Nieco ponad dwa tygodnie po tryumfie Idry w amerykańskich eliminacjach ESWC przyszła pora na wytypowanie koreańskiego reprezentanta. Biorąc pod uwagę skromną pulę nagród – 9 tysięcy dolarów – oraz mało wymagającą rywalizację – tylko czterech pretendentów – przewidywaliśmy, że listę uzupełni gracz spoza czołówki. I tak też się stało, na ESWC zjawi się Tossgirl.

O wynikach poszczególnych kontynentalnych kwalifikacji informowaliśmy Was tydzień temu. Najlepiej w azjatyckim turnieju poradził sobie Super, który ograł w finale Legenda. Na Starym Kontynencie równych sobie nie miał White-Ra, który o bilet do Cheonan zagrał ze swoim rodakiem i partnerem z ESC, Strelokiem. Ukrainiec będzie jedynym Protossem pośród samych Terranów, ponieważ w amerykańskich rozgrywkach królował IdrA. Zaproszenie Tossgirl oznacza więc, że Azjatyckie finały ESWC będą przepełnione TvT. Dla Protossa będzie to z pewnością spore ułatwienie, gdyż musi przygotować tylko jeden match-up. Czasu ma całkiem sporo – początek turnieju 2 maja.

Jakie szanse ma Tossgirl? Jako posiadaczka licencji progamera czynnie trenująca ze składem STX, dla wielu będzie murowanym faworytem całych rozgrywek. Również dlatego, że decydujące może tu być TvT, które wśród graczy spoza Korei jest najmniej popularne i najrzadziej trenowane. Poza tym, Tossgirl bardzo często reprezentuje Koreę w potyczkach z obcokrajowcami – tak jak w przypadku turnieju Spirit Tournament, w którym systematycznie „testowała” umiejętności ladderowej czołówki. Wtedy nie przegrała żadnego meczu. Z drugiej jednak strony, przyznać trzeba, że w porównaniu do innych progamerów jej wyniki są wyjątkowo słabe, a ostatnie występy w GOM były bardzo złe. W swoich występach w ProLidze wygrała tylko 3 z 18 gier – wszystkie przeciwko Zergom. Czy w tej sytuacji jest możliwe, aby ktoś spoza Korei zdobył złoto na ESWC Azja?