Bocian nie przyniesie podwójnego złota

W pierwszym ćwierćfinale MyClub MSL oglądaliśmy klasyczne PvP pomiędzy Kalem i Storkiem. W spotkani bo5 lepszy okazał się zawodnik STX SouL, co bez wątpienia jest sporym zaskoczeniem. Stork, dla którego dzisiejsze spotkanie zakończyło się złym wynikiem 2:3, odpada tym samym z MSL i nie ma już szans na wygranie obu indywidualnych lig w jednym sezonie. Kolejny ćwierćfinał już pierwszego listopada.

Przed dzisiejszym meczem 1/8 finału większość widzów dawało wiele większe szanse na zwycięstwo Storkowi. Ciężko się zresztą dziwić, skoro statystyki niemal w każdym aspekcie faworyzowały właśnie "Bociana". Gracz Samsung KHAN w ostatnich tygodniach prezentował rewelacyjną grę we wszystkich match-upach, a pokonanie w drodze do finałów OSL Bisu i BeSta dało mu miano najlepszego aktualnie gracza PvP. Kal z kolei nie miał wiele do stracenia i mógł do spotkania przystąpić do meczu bez obciążenia psychicznego. Nikt nie stawiał go w roli faworyta, a że mecz rozgrywany był bo5, Kal mógł bardzo spokojnie podejść do całej rozgrywki.

Wynik ćwierćfinału (VODY)

Przez cały pojedynek to Stork musiał odrabiać straty. Najpierw przegrywając 0:1, a później 1:2, Bocian nie wydawał się zbyt silny. Widać było po nim, że każdy błąd, który popełnia, wyjątkowo mocno go irytuje. Kal z kolei zdawał sobie sprawę, że w otwartej, nastawionej na wojnę ekonomiczną rozgrywce, nie ma większych szans. Dlatego też każde zwycięstwo zawodnika STX miało miejsce po udanym harassmencie, który skutecznie zmniejszał tempo zbierania minerałów przeciwnika. Za dwa dni Stork zmierzy się z Fantasym w finale OSL. Tylko i wyłącznie złoto może uchronić Bociana przed kolejnym w jego karierze spadkiem formy. Podwójnego złota nie uda mu się już zdobyć, ale tryumf w OSL z pewnością pomógłby mu zachować swoją aktualną, bardzo wysoką dyspozycję. Kal tymczasem może spokojnie czekać w półfinale na zwycięzcę gry JangBiego z Yellowem.

teamliquid