Blizzard wreszcie przerwał masę plotek i domysłów na temat ekranizacji swojej największej gry - World of WarCraft. Kalifornijski gigant potwierdził doniesienia, które pojawiały się już kilka lat temu. Film powstanie, a za projekt odpowiadać będzie Sam Raimi - dobrze znany za oceanem reżyser, scenarzysta oraz aktor.

Po raz pierwszy poinformował o tym serwis Ain’t It Cool News, gdzie Harry Knowles, znany jako kontrowersyjny krytyk filmowy, stwierdził, że to właśnie Raimi zajmie się tworzeniem produkcji. Dodał przy tym, że "Zamieć" potwierdzi pogłoski lada dzień. Tak też się stało. Do znanego reżysera dołączyli Charles Roven - producent i specjalista od marketingu i Chris Metzen, jeden z najważniejszych pracowników Blizzard.

World of Warcraft to fantastyczna, naładowana akcją historia. Jestem zaszczycony mogąc pracować z tak wybuchowym zespołem produkcyjnym, żeby przenieść ją na srebrny ekran - stwierdził sam Raimi, który swoją przygodę z filmami rozpoczął już w 1983 roku, kiedy zadebiutowało jego dzieło pod tytułem "Martwe Zło" (ang. Dead Evil). Jego największe hity to jednak trzy części Spider-Mana, które przyniosły mu ogromne zyski oraz Army of Darkness.

WoW na ekranie jest już na starcie skazane na sukces - film będą chcieli zobaczyć chociażby gracze najpopularniejszego MMO na świecie. Przy współpracy z tak doświadczonym reżyserem, może wyjść naprawdę wielki hit. Miejmy nadzieje, że Sam prawidłowo wykorzysta fabularny potencjał świata WarCrafta.