Organizatorzy najbardziej prestiżowej ligi drużynowej Warcraft 3 League postanowili, że szesnasty sezon tych zawodów odbędzie się w całości w Internecie. Informacja została opublikowana wczoraj na łamach strony ESL i jest tylko jedną z szeregu modyfikacji systemu.

Piętnasty sezon WC3L był przełomowy w odniesieniu do pozostałych, ze względu na duże zmiany w rozgrywce. Szesnasta edycja według zapowiedzi organizatorów ma porzucić wiele tamtych pomysłów, a co najważniejsze ma odbyć się w Internecie, bez finału na LAN-ie. Oprócz tego dwukrotnie zwiększy się ilość uczestników, a więc będą to dwa tuziny drużyn. Pierwszy z nich to uczestnicy poprzedniego sezonu, a pozostała dwunastka zawalczy o miejsce w kwalifikacjach. Takie zmiany dają nam nadzieje, że naszej rodzimej drużynie wreszcie uda się dostać do elitarnego grona uczestników.

Gdyby tego było mało, dwukrotne zwiększenie liczby uczestników przeciągnęłoby sezon zasadniczy o kilka miesięcy. W pełni uzasadnione zatem jest odrzucenie systemu gry „każdy z każdym” i wybranie sposobu typowo turniejowego, czyli selekcja w grupach, a następnie drabinka podwójnej eliminacji (załącznik 1). Ostatnia modyfikacja dotknęła już samej rozgrywki meczu. Organizatorzy WC3L po jednym sezonie zastosowań systemu Pucharu Davisa,  w którym rozgrywa się dwa single, następnie debel i znowu gry indywidualne, postanowili wprowadzić kolejną innowację. Tym razem gracze zaserwują dwie solówki, każda na dwóch mapach, tak więc może być remis. Oprócz tego zobaczymy walkę duetów oraz tzw. Ace Match, czyli spotkanie rozstrzygające na jednej planszy (załącznik 2). O końcowym zwycięstwie zadecyduje bilans map obu zespołów.

Załączniki

Nowy sezon, nowy system, więcej drużyn – to może przynieść tylko nadwyżkę emocji. Fakt, iż dwunastu zwycięzców kwalifikacji awansuje do ligi, daje nam potężne nadzieje na awans Polaków – w końcu czekamy na to od lat. Jeżeli nie teraz, to kiedy?