kertal
2006-12-04 11:47:29
Ja tam byłem rozgrzany i nie uznaje, że zagrałem słabo czy coś. Ale mimo wszystko przeciwko Angolom momentami czułem się bezsilny. Pomimo faktu, że chciałem, żeby ten plebs cierpiał , o tak , chciałem żeby cierpiał ! :) To jednak było troszkę trudne niestety. Nie zgrywaliśmy się w atakach i taki był rezultat :)
#0 | hrupek
2006-12-04 13:13:40
#0 | dav1d_
2006-12-04 14:37:45
#0 | kaboom
2006-12-04 14:39:54
#0 | kertal
2006-12-04 15:03:23
#0 | nergal
2006-12-04 15:05:03
to byla kleska ja jak bym byl kapitanem nie zgodzil bym sie na na 2 raz dm7 bo to bylo lamerskie ze strony uk
a to ze nie bylo zika...
wczesniej nie graliscie z nikim kto by wam stawil opor wiec nie byl on potrzebny ale wczoraj akurat by sie przydal on i pogrom na dm7 napewno by pomogli
admin kazal grac zkolesiem co mial zły guid :F to co to za admin heheh szanujmy sie
totalna bzdura
zawsze jak sie dostaje 40 fragami wdziera sie chaos wiec sie nie rozumieli
od kuchni:F
poprostu ich zlekcewazyli mysleli sobie a i tak odrobimy a tu zonk baciory
a co to za pomysl zeby teraz zglaszac łamanie zasad :D
polak madry po szkodzie heheh jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
niepowinnismy grac od poczatku
ciekawe czy wam by ktos pozwolil grac z graczem ktoorego nie ma w skladzie lub ze guid si enie zgadza co to za polityka!
wyciagac wnioski i wziac sie za treningi :D
z czegos co wogoolenie powinno miec miejsca spoko!!!
dobrze ze giertych jest ministrek ... puki co
#0 | kertal
2006-12-04 16:05:34
#0 | ramm_pl
2006-12-04 16:23:40
#0 | jakub m.
2006-12-04 16:37:09