Best ma szansę być The Best

Poznaliśmy pierwszego finalistę OnGameNet StarLeague. We wczorajszym półfinale, Best okazał się lepszy od Luxury. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebnych było aż pięć meczów. Mimo tragicznego otwarcia, Best wyrównał ze stanu 0:2 do 2:2, a w decydującej potyczce przeważył szalę zwycięstwa na swoją stronę. Będzie to pierwszy indywidualny finał w karierze młodego Protossa.

Wczorajszy półfinał był pierwszym z pojedynków PvZ, jakie mieliśmy przyjemność oglądać. Fakt, że w top4 nie ma żadnego Terrana uznać można za przełomowy. W dotychczasowej historii OSL tylko trzy razy w walce o podium nie brał udziału żaden Terran. A aktualna edycja OSL jest już dwudziestą trzecią! Poza Julym, który ma na swoim koncie liczne prestiżowe nagrody, wszystkich uczestników określić można jako żółtodziobów - jak na tamtejsze warunki. Luxury, Best i BackHo nigdy nie zdobyli medalu w żadnym z ważnych koreańskich turniejów. Wielu widzów brało to za złą kartę i wróżyło wyjątkowo niski poziom nadchodzących półfinałów. Jedynym, co nie zgadzało się w takim podejściu do tematu, to statystyki...

Luxury i Best udowodnili swoją wczorajszą postawą, że ich ostatnie wyniki są w pełni zasłużone. 18. miejsce Protossa w rankingu KeSPA nie robi na pewno wielkiego wrażenia, jednak zauważyć trzeba, że w rankingu tym znalazł się on niedawno. Luxury długo przewija się przez koreańską scenę, jednak dopiero jakiś czas temu ustabilizowała się jego forma. Dobre wyniki przełożyły się na jego wysoką pozycję w notowaniu KeSPA - jest na siódmym miejscu. Równie ciekawie wyglądały także osiągnięcia z dziesięciu ostatnich spotkań obu zawodników. Best wygrał osiem spośród dziesięciu potyczek, Luxury natomiast wygrał ich dziewięć. Doświadczenie przemawiało za Zergiem, jednak Best przez wielu uważany jest za odkrycie minionego kwartału. W takiej sytuacji należało spodziewać się szalenie wyrównanego pojedynku. I taki też miał miejsce.

Wyniki pierwszego półfinału OSL

Dwa pierwsze spotkania to wyjątkowo szybkie mecze. Raz o zwycięstwie Zerga zadecydowało - często spotykane w Korei - większe szczęście w grze "cheese vs. cheese". Drugi mecz Best także przegrał niejako na własne życzenie. O wyniku przesądził tutaj zły build Tossa, wynikający z braku jakichkolwiek szans na wyskautowanie strategii oponenta. Trzy ostatnie spotkania to już szalenie widowiskowa i zacięta walka na śmierć i życie. Czwarte spotkanie na Othello z pewnością zyska rekomendację każdego fana StarCrafta. Best czeka teraz spokojnie na zwycięzcę drugiego półfinału. Mecz pomiędzy July a BackHo odbędzie się w najbliższy piątek.

teamliquid