CB NationsCup - finały
Większość z nas cieszy się wakacjami, tymczasem zupełnie bez echa przeszedł finał ClanBase NationsCup VIII - Return to Castle Wolfenstein. Raz, ponieważ po prostu byłem nieobecny, a dwa, to także wina coverage'u, o czym później. W każdym bądź razie bezapelacyjnym zwycięzcą została drużyna Wielkiej Brytanii, a za nią uplasowały się kolejno Niemcy, Belgia i Francja. Przyjrzyjmy się przebiegowi końcówki tego turnieju.
Jak możecie przeczytać w poprzednim newsie, w ćwierćfinałach miały się odbyć spotkania Francji i Szwecji oraz Niemiec i Węgier. Oto ich wyniki:
Francja [ 2-1 ] Szwecja
___________________________
Data: 27.06.2005 @ 21:00
Niemcy [ 4-0 ] Węgry
___________________________
Data: 30.06.2005 @ 21:00
Awansujące drużyny rozegrały kolejne mecze z Wielką Brytanią i Belgią (które wyszły z grup na pierwszym miejscu). Według mnie doszło do dość dużej niespodzianki.
Niemcy [ 3-0 ] Belgia
___________________________
Data: 06.07.2005 @ 21:00
Wielka Brytania [ 4-0 ] Francja
___________________________
Data: 30.06.2005 @ 21:00
Mówię o niespodziankach, albowiem Belgowie są wicemistrzami z zeszłego sezonu, a Francuzi zajęli również bardzo dobre trzecie miejsce. Tymczasem oba teamy przegrały do zera z drużynami których na podium nie było. Nasuwa się pytanie - czy to Brytyjczycy i Niemcy zrobili postępy, a może faworyci po prostu osłabli? Uważam, że prawda lezy po obu stronach. Wyspiarzom trzeba przyznać, że grają doskonale, ale Belgowie i Francuzi nie przypominają już zeszłosezonowych perełek.
Skupmy się jednak na samym finale. Od początku faworytami meczu byli Brytyjczycy, z bardzo prostego względu - jeszcze w fazie grupowej pokonali Niemców łatwo, bo 4-0.
Wielka Brytania [ 2-0 ] Niemcy
___________________________
Data: 31.07.2005 @ 21:00
Było to niewątpliwie pewne zwycięstwo. Gratuluję i jednocześnie mam nadzieję, że w pkolejnym sezonie (o ile się odbędzie) wszystkie drużyny będa trzymały podobny do tego poziom.
Na koniec kwesta coverage'u. A właściwie jego braku. Przyjęto 9 adminów, czego efektem były 3 warreporty. Warto wspomnieć, że "wszystkie" były napisane przez dwóch polskich adminów (Kubę i kMkZ). Ale to jest zdecydowanie za mało. Poza tym dotyczyły meczów grupowych, podczas gdy żaden z meczów grupowych nie doczekał się relacji. Jedynym sposobem było więc WTV. A tego niestety nie mozna nazwać coveragem. Ciężko mi winić za to ToxicGirl czy Junciego, którzy włożyli masę pracy w ten turniej, ale przyczyna lezy po prostu w małym zainteresowaniu tą grą...i w tym momencie dochodzimy do ważnego punktu - czy jest sens kontynuować rozgrywki NationsCup w RtCW? To zależy tylko i wyłącznie od nas, a myślę, że warto się postarać, bo ta gra już jest legendą.
CB NationsCup - RtCW
#0 | majcok
2005-08-15 14:44:05
#0 | cwirek
2005-08-15 21:27:52