Michał „Valer” Warelisiak zakończył współpracę z organizacją D-Link PGS. Jedna z barwniejszych postaci sceny Warcrafta III w naszym kraju rozpoczęła właśnie przygodę pod banderą organizacji Senatus PopulusQue Romanus. Michał ma szansę zadebiutować w SPQR już w najbliższy poniedziałek podczas pojedynku ze wspomnianym D-Link PGS w ramach Super Series League.

Przez kilka miesięcy aktywnej gry dla PGS-u, Valer wystąpił na wielu turniejach – zarówno narodowych, jak i międzynarodowych. Podczas polskiego Heyah Logitech Cybersport powered by Komputronik Michał uplasował się na czwartej pozycji, kolejno za sLh, TeRRoRem i Paladynem. Równie ważnym osiągnięciem byłego zawodnika D-Link PGS jest druga lokata w czeskim Rymarovie, gdzie wraz z Jagrem udało im się dobrnąć aż do wielkiego finału zawodów. Co więcej, Valer przewinął się w przeszłości przez takie organizacje jak Chaos Gaming i Wilda D-Link.

- Chciałem podziękować drużynie D-Link PGS za to, że umożliwili mi zobaczenie jak naprawdę wygląda ''profesjonalny gaming'' oraz za to, że dali mi szans, z których niestety nie skorzystałem. – rzekł Warelisiak. - Na chwilę obecną trafiłem do zespołu, który świetnie znam ''z prochu powstałeś - w proch się obrócisz''. Jednak ta gra nie ma już ''tego czegoś'' ''tej magii'' i wątpię żebym w jakiejkolwiek drużynie czuł się lepiej niż w PGS, teraz e-sport to jeszcze jedno dodatkowe źródło dochodów - nic więcej.

Nowy zawodnik SPQR nie ukrywa, że w PGS-ie czuł się jak w domu: - Chciałbym serdecznie podziękować całej ekipie PGS.wc3 za mile spędzone chwile, przede wszystkim na turniejach OFFLine, dzięki Miki Torpeda, MeS, Whineadyn-indiański-smyk i Almost. Jagrowi i całej dywizji DotA za LAN w Czechach oraz trzem najlepszym organizatorom, jakich w życiu spotkałem i graczom FIFY. Dzięki Darky, Gruszkin Toker, Baku i BeLu i wszystkim tym, o których zapomniałem, a na pewno się jeszcze spotkamy. Nie opuszczam drużyny - opuszczam tylko tag PGS :)