Niedawno informowaliśmy Was o incydencie, który miał miejsce podczas zakończonych rozgrywek eliminacji do MST. Jo Gyu Baek, asystent trenera STX, został oskarżony przez sędziego KeSPA o rozpoczęcie bójki podczas turnieju. Mimo braku świadków na poparcie oskarżenia, KeSPA stanęła po stronie swojego pracownika, banując asystenta w aktualnych rozgrywkach ProLigi, MSL i OSL.

Zarówno sędzia jak i trener zgodni byli co do samego początku niedawnych wydarzeń. Rozpoczęło się od przepychanki słownej z użyciem dość ostrych słów. Powodem była decyzja sędziego, który zdyskwalifikował gracza Hite, Inter.Ruin, zamiast pozwolić mu zmienić stanowisko gry, lub w inny sposób rozwiązać problem z lagiem u tego zawodnika. Co ciekawe, Gyu Beak stanął w obronie zawodnika, który nie znajdował się nigdy w jego zespole, uważając postępowanie sędziego za nieprofesjonalne.

Dalej jednak wersje obu Panów zaczynają być rozbieżne. Sędzia twierdzi, że został uderzony przez swojego adwersarza, podczas gdy asystent, wspierany autorytetem głównego trenera STX, zaprzecza, jakoby miał użyć jakiejkolwiek formy przemocy fizycznej. Niestety, żadna z tych wersji nie została potwierdzona przez świadków. W zaistniałej sytuacji KeSPA postanowiła dać wiarę słowom swojego licencjonowanego pracownika i uznać trenera głównym winnym całego zajścia. Kara wydaje się być jednak zbyt surowa, jak na brak jakichkolwiek dowodów winy oraz całkiem zrozumiałe pobudki, którymi kierował się Gyu Beak. Teraz otrzymał zakaz udziału w rozgrywkach ProLigi oraz MSL i OSL. Dodatkowo, winny musi zapłacić karę w wysokości blisko 800 dolarów. Nie wiemy jednak, czy decyzja KeSPA jest prawomocna i czy STX postanowi wnieść apelację.