Witam. Nie, nigdy jeszcze z nim nie grałem, ani w Q4, ani w żadną wcześniejszą odsłonę Quake'a. Tak, jak napisałeś - pochodzimy z różnych scen, zapewne dlatego. Jakoś z każdym, kto pochodzi z Q3 miałem przyjemność zagrać, a z nim nie, bo po prostu jest z Q2. Jeżeli chodzi o Quake 4, wiem jedynie o nim to, że ma strasznie dobrego raila, do tego dochodzi pewnie jakaś przewaga w pingu - około 30-35 ~ no i może mi on sprawić duuuży kłopot, chociaż mam nadzieję, że mu się postawię :S.

Myślałem i nadal myślę. Ostatnio była promocja na DSL'a, którego instalacja kosztowała jedynie 1zł, niestety przegapiłem ją i teraz musiałbym zapłacić około 1 000 zł za podłączenie. Dlatego czekam na następna promocję tepsy, która ponoć będzie za tydzien i chcę wziąć owo łącze. Zdecydował bym się na nie wcześniej, ale po prostu bałem się ryzykować, bo część ludzi, których pytałem mówiła, że DSL może być jednak równie słaby, co neostrada. Od innych zaś dowiedziałem się, żebym brał to łącze, bez żadnego "ale", bo jest na prawdę super. Teraz już sam nie wiem, czy się na nie decydować, umowa jest na 2 lata a jak okaże się, że jednak Ci pierwsi mieli rację, to będę udupiony na 24 miesiące. Dlatego tak zwlekam z podjęciem decyzji o nowym łączu i wciąż gram na neo.

Jak zwykle - demek swojego przeciwnika nie oglądałem. Zawsze miałem chęć to zrobić, ale jakoś mi się nie chciało i odkładałem to na później, aż przyszła godzina meczu i grałem na suchara, bez rozgrzewki i zastanowienia jaką mapę wybrać. W tym meczu będzie bardzo ciężko dobrać mapę, do stylu gry PURRIego. Wiem, że jego home map, to Galang i pewnie wybierze tą właśnie mapę. Zważywszy na jego mocnego raila, bedzie to pewnie trafny wybór. Wczoraj w nocy widziałem w eye, że gra z jakimś gościem, ale nie miałem hasła na serwer, więc nie mogłem zobaczyć jak grają. Nic więcej, poza tym co napisałem wyżej o jego grze nie wiem :/.

Postaram się po prostu czuć dobrze na godzinę 23:00. Nie być zmęczonym i niewyspanym. Jeżeli będę się dobrze czuł, mogę z nim powalczyć . Będę również się modlił, żeby około 22:30 poprawił się mój ping i żebym mógł zagrać chociaż jedną mapę, przed tym meczem. Jest środek tygodnia, więc może się zdarzyć tak, że przed 23:00 będę miał już spoko warunki, ale jeśli nie, to może poszukam jakiegoś dobrego demka, czy coś w tym stylu i postaram się pomyśleć, jaką mapę dokładnie wybrać, przeciwko PURRIemu i jak ją zagrać. Wiem, że jak się dobrze czuję i jestem w dobrej formie fizycznej mimo, że może to się wydawać dziwne, to potrafię wygrać, nawet jeśli nic nie trenowałem do tego meczu. Myślę, że w większości różnych gier, nie tylko komputerowych, równie ważne oprócz treningu jest podejście do meczu. Jeżeli jesteś w dobrej formie fizycznej, czujesz się dobrze psychicznie, nie boisz się przeciwnika ale zarówno czujesz do niego respekt i nie zaprzątasz sobie głowy jakimś innym g***em, to możesz ograć nawet tego, który ciotował 5 godzin przed meczem :D.

Ja

Ja również dziękuję :)

aha... I pozdrawiam Andrzeja GaDa aka Sobola ;D.